Znaleziono 0 artykułów
09.03.2020

Vita Sackville-West: Dwa żywioły

09.03.2020
Vita Sackville-West, 1910 rok (Fot. W. G. Phillips/Phillips, Getty Images)

Emancypantka, literatka, która nie bała się żyć i kochać na własnych zasadach. Zainspirowała Virginię Woolf do napisania jednej z najsłynniejszych powieści – „Orlando”. Vita Sackville-West obchodziłaby dziś urodziny.

Pod koniec życia powiedziała, że miała trzy miłości: poezję, męża i rodzinną posiadłość Knole. Przy czym największą z nich była właśnie posiadłość. Ściślej – położony w Kent pałac, w którym na każdy dzień roku przypadał jeden pokój. Mała Vita wędrowała po komnatach w towarzystwie żółwia, którego skorupę zdobił diamentowy herb rodziny jej ojca, Lionela Sackville’a-Westa, trzeciego barona Sackville. Gdy dorosła, nie dostała jednak posiadłości na własność. Ówczesne prawo Królestwa Wielkiej Brytanii nie pozwalało, by kobiety dziedziczyły nieruchomości.

Victoria Mary Sackville-West, dla odróżnienia od noszącej to samo imię matki zwana Vitą, przyszła na świat 9 marca 1892 roku. Od dziecka była chłopczycą, na całe dnie znikała w pałacowych ogrodach. Wyrosła na piękność, ale szybko stało się jasne, że wydanie jej za mąż nie będzie łatwe. Odrzucała względy kolejnych książąt i hrabiów, bo już jako nastolatka miała romanse z kobietami: Rosamund Grosvenor i Violet Keppel.

Vita Sackville-West w 1925 roku (Fot. Sasha, Getty Images)

W wieku 21 lat zdecydowała się na ślub z dość ubogim jak na standardy jej rodziny dyplomatą, Haroldem Nicolsonem. Ją pociągały kobiety, jego – mężczyźni. Uzgodnili, że ich małżeństwo będzie funkcjonowało na zasadzie otwartego związku. Przy czym to ona z tej otwartości korzystała szerzej.

Meduza uzależniona od kokainy

Wkrótce po ceremonii w kaplicy w Knole nowożeńcy wyjechali do Konstantynopola, gdzie Harold pełnił funkcję trzeciego sekretarza ambasady brytyjskiej. Pełnej życia Vicie spodobało się chaotyczne, tak różne od angielskich miasto, ale obowiązki żony dyplomaty potwornie ją nudziły. Dlatego gdy zaszła w ciążę, nie opierała się naciskom matki, by dziecko urodzić w szpitalu w Anglii. W 1914 roku para wróciła do Londynu, gdzie przyszedł na świat ich syn Benedict.

Z synami, 1924 rok (Fot. Sasha, Getty Images)

Sackville-West znów zaczęła pisać wiersze. Pierwsze tworzyła jeszcze w szkole, przed ślubem wydała dwa tomiki. W 1915 roku ukazał się zbiór „Constantinople: Eight Poems”. W tym samym roku Vita znów zaszła w ciążę, niestety – chłopiec urodził się martwy. Ale już dwa lata później powitała na świecie drugiego syna, Nigela.

Vita z rodzicami (Fot. W. G. Phillips/Topical Press Agency/Hulton Archive, Getty Images)

Tymczasem Violet Keppel wyszła za majora Denysa Trefusisa. Wieść o ceremonii na nowo obudziła w Vicie uczucie. Bez reszty zaangażowała się w związek z Violet, którą porwała z apartamentu w paryskim Ritzu, gdzie ta spędzała miesiąc miodowy. Wyjechały w podróż po Francji i Monte Carlo. Vita często przebierała się w męskie stroje i przedstawiała jako Julian, mąż Violet. Czasem działało, czasem nie i wtedy musiały w pośpiechu zmieniać hotel. To – oczywiście – było kosztowne, a matka Vity, lady Victoria Sackville-West, na wieść o romansie przestała wypłacać córce kieszonkowe. Uciekinierki zastawiały więc w lombardach swoją biżuterię.

Rozstawały się i schodziły, aż Sackville-West porzuciła kochankę dla Pat Dempsey – przyzwoitki, którą matka Violet przysłała, by uchronić córkę przed zgubnym wpływem Vity. Ostatecznie jednak i ten związek rozpadł się. Pat groziła samobójstwem, ale Vita wróciła do męża.

Harold nie miał złudzeń. Pisał do żony: „Wiem, że jeśli znów wpadniesz w ręce V., zaczniesz się zachowywać jak meduza uzależniona od kokainy”.

Vita z synami (Fot. Sasha, Getty Images)

Orlando

W 1920 roku Vita Sackville-West wydała książkę „Portrait of a Marriage”. Wspomnienia, w których autorka opisuje romans z Violet i wyjaśnia, dlatego wróciła do męża, są jednocześnie próbą zmierzenia się z własną seksualnością. Vita pisze, że fakt, iż odczuwa pociąg zarówno do mężczyzn, jak i kobiet, stanowi istotę jej osobowości. Dodaje też, że w przyszłości społeczeństwo zrozumie, iż istnieje więcej ludzi takich jak ona. Książka ukazała się dopiero w 1973 roku, 11 lat po śmierci autorki. Wcześniej publikację zablokowała jej matka, grożąc córce odcięciem od wsparcia finansowego i odebraniem synów.

„Challenge” – kolejną książkę nawiązującą do romansu z Violet – Vita wydała w Stanach. W Anglii do lat 30. ukazywały się jej wiersze i teksty podróżnicze. Świetnie się sprzedawały, a ona brylowała na londyńskich salonach. Była celebrytką – o ekstrawaganckim stylu życia pięknej i bogatej arystokratki rozpisywały się tabloidy. W 1922 roku podczas jednej z proszonych kolacji poznała swą kolejną wielką miłość.

Z synami, 1924 rok (Fot. Sasha, Getty Images)

Virginia Woolf, bo o niej mowa, prowadziła z mężem wydawnictwo Hogarth Press, była członkinią grupy artystycznej Bloomsbury, miała na koncie trzy powieści i pracowała nad czwartą. Vita była pełną życia ekstrawertyczką, z kolei zamknięta w sobie Virginia zmagała się z nawrotami depresji. Wydawało się, że kobiety więcej dzieli, niż łączy, jednak w cichej Virginii było coś, co sprawiło, że Vita postanowiła ją zdobyć. Już w pierwszym liście napisała Virginii, że bardzo jej się podoba, a 40-letnia Woolf w odpowiedzi przyznała, że uczucie o 10 lat młodszej i atrakcyjnej koleżanki jej schlebia. Ale znajomość nabierała rumieńców bardzo powoli – potrzeba było trzech lat, by Virginia pozwoliła Vicie przejść od słów do czynów.

Z mężem, Haroldem Nicolsonem w 1960 roku (Fot. Hulton-Deutsch Collection, Getty Images)

W 1925 roku Woolf opublikowała „Panią Dalloway”, ale wydawnictwu jej i jej męża zdecydowanie większe dochody przynosiła najnowsza powieść Vity, „Seducers in Ecuador”. Transfer do wydawnictwa Woolfów był jednym ze sposobów Vity na zdobycie Virginii i zaskarbienie sobie sympatii jej męża. Leonard uważał, że relacja z żądną przygód ekscentryczką będzie miała zgubny wpływ na kruchą psychikę Virginii. Z czasem jednak uległ.

Zimą pomiędzy pisarkami doszło do pierwszego zbliżenia. Związek trwał z przerwami około trzech lat, rozpadł się z powodu romansu Vity z Mary Garman, członkinią Bloomsbery. Ale przyjaźniły się aż do samobójczej śmierci Woolf w 1941 roku. Przez cały czas pisały do siebie pełne troski, ciepła i zaangażowania listy. Uczucie stało się też pożywką dla twórczości Virginii. Nieokreślona tożsamość Vity zainspirowała Woolf do napisania „Orlanda”.

Tytułowy Orlando to młodzieniec z arystokratycznego rodu, na którym ciąży klątwa nieustannej młodości. Na przestrzeni wieków przemierza czas i przestrzeń w poszukiwaniu własnej tożsamości – raz jest mężczyzną, kiedy indziej kobietą, wdaje się w romanse z przedstawicielami obojga płci. Vita lubiła się przebierać w męskie ubrania, mówiła, że dają jej poczucie wolności. Z kolei Orlando odkrywa, jak niewygodna jest damska garderoba.

Vita z synami (Fot. Sasha, Getty Images)

W książce pojawiają się odniesienia do biografii Vity – akcja rozpoczyna się w Knole. Co więcej, w pierwszym wydaniu znalazło się zdjęcie Vity jako Orlanda. Dla lady Sackville-West to było zbyt wiele. Próbowała szantażować Virginię, by powstrzymać publikację. Na szczęście nieskutecznie. Nigel, syn Vity, jako dorosły mężczyzna i pisarz powiedział o „Orlando”, że to „najdłuższy i najpiękniejszy list miłosny w dziejach literatury”.

Własny pokój

Historia Vity i jej wyśnionego Knole była jednym z przyczynków do słynnego eseju Woolf „Własny pokój”.

Vita nie odziedziczyła posiadłości, więc kupiła sobie inną. W 1930 roku wydała bestsellerową powieść „Edwardianie” i stała się posiadaczką zamku w Sissinghurst w hrabstwie Kent. Tam napisała kolejne książki, m.in. „Wygasłe namiętności” (jako jedyna przełożona na polski). Historia wywodzącej się z arystokratycznego rodu kobiety, która w dojrzałym wieku postanawia wreszcie zacząć żyć po swojemu, została świetnie przyjęta przez czytelników. W 1932 roku Vita opublikowała „Family History”. Bohaterowie wzorowani są na Virginii i Leonardzie Woolfach, tyle że mają dzieci. Vita przyznała, że uczynienie bohaterki wspaniałą matką było darem dla Virginii – rewanżem za to, że książkowy Orlando odzyskuje Knole.

Gdy Virginia Woolf popełniła samobójstwo, Vita była zdruzgotana. Nie mogła sobie wybaczyć, że nie dostrzegła w listach wołania o pomoc. Vita uważała Virginię nie tylko za swoją przyjaciółkę, lecz także mentorkę, za której sprawą stała się lepszą pisarką.

W kolejnych latach Sackville-West tworzyła coraz mniej. Skupiła się na dbaniu o posiadłość, odkryła pasję do ogrodnictwa. Odnalazła spokój.

Vita Sackville-West była pełna sprzeczności. Tak jak nie dała się zamknąć w stereotypowym postrzeganiu żadnej z płci, tak wymykała się jednoznacznej charakterystyce osobowości. Była ekscentryczną hedonistką, ale kochała też samotność i kontakt z naturą. To właśnie o niej myślała Virginia Woolf, pisząc: „Orlando uwielbiał odludne miejsca i rozległe widoki i lubił się czuć wiecznie i dogłębnie samotny”.

Natalia Jeziorek
Proszę czekać..
Zamknij