Znaleziono 0 artykułów
13.04.2022

Wystawa „Vivian Maier: W kolorze”. Wybitnie czuła obserwatorka

13.04.2022
(Fot. Chicago History Museum, ICHi-180257 / © The Estate of Vivian Maier

Vivian Maier z dnia na dzień została okrzyknięta jedną z najbardziej genialnych amerykańskich fotografek oraz najważniejszych artystek XX wieku. Przez lata dokumentowała przede wszystkim życie w dwóch amerykańskich metropoliach: Nowym Jorku i Chicago. Uważnie, ale też łagodnie i z poczuciem humoru. W Muzeum Historii Chicago trwa multimedialna wystawa „Vivian Maier: W kolorze”.

Fotografie Vivian Maier urzekają świetnymi kadrami i kompozycją. Wyjątkowy jest także jej sposób patrzenia na świat – wybitny i jednocześnie prosty. Nie bała się podejść do ludzi. Mówiono, że sprawdzała, jak blisko może się do kogoś zbliżyć z aparatem, kreowała ten moment.

Większość życia Maier przepracowała jako niania. Kiedy pierwszy raz zobaczyłam autoportret fotografki, pomyślałam, że wyglądała jak Mary Poppins, moja ulubiona bohaterka z dzieciństwa. Tylko Vivian zamiast parasolki i kufra miała aparat Rolleiflex, z którym konsekwentnie się nie rozstawała. W nominowanym do Oscara filmie „Szukając Vivian Maier” Johna Maloofa i Charliego Siskela, który miał premierę w 2013 roku, już po śmierci fotografki, poznajemy Vivian jako osobę, która nie chwaliła się swoją twórczością i nie dbała o rozgłos. Chciała mieć przede wszystkim święty spokój. Przedstawiano ją jako wybitną fotografkę, a jednocześnie osobę czasami surową czy oschłą. Dla mnie to cechy kogoś wysoko wrażliwego, bo tylko ktoś taki mógł zrobić tak wnikliwe i zarazem czułe zdjęcia.

(Fot. Chicago History Museum, ICHi-180175 / © The Estate of Vivian Maier)

Vivian Maier: Życie jak film

Równie fascynująca jak prace Maier jest jej historia. Vivian urodziła się w 1926 roku w Nowym Jorku, ale jako dziecko wyruszyła z matką do Francji, skąd na początku lat 50. wróciła do Stanów Zjednoczonych. Wiadomo, że już wtedy fotografowała. Najwięcej jej zdjęć powstało w Nowym Jorku i Chicago, dokąd przeniosła się później. Swoich prac jednak nikomu nie pokazywała. Kiedy w latach 90. wpadła w kłopoty finansowe tak poważne, że nie miała gdzie mieszkać, pudełka z niewywołanymi rolkami filmów zamknęła w wynajętych schowkach. Gdy przestała za nie płacić, ich zawartość sprzedano na aukcji w 2007 roku.

W 2007 roku dwudziestokilkuletni Maloof szukał na aukcjach starych zdjęć do książki o architekturze dzielnicy Portage Park w Chicago. Za niecałe czterysta dolarów wylicytował karton pełen negatywów – ciekawych, ale okazało się, że nie tego szukał. Do pudła z negatywami powrócił rok później. I tak została odkryta dla świata Vivan Maier, która przez lata umiejętnie dokumentowała amerykańskie ulice, ludzi, architekturę Nowego Jorku czy Chicago. Było wśród jej zdjęć także wiele zaskoczeń. W 1959 roku fotografka wyruszyła w daleką podróż po świecie. Dotarła między innymi do Tajlandii, Egiptu czy Jemenu. Objechała również Amerykę Południową. Oczywiście z aparatem.

Po jej śmierci w 2009 roku światowe galerie zaczęły ustawiać się w kolejce, by pokazywać jej prace – i miały co pokazywać. W sumie jej spuścizna to kolekcja ponad 100 tysięcy negatywów, ponad 3 tysięcy odbitek, setek rolek filmów czy nagrań dźwiękowych.

(Fot. Chicago History Museum, ICHi-180745 / © The Estate of Vivian Maier)
(Fot. Chicago History Museum, ICHi-180894 / © The Estate of Vivian Maier)

Wystawa „Vivian Maier: W kolorze”

Większość swojego życia Vivian Maier spędziła w Chicago. To właśnie stąd pochodzi wiele jej kolorowych zdjęć. O tym, jak ona sama była ważna dla miasta, świadczy m.in. wielki mural z jej wizerunkiem autorstwa Eduardo Kobry, znajdujący się w dzielnicy Wicker Park.

Właśnie w Wietrznym Mieście, w Muzeum Historii Chicago trwa multimedialna wystawa „Vivian Maier: W kolorze”. Składa się na nią przede wszystkim 65 kolorowych fotografii wykonanych przez Maier od lat 50. do 70. XX wieku. Wiele z nich nie było do tej pory nigdzie pokazywanych. W kilku salach muzeum zgromadzono zdjęcia pochodzące z kolekcji Jeffreya Goldsteina, Johna Maloofa i Rona Slattery’ego, które wspólnie, na jednej wystawie, prezentowane są po raz pierwszy. 

„Vivian Maier: W kolorze” potwierdza już znany styl fotografki – i jej geniusz. Wystawa jest kameralna, tak jak i zdjęcia autorki. Fotografie zostały ułożone w sekcje nazwane w zależności od perspektywy, z jakiej zostały zrobione, m.in.: patrząc w górę, patrząc od tyłu, patrząc z bliska, patrząc z daleka. Ekspozycję ogląda się trochę jak fotograficzne notatki z rzeczywistości amerykańskich miast. Jest więc życie ulicy pokazywane najczęściej przez zdjęcia spotkanych po drodze ludzi – z detalami, świetnie, subtelnie uchwyconymi intymnymi sytuacjami. Taki socjologiczny spacer po Ameryce tamtych lat, pozwalający zobaczyć ludzi w zwykłych sytuacjach, modę, życie codzienne chicagowskich dzielnic czy święta, jak Chiński Nowy Rok w Chinatown, czy wreszcie architekturę miasta.

(Fot. Chicago History Museum, ICHi-181208 / © The Estate of Vivian Maier)
(Fot. Chicago History Museum, ICHi-181079 / © The Estate of Vivian Maier)

Doskonałe są portrety autorstwa Vivian Maier. I chociaż bohaterowie wydają się przypadkowi, to zdjęcia robione były z bardzo bliska i z dużą uwagą. Oczywiście jest też dużo zdjęć dzieci. Podobno Vivian Maier była surową nianią, jednak przez aparat patrzyła na najmłodszych z dużą czułością. Bo swoimi zdjęciami nie oceniała, tylko fotograficznie notowała.

Dwa z jej zdjęć zostały pokazane na wystawie w dużym formacie jako fototapety. Jedno powstało w 1974 roku i przedstawia budynek Prudential Plaza. Był to pierwszy wieżowiec zbudowany w Chicago od czasu wielkiego kryzysu lat 30. XX wieku. Drugie wielkoformatowe zdjęcie to autoportret Vivian Maier zrobiony w 1973 roku. A ponieważ wystawa „Vivian Maier w kolorze” jest multimedialna, można na niej, poza zdjęciami, obejrzeć fragmenty filmów nakręconych przez fotografkę, a na specjalnych nagraniach dźwiękowych usłyszeć jej głos.

(Fot. archiwum prywatne/Magdalena Gorlas)

Wystawa „Vivian Maier: W kolorze” („Vivian Maier: In Color”) w Muzeum Historii Chicago (Chicago History Museum) potrwa do 2 stycznia 2023 roku.

Magdalena Gorlas
Proszę czekać..
Zamknij