Podczas tegorocznej MET Gali Penélope Cruz miała na sobie suknię balową Chanel, która w gustowny, ale subtelny sposób nawiązywała do motywu przewodniego wydarzenia. Na jej stworzenie przeznaczono aż 500 godzin.
Na niektórych regularnych bywalców MET Gali zawsze można liczyć, zakładając, że na czerwonym dywanie zaprezentują modę najwyższej próby. Jedną z takich hollywoodzkich gwiazd jest Penélope Cruz. Hiszpańska aktorka, która w tym roku po raz czwarty wzięła udział w gali, zawsze wkracza na schody MET w bajkowej, pełnej glamouru aurze (patrz: zeszłoroczna suknia balowa Chanel z kapturem). Wczoraj wieczorem Cruz znowu wykorzystała charakterystyczny styl Starego Hollywoodu, ubierając się w suknię balową bez ramiączek Chanel haute couture, której dopełnienie stanowił ciągnący się po ziemi tren z jedwabnego tiulu i tafty. By uszyć jej kreację, potrzeba było ponad 500 godzin.
Suknia Penélope Cruz na MET Gali 2024: 8 rodzajów francuskich koronek oraz nieoczywiste połączenie czerni i szarości
Elegancki projekt Cruz w subtelny, gustowny sposób nawiązywał do dress code’u wydarzenia, brzmiącego „Garden of Time” – był ozdobiony ośmioma różnymi rodzajami francuskiej koronki w kwiatowe wzory w odcieniach czerni i srebra. Na jej plecach znalazły się też zdobione klejnotami guziki w kształcie kwiatów. – Pomyślałam, że to wspaniała okazja, by stworzyć projekt inspirowany różnymi kultowymi kreacjami vintage –powiedziała Cruz o swoim looku. – Inspirowałam się sylwetkami słynnych sukni Chanel z lat 50. Zakochałam się również w połączeniu różnych odcieni czerni i szarości koronek wykorzystanych w kolekcji Virginie Viard na wiosnę 2020.
By dodać trochę blichtru do powstałego w looku, Cruz wykorzystała biżuterię z kolekcji Tweed High Jewelry Chanel. Najważniejszymi jej elementami były naszyjnik i bransoletka Tweed Pastel, zaprojektowane z wykorzystaniem białego złota, diamentów i pereł hodowlanych. Aktorka założyła również dwa pierścionki z białego złota i diamentów.
Najlepsze looki Penélope Cruz w historii MET Gali: Od Chanel po Oscara de la Rentę
W minionych latach Cruz zaprezentowała na MET Gali wiele wytwornych looków. W 2019 roku, gdy motywem przewodnim był kamp, gwiazda ubrana była w czarno-białą suknię Chanel haute couture z kolekcji wiosna 1987 tego domu mody (niech żyją projekty archiwalne!). W 2011 roku, w nawiązaniu do tematu „Alexander McQueen: Savage Beauty” Cruz postawiła na wyszukaną czarną suknię od Oscara de la Renty obszytą piórami. Elegancja to ewidentnie wyznacznik jej modowych wyborów. Cruz mówi, że gdy założyła ostateczną wersję tegorocznego projektu, od razu wiedziała, że to ten jedyny. – Ogromnie podziwiam pracę Virginie Viard. Noszenie jej projektów jest jak spełnienie marzeń – mówi Cruz. – Suknia, którą stworzyła w tym roku, jest naprawdę spektakularna, a to, że mogę ją założyć i być częścią marki, którą uwielbiam od czasów, gdy byłam małą dziewczynką, to coś bardzo wyjątkowego.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.