Znaleziono 0 artykułów
06.10.2018

Złote chwile

06.10.2018
Kampania nowej kolekcji Rosa Gold Chains (fot. Agnieszka Kulesza i Łukasz Pik)

Marka jubilerska Rosa otwarła właśnie butik w Poznaniu. Jego wnętrze zaprojektowała projektantka i właścicielka, Agnieszka Rosa. Skorzystaliśmy z jej zaproszenia, by zobaczyć sklep jeszcze przed oficjalnym otwarciem.

Wyobraźcie sobie, że jeszcze kilka miesięcy temu w tym wnętrzu były podwieszane sufity i ledowe lampy – opowiada Agnieszka Rosa, właścicielka i projektantka marki Rosa Gold Chains, zapraszając dziennikarzy do wnętrza swojego nowego butiku przy reprezentacyjnej ulicy Paderewskiego w Poznaniu. Biegnąca od Starego Rynku stanowi część nowej dzielnicy handlowej miasta. Tuż obok mieści się butik The Odder Side, a także Hotel Bazar. To wyjątkowe miejsce na mapie Poznania powstało w XIX wieku. W 1918 roku w hotelu nocował Ignacy Jan Paderewski. Jego przemówienie wygłoszone z okna 26 grudnia 1918 doprowadziło do wybuchu powstania wielkopolskiego. W międzywojniu w neoklasycystycznym budynku siedzibę miał najbardziej luksusowy z poznańkich hoteli. Spłonął w 1945 roku, odbudowano go cztery lata później. Niedawno odzyskał dawną świetność, stając się najmodniejszym punktem rozwijającego się prężnie miasta.

Kampania nowej kolekcji Rosa Gold Chains (fot. Agnieszka Kulesza i Łukasz Pik)
Kampania nowej kolekcji Rosa Gold Chains (fot. Agnieszka Kulesza i Łukasz Pik)

Kilka dni temu okazało się, że fachowcy nie do końca precyzyjnie zrealizowali projekt… Całą rodziną wieszaliśmy szafki, malowaliśmy rury na złoto, dokonywaliśmy ostatnich poprawek – tłumaczy Agnieszka, absolwentka warszawskiej architektury, która swoje umiejętności ze studiów wykorzystała, tworząc projekt butiku. Wszystkie meble oprócz kultowego „jamnika” zostały wykonane na zamówienie. Ciemne gablotki w perfekcyjny sposób eksponują dyskretną, ale luksusową biżuterię. Okrągłe lustro zawieszone na czarnej ścianie pomaga dokonać właściwego wyboru biżuterii. Ogromne wrażenie robi wysokie sklepienie pomieszczenia, a także staroświecka witryna, która równie dobrze mogłaby się znaleźć w Paryżu. Każdy detal dopracowano perfekcyjnie. Drewniana podłoga kolorem konweniuje z gablotkami, złote rurki z lampami rozjaśniają wnętrze, a roślina, która znalazła swoje miejsce przy drzwiach, trafiła do Rosy dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności. Żadna inna nie pasowałaby do wysokiego wnętrza tak idealnie.

Kampania nowej kolekcji Rosa Gold Chains (fot. Agnieszka Kulesza i Łukasz Pik)

Agnieszka, która od sześciu lat prowadzi firmę, a w 2013 roku założyła butik w Warszawie przy ulicy Wilczej, zakochała się w Poznaniu. A gdy zobaczyła, że z tego wnętrza rozpościera się widok na kamienicę ozdobioną błyszczącymi dekoracjami, które korespondują ze złotej biżuterii, nie miała już wątpliwości, że to właśnie tutaj chce otworzyć drugi sklep swojej marki. W tym przedsięwzięciu pomogła jej mama, Ewa, z którą Agnieszka od początku pracuje na sukces marki, oraz mąż Adam Otto, od niedawna współwłaściciel marki. 

Kampania nowej kolekcji Rosa Gold Chains (fot. Agnieszka Kulesza i Łukasz Pik)

Otwarcie nowego butiku zbiegło się się z premierą nowej kolekcji oraz kampanii reklamowej. Sfotografowana ponownie przez duet Agnieszka Kulesza i Łukasz Pik pokazuje równie eteryczną, co zmysłową Alicję Tubilewicz w romantycznych stylizacjach Darii Biedrzyckiej. Wilgotne włosy, twarz bez grama makijażu, tajemniczy uśmiech. Zdjęcia, które Kulesza i Pik, stali współpracownicy Rosy, zrealizowali na taśmie filmowej 35 mm, stanowiła idealną oprawę dla niezwykłej kolekcji. Rosa chciała zakląć w złocie wspomnienie wakacji. 

Wnętrze poznańskiego butiku Rosa Gold Chains (Fot. materiały prasowe)

Marka Rosa Gold Chains od początku słynie z delikatnych form, najwyższej jakości i niewielkiej ilości egzemplarzy, co sprawia, że każda kobieta, która założy tę biżuterię, czuje się wyjątkowo. To zasługa Agnieszki, która, jak sama przyznaje, nigdy nie przestaje pracować. Inspiracji szuka w babcinej szkatułce, na wybiegach i na wakacjach. Młodą projektantkę wyróżnia też szacunek dla rzemiosła. Pracuje wyłącznie z najlepszymi jubilerami, doceniając ich doświadczenie. Jako że elementy biżuterii wykonywane są ręcznie, czasami trzeba poczekać na swoje zamówienie. Część biżuterii Rosy jest bowiem personalizowana. Przebojem kolekcji jest Calligraphy Necklace, czyli złoty wisiorek z ręcznie wykaligrafowaną literą. Mama Agnieszki, nosi na szyi „E”. Sama Rosa też jest wizytówką swojej marki. 

Witryna butiku (Fot. materiały prasowe)

Z naszyjnikiem Sunbeams Medallion zestawiła kolczyki muszelki. Nietrudno Agnieszce pozazdrościć. Równie skromna, co utalentowana, pracę traktuję jak pasję, a do każdej klientki podchodzi indywidualnie. Przekonuje kobiety najwyższej próby produktem, ale także promienną osobowością. 

Wnętrze butiku (Fot. materiały prasowe.

Jej naświeższą fascynacją są perły. Naturalne i nieregularne. Każda jest trochę inna. Te wykorzystane w kolczykach różnią się od siebie nieznacznie, ale nie do tego stopnia, by wpisywały się w stu procentach w trend na asymetryczne kolczyki. Mocnym elementem są także sygnety z rzeźbionymi kamieniami: inkrustowany złotym księżycem lapis lazuli czy precyzyjnie oddany w onyksie wianuszek róż. Domeną Rosy jest bowiem wydeptywanie własnych ścieżek. Choć widać, że śledzi trendy, a wyczucie estetyki, która przejawia się w każdym zdjęciu na Instagramie, elemencie wystroju wnętrza i własnym ubiorze, ma opanowane do perfekcji, jej biżuteria uwodzi oryginalnością. Patrząc na kolczyki z kamieniami księżycowymi, pierścionki z monogramem, czy bransoletki o młotkowej fakturze, myślimy, że właśnie tego potrzebowałyśmy, by uzupełnić naszą stylizację. Ale nigdzie indziej tego nie znalazłyśmy. Agnieszka spełniając swoje marzenia, czyta w myślach swoich klientek. Gdy zaczynała, jej znakiem rozpoznawczym były delikatne naszyjniki z zawieszkami w kształcie słońca czy księżyca. Dziś coraz śmielej eksperymentuje nie tylko z formami, ale też z kamieniami. Poszukuje ich wszędzie – na targach w Warszawie i na drugim końcu świata. Widać, że Rosa – Agnieszka i jej marka – nieustannie się rozwijają. Organicznie, niespiesznie, zgodnie z własnym rytmem. Po otwarciu butiku w Poznaniu nie planuje ekspansji, tylko stawia sobie za cel zrobienie przyjemności kolejnym kobietom. Bo jak tłumaczą Agnieszka i Ewa, wiele z nich przychodzi do ich butików po to, by sprawić prezent samej sobie. Wyczekany, wyśniony, zasłużony.

Anna Konieczyńska
Proszę czekać..
Zamknij