Znaleziono 0 artykułów
31.08.2020

Maseczki pielęgnacyjne: relaks bez zobowiązań

31.08.2020
Fot. Grant James Thomas

W płachcie, z glinką, domowej roboty, złuszczające, nawilżające albo oczyszczające – lecznicza moc dobrej maseczki jest bezkonkurencyjna. Domowe zabiegi na twarz to najlepszy sposób na sprawienie sobie przyjemności w 2020 roku.

Lubimy serum, kremy i żele, bo sprawiają, że cera jest nieskazitelna, a przy tym są przezroczyste i niczego nie brudzą. Wpisaliśmy je dawno w rytuał codziennej pielęgnacji. Stosowanie produktu z kwasem hialuronowym jest powszechne jak mycie zębów. A jednak, choć dużo inwestujemy w urodę, rzadko mamy okazję rozkoszować się zmysłowym procesem, który doprowadził nas do pięknego wyglądu. I tu przychodzą z pomocą maski.

Wypełnione kolagenem i nasycone złotem koreańskie maski w płachcie, na przykład Dr. Jart+ i Benton, są niezbędne dla urody, a przy tym #Instagramfriendly. Dobrze na Instagramie wyglądają też eleganckie opakowania maseczek z gliną Parsley Seed Cleansing Masque marki Aesop. Dla tych, którzy wierzą w lecznicze właściwości natury, najlepsze są maseczki DIY. Selfie Kendall Jenne z awokado na twarzy (chlorofil pomaga zmniejszyć stan zapalny, a witamina E poprawia miękkość skóry) sprawiło, że wielu z nas chętnie ją naśladuje.

Twarz na pierwszym planie

W czasie lockdownu sprzedaż maseczek osiągnęła szczyt. W kwietniu w Wielkiej Brytanii sprzedaż masek w płachcie wzrosła wobec poprzedniego miesiąca o 26 proc. Wskaźnik OOS, czyli wyprzedania obliczono na 39 proc., dla innych masek – z glinką i pieniących się, wyniósł 27 proc.

27-letnia Kristina Marie-Ross, szkocka kreatorka kontentu, używa silikonowych plastrów SiO dla pozbawionej blasku cery. – Kiedy kupuję maski na całą twarz nie jestem pewna, czy to zmieni moje życie w jeden wieczór – mówi. – Ale gdy nakładam maskę i wyciszam się przy filmie lub dobrej muzyce, to po prostu cudownie się czuję. To raczej nawyk w dbaniu o siebie niż cokolwiek innego.

Kristina regularnie kupuje apteczne maski, gdy chce się zrelaksować. –Rutyna sama w sobie może dodać mi pewności siebie przed wyjściem lub spotkaniem z ludźmi – mówi. Unika maseczek z glinką, ponieważ czuje, że „wyglądają trochę brzydko”, ale od czasu do czasu wybiera koreańskie marki ze złotem. – Wyglądają luksusowo, a ja chcę się tak czuć.

Historia Kristiny wyjaśnia, dlaczego używamy maseczek na twarz, mimo że i bez nich mamy dogłębną pielęgnację skóry. W pewnym sensie stanowią one alternatywę dla wrażeń, jakie otrzymalibyśmy w spa.

– Zamknięcie w domu czyni nas bardziej pomysłowymi, również dzięki maskom – uważa Jenni Middleton, dyrektorka ds. urody w WGSN. –Konsumenci chcą używać więcej produktów bez spłukiwania, pracują w elastycznym wymiarze godzin, a długie zyskały znaczenie, bo łazienka stała się centrum dobrego samopoczucia.

Dodaje, że w czasach, gdy niekoniecznie chcemy odwiedzać salony spa, domowe maski na twarz lub inne produkty bez spłukiwania staną się ważne w portfolio marek. – K­­lienci będą szukać rozwiązań w zakresie samodzielnej pielęgnacji w domu.

Eksperci marki kosmetyków do pielęgnacji skóry Dermalogica, przewidując, że prędzej czy później sytuacja wróci do normy i tempo życia przyspieszy, już teraz pracują nad maskami, które działają błyskawicznie. Candice Gardner, menedżer ds. edukacji marki, mówi, że Dermalogica koncentruje się na maskach, które „dają efekt bez konieczności czekania zbyt długo”, ponieważ uzyskanie korzyści w pięć minut pasuje do naszego intensywnego trybu życia.

Ich nowy produkt Hydro Masque Exfoliant ma różne poziomy intensywności. To, że seria została zaprojektowana tak, aby zapewnić maksymalne rezultaty w jak najkrótszym czasie, jest również symbolem przyszłości pielęgnacji skóry po pandemii. Po miesiącach pracy w domu zwiększy się zapotrzebowanie na luksusową pielęgnację dającą efekty w możliwie najkrótszym czasie.

Jenni Middleton przewiduje, że klienci nauczeni w pandemii, by podążać za nauką, wybierając kosmetyki, będą chcieli zobaczyć poparte naukowo, wymierne wyniki. – Największym trendem są maski wykorzystujące określone składniki nawilżające, takie jak kwas hialuronowy czy witamina C lub zapewniające inne korzyści dzięki składnikom aktywnym – mówi. – Konsumenci chcą udowodnionych korzyści w zakresie wydajności. Dlatego po pandemii wzrost zanotują marki apteczne, które mogą naukowo potwierdzić działanie swoich produktów. Pewnie też przybędzie takich marek. Konsumenci bowiem przyzwyczaili się do słuchania opinii ekspertów medycznych i ufają ich opiniom.

Męskie spojrzenie

Jest coś w maseczkach na twarz, co sprawia, że przekonują się do nich mężczyźni. Według Allied Market Research szacuje się, że do 2022 r. branża pielęgnacji skóry dla mężczyzn będzie warta 166 mld dolarów, a analitycy Stylus sugerują, że zainteresowanie wzrosło już w czasie lockdownu. Kiedyś była to ciekawość testowana głównie w tajemnicy, teraz mężczyźni sięgają po maseczki zachęceni przyjemnością, którą z ich używania czerpią partnerki. I widzą, że jest to łatwe. Maski na twarz są pod pewnymi względami najmniej wymagającą formą dbania o siebie. W sam raz dla mężczyzn, którzy nie mają jeszcze odwagi na pielęgnacyjne rytuały wykraczające poza mydło i krem (ale już mają chęć).

27-letni Matt Morgan jest menedżerem muzycznym. Jego codzienna pielęgnacja obejmuje serum z witaminą C i krem nawilżający, ale uzupełnia ją o maski w płachcie. – Przez cały dzień mam mnóstwo zadań, rzadko mogę skupić się na jednej rzeczy – mówi. – 10 czy 20 minut z maską na twarzy daje mi czas na zastanowienie się i głęboki relaks. Kiedy noszę maskę, jest to jedyna rzecz, którą robię w danej chwili. To bezcenne.

 

W pandemii relaks został zdefiniowany na nowo. Siedzenie w domu nie jest już wyciszeniem, dlatego szukamy czegoś, co odróżni pracę od odpoczynku. Niezależnie od tego, czy chcemy nadać cerze blasku, czy po prostu potrzebujemy odpoczynku, zróbmy to: wyłączmy telefon, nałóżmy maseczkę i zapomnijmy na chwilę o wszystkim. Teraz bardziej niż kiedykolwiek ważne jest, aby pamiętać, że na to zasługujemy.

 

 

Douglas Greenwood
Proszę czekać..
Zamknij