Znaleziono 0 artykułów
15.04.2021

Jak media społecznościowe zmieniają świat mody

15.04.2021
Fot. Jonatha Daniel Pryce

Użytkownicy aplikacji Clubhouse, TikTok i OnlyFans chcą wprowadzić rewolucyjne zmiany w branży, czyniąc ją bardziej demokratyczną, etyczną i inkluzywną.

Marki luksusowe starają się być jednocześnie niedostępne i wszechobecne. Choć kampanie reklamowe oglądamy w transporcie publicznym, na billboardach i na rozkładówkach magazynów, na produkty nie stać większości ludzi. Jeśli marka postanowi za bardzo zbliżyć się do klienta, natychmiast traci urok.

Gigantyczny wzrost znaczenia takich mediów, jak Instagram, YouTube, Facebook czy Twitter, które bazują na treściach tworzonych przez użytkowników oraz na kulturze uczestnictwa, przypieczętował demokratyzację mody. Dzięki Instagramowi każdy użytkownik stał się gościem pierwszych rzędów na pokazach mody. Autorytetem w branży może być każdy, kto ma własne zdanie. Za pomocą takich narzędzi, jak live stream, zachowane zostają pozory inkluzyjności, podczas gdy prawdziwe drzwi pozostają zamknięte dla większości.

Fot. Getty Images

Na początku Instagram był platformą pełną indywidualności, ale algorytmy szybko umocniły hierarchię, co zmusiło użytkowników do poszukiwania nowych miejsc do podtrzymania konwersacji.

Dzisiaj TikTok, OnlyFans i niedawno powstały Clubhouse stały się ważnymi graczami na rynku treści kreowanych przez użytkowników. Skoro Instagram bezpośrednio przyczynił się do demokratyzacji świata mody, czy te nowe platformy mogą pomóc stworzyć modową utopię?

TikTok: Oddolna społeczność

@prada

##PradaFW21 explores ideas of the infinite and the limited.Music by Plastikman aka Richie Hawtin

♬ original sound - Prada

Od początku pandemii aplikację pobrano ponad 2 mld razy. Od stworzenia „stylowych plemion” (zobaczcie „cottagecore”, „e-girls” czy „high priestess style”) przez wiralowe posty o swetrach JW Andersona do miejsc w pierwszych rzędach na pokazie Prady – tiktokerzy przebili się dzięki poczuciu humoru.

Społeczność modowa na TikToku jest fenomenem – mówi Iolo Lewis Edwards, szef zinu High Fashion Talk. – O wiele łatwiej znaleźć tam ludzi o podobnym guście czy zainteresowaniach – mówi, wymieniając zalety otwartości aplikacji. – Znam mnóstwo ludzi, których filmiki okazały się wiralowym hitem, oglądanym ponad 20 mln razy, na Instagramie to właściwie niemożliwe.

Clubhouse: Wymiana poglądów

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

A post shared by @PAM_BOY (@pam_boy)

Pomimo ponad 10 mln użytkowników i wyceny na ponad 1 mld dolarów aplikacja stworzona do czatowania za pomocą wiadomości głosowych jest nadal w fazie testowej i można ją zainstalować jedynie na urządzeniach Apple’a. – To platforma, która najlepiej połączy cię z ważnymi osobami – mówi Edwards. – Entuzjazm wobec mody nie gaśnie, ale oczekiwania, że będzie bardziej zróżnicowana, zrównoważona i etyczna także – powtarza Edwards.

Twitter to medium bardzo egocentryczne – mówi Pierre A. M’Pelé, inaczej znany jako krytyk mody Pam Boy. – Clubhouse to medium społecznościowe w najgłębszym znaczeniu. Najważniejszy jest dialog – można poczuć, że użytkownicy mają dobre zamiary i chcą się dzielić treściami. Na Twitterze konwersacja polega na polaryzujących komentarzach. – Na Clubhousie podczas budowania argumentów użytkownicy są zdecydowanie bardziej uprzejmi niż na Twiterze czy w komentarzach na Instagramie – mówi Edwards.

OnlyFans: Specjalne treści dla subskrybentów

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

A post shared by Kim (@thekimbino)

Limity mediów społecznościowych zmotywowały także Kim Russel, inaczej znaną jako The Kimbino, do bardziej kreatywnego podejścia na platformie OnlyFans. 25-latka zaczęła karierę na Instagramie, gdzie za sprawą analizy pokazów mody i stylizacji gwiazd zgromadziła 55 tys. obserwatorów, w tym Kim Kardashian. Z czasem poczuła się tłamszona przez kulturę Instagrama –  ludzie nie przywiązują wagi do długich opisów, a niedawne zmiany algorytmu na platformie zastąpiły kartę aktywności zakładką zakupową, co skłoniło ją do poszukiwania nowego, bardziej odpowiedniego społecznościowego medium.

W czasie lockdownu na OnlyFans z każdym miesiącem przybywało 70 proc. nowych użytkowników, a w styczniu tego roku na platformie odnotowano 85 mln zarejestrowanych użytkowników. Podczas gdy strona używana jest głównie przez osoby zajmujące się świadczeniem usług seksualnych, coraz więcej osób i marek ze świata sportu i mody stawia pierwsze kroki w działającym na zasadzie subskrybcji serwisie. Koszt miesięcznej subskrybcji konta Russell zaczyna się od 6,50 funta, a sama OnlyFans nazywa się „wybawieniem”.

To część większej zmiany w ekonomii internetowych twórców, którzy coraz częściej rezygnują z takich platform subskrypcyjnych, jak Patreon czy Substack. Twórcy OnlyFans uruchomili nawet fundusz dla młodych artystów (cztery osoby dostaną 20 tys. funtów na rozpoczęcie kariery), aby przyciągnąć jak najwięcej użytkowników pracujących w branży kreatywnej.

W czasie gdy modowi giganci, tacy jak Bottega Veneta, usuwają konta w tradycyjnych mediach społecznościowych, TikTok wysuwa się na prowadzenie, a Clubhouse i OnlyFans dają branży szansę na powiew świeżości. Nowe platformy zachęcają ludzi do słuchania siebie nawzajem, zrozumienia różnych punktów widzenia, a w rezultacie doprowadzą do bardziej krytycznego myślenia. To prawdziwa rewolucja.

Daniel Rodgers
Proszę czekać..
Zamknij