Znaleziono 0 artykułów
14.04.2021

„Dancing with the Devil”: Demi Lovato o walce z uzależnieniem

14.04.2021
(Fot. Getty Images)

Demi Lovato jest wybitnie uzdolnioną dziewczyną – mówi o artystce Elton John. Można już oglądać miniserial dokumentalny YouTube’a „Dancing with the Devil”, który opowiada o bolesnych upadkach Lovato – trudnym dzieciństwie i uzależnieniach, które niemal doprowadziły ją do śmierci. A także o tym, jak wraca do życia.

Naprawdę byłam szczera. Gdy zobaczyłam siebie na ekranie, miałam atak paniki. Potem zrozumiałam, że prawda zadziałała jak katharsis – powiedziała Demi Lovato po emisji czteroodcinkowego serialu dokumentalnego na YouTubie. „Dancing with whe Devil” wpisuje się w trend ostatnich lat. Po laurkach, które wystawiły sobie Beyoncé w „Homecoming” i Taylor Swift w „Miss Americana”, przyszedł czas na rozliczenia z przeszłością w wykonaniu Justina Biebera („Seasons” na YT) i Paris Hilton („This Is Paris”, też YT). On opowiedział o uzależnieniu, ona o doświadczeniu przemocy.

(Fot. materiały prasowe)

Demi Lovato: Trudny start

Demi poszła o krok dalej. Gdybyśmy w przypadku „Dancing…” mieli do czynienia z fabułą, a nie dokumentem, uznalibyśmy historię za wielce nieprawdopodobną. Bo trudno uwierzyć, by ktoś zaznał aż tyle zła. A jednak. Demi wyspowiadała się ze wszystkich grzechów, doznanych i zadanych krzywd, wciąż nieprzepracowanych traum. W opowiadaniu o sobie ma wprawę – w 2012 roku nagrała dokument „Staying Strong”, a w 2017 pracowała nad „Simply Complicated”.

Odrobinę nieśmiała dziewczynka, która po dziecięcych występach w konkursach małych miss trafiła do telewizji (najpierw w serialu „Barney i przyjaciele”, potem filmie „Camp Rock”), od 10. roku życia narażona była na presję związaną ze statusem gwiazdki Disneya. Należy do pokolenia następczyń Britney Spears i Christiny Aguilery, tego samego, z którego wywodzą się Miley Cyrus czy Selena Gomez.

Urodzona na amerykańskim Południu – w Albuquerque w Nowym Meksyku – od dziecka nosiła na sobie ciężar winy. – U nas nie mówiło się o seksie ani o cielesności, ani o kobiecości. Kościelne wychowanie – mówi w filmie. Jej ojciec, Patrick, zmagał się z uzależnieniem. Porzucił rodzinę – Demi, jej mamę Diannę i siostrę Dallas. Gdy Demi była jeszcze dzieckiem, znaleziono go martwego. – Nie wiem, jak długo tam leżał, zupełnie sam – opowiada Demi, która od zawsze bała się, że powtórzy jego los.

Zaczęła karierę w okresie dojrzewania. Prędko przestała akceptować swoje ciało. Głodziła się, trenowała, wymiotowała. Tak jak jej koledzy i koleżanki, nosiła wyzywające ciuchy, zbyt odważne na swój wiek, a na palcu pierścionek obietnicy. Z seksem miała czekać do ślubu. Z pierwszym poważnym chłopakiem, którego nie wymienia w filmie z imienia (wiadomo, że umawiała się w tamtych latach z kilkoma sławnymi chłopakami, m.in. Joe Jonasem, przyjacielem z planu „Camp Rock”, Trace’em Cyrusem, bratem Miley, czy Wilmerem Valderramą), „robiła inne rzeczy”, ale nie chciała stracić dziewictwa. Partner nie uszanował jej granic. – Mój pierwszy raz był gwałtem. Długo mi zajęło, zanim potrafiłam tak to określić – mówi w filmie.

Z Seleną Gomez (Fot. Getty Images)

Mimo sukcesów zawodowych (w 2008 wydała debiutancki album „Don’t Forget) problemy z samooceną pogłębiły się. Zaczęła pić, potem palić marihuanę, w końcu sięgnęła po twarde narkotyki. Gdy jej rówieśnicy zdawali maturę, ona była na odwyku. Wejście w pełnoletność świętowała trzeźwością. O to, żeby się trzymała, dbał cały zespół – od osobistej asystentki, przez menedżera, po choreografkę. Patrzyli jej na ręce, sami odmawiali picia, zabraniali przy niej spożywać alkohol jej znajomym. Pilnowali też jej wagi – w urodziny zdmuchiwała świeczki na niskokalorycznym torcie z arbuzów. Kontrola działała – Demi grała, śpiewała i koncertowała niemal nieprzerwanie do 25. roku życia.

Demi Lovato: O krok od śmierci

Potem postanowiła sięgnąć po kieliszek. „It’s just a little red wine, I’ll be fine” – śpiewa w towarzyszącej filmowi piosence o tym samym tytule (singiel znalazł się też na płycie „Dancing with the Devil... the Art of Starting Over”). W teledysku – równie rozdzierającym jak dokument – pokazuje konsekwencje tamtego kieliszka, do którego szybko dołączyły metamfetamina, kokaina i w końcu heroina.

Szpitalne łóżko, nieprzytomne ciało podpięte do aparatury, śmierć była naprawdę blisko. 24 lipca 2018 roku, po imprezie urodzinowej przyjaciółki, Lovato przedawkowała heroinę chrzczoną fentanylem. – Była sina. Myślałam, że umarła – opowiadała jej asystentka. – To cud, że żyję – mówi sama Demi. Gdyby karetka przyjechała pięć minut później, nie miałaby szans. Lekarze ledwo ją odratowali. Znaleziona nieprzytomna w domu, w szpitalu przeżyła atak serca i udar. Po przebudzeniu nie widziała. Do dziś ma problemy ze wzrokiem – nie może prowadzić samochodu. O tym, że niemal straciła życie, jej najbliżsi dowiedzieli się wtedy, kiedy fani – kilka godzin po wydarzeniu. – Nikt nie wiedział, że biorę twarde narkotyki. Oszukiwałam wszystkich – mówi w filmie.

Tytuł „Taniec z diabłem” odnosi się nie tylko do substancji psychoaktywnych. Przed kamerą Demi po raz pierwszy wyznała, że tej nocy jej diler ją wykorzystał. Ratownicy medyczni wyciągnęli ją z łóżka nagą, a lekarze pytali potem, czy uprawiała tamtej nocy seks. Nic nie pamiętała. – Na pewno nie byłam wtedy w stanie powiedzieć ani „tak”, ani „nie” – mówi.

Z Eltonem Johnem  (Fot. Getty Images)

Demi Lovato: Odrodzenie artystki

Po rekonwalescencji Lovato powróciła na scenę – na początku 2020 roku zaśpiewała „Anyone” na rozdaniu Grammy, potem amerykański hymn na Super Bowl. Oba występy uznano za najlepsze w jej karierze. – Jej głos dojrzał, nigdy nie był tak silny – mówi w filmie jej mama. Do wyznań przed kamerą Lovato namówiła też siostrę, przyrodnią siostrę, ojczyma, najlepszych przyjaciół, współpracowników i Eltona Johna. – To wybitnie uzdolniona dziewczyna – powiedział legendarny muzyk, który zaprosił Demi do duetu „Don’t Go Breaking My Heart” w 2016 roku. – Czy można pić i zażywać narkotyki z umiarem? Nie, nie da się, trzeba zupełnie przestać – odpowiedział Elton, od 30 lat trzeźwy, gdy reżyser zapytał go, co sądzi o tym, że Demi znów eksperymentuje z używkami. Lovato przyznała, że zdarza jej się odrobinę wypić i palić marihuanę. – Absolutna wstrzemięźliwość nie jest dla mnie. Ale trzymam się. Już nigdy nie sięgnę po twarde narkotyki – twierdzi. Jak będzie, okaże się w przyszłości.

Na scenie (Fot. Getty Images)

Na razie Demi Lovato odradza się. Rozliczeniowym filmem, nowym albumem i teledyskiem, także nowym wizerunkiem. Żeby podkreślić wagę metamorfozy, nie ukrywa już dodatkowych kilogramów, ścięła włosy, zaczęła nosić okulary. Porzuciła kanony piękna, które pętały ją od dzieciństwa. Przyznaje, że jest panseksualna. Wcześniej czuła się winna, że podobają jej się dziewczyny, teraz wreszcie chce eksplorować ten odcień seksualności. Po rozstaniu z pandemicznym narzeczonym Maxem Ehrichem, którego obsmarowała w filmie, podobno spotyka się z Noah Cyrus, młodszą siostrą Miley. Wszystko zostaje w disnejowskiej rodzinie.

Anna Konieczyńska
  1. Ludzie
  2. Portrety
  3. „Dancing with the Devil”: Demi Lovato o walce z uzależnieniem
Proszę czekać..
Zamknij