Znaleziono 0 artykułów
12.09.2025

Premierowo na Vogue.pl: Kolekcja biżuterii „First love letter” marki Rosenblaum

12.09.2025
Fot. Aleksandra Modrzejewska

Co oznacza dziś klasyczna biżuteria? Wykonana ręcznie w złocie z użyciem pereł i diamentów, ale też ponadczasowa w swoim designie, taka, która stanie się rodowym skarbem i będzie przekazywana z pokolenia na pokolenie. Marka Rosenblaum prezentuje nową kolekcję „First love letter”.

– Biżuteria to talizman przekazywany z pokolenia na pokolenie. Oprócz wartości materialnej ma wartość sentymentalną.– mówi Natalia Matusiak, założycielka marki Rosenblaum. Przedstawia się też jako wnuczka Leokadii – łódzkiej elegantki, która przetrwała w rodzinnych wspomnieniach jako charyzmatyczna osobowość.  

Fot. Aleksandra Modrzejewska

– Zawsze z klasą i zawsze elegancka. Perły i diamenty zakładała zarówno rano na kawę, jak i wieczorem do opery – z sentymentem wspomina babcię Natalia.  Po chwili dodaje, że choć biżuteria zachowała się jedynie w rodzinnych wspomnieniach, to marka Rosenblaum wyrasta z jej podziwu i przywiązania do rodzinnej tradycji.  

– Najważniejsze dla mnie to tworzyć biżuterię, która będzie miała wartość sentymentalną, będzie przekazywana w rodzinie razem z historią – mówi Natalia, podkreślając, że w nowej kolekcji „First love letter” po raz pierwszy sięga po diamenty.

Nowa kolekcja klasycznej biżuterii „First love letter” marki Rosenblaum dedykowana jest kobietom, które cenią połączenie nowoczesności i sentymentu 

Czarno-biała sesja Aleksandry Modrzejewskiej zgrywa się z inspiracjami projektantki – międzywojenną muzyką Wiery Gran, malarstwem Meli Muter, klasyczną modą, która wydobywa kobiecą sylwetkę – jest wyrafinowana i ponadczasowa. – Kolekcja skierowana jest do kobiet kochających piękno, gładkie linie, diamenty w złocie. Takich, które chcą czegoś z duszą, ale w nowoczesnym wydaniu – mówi projektantka, opisując 10 modeli biżuterii – w tym kolczyków, naszyjników i pierścionków, stworzonych ręcznie przez doświadczonych rzemieślników. 

 To jak wirtuozeria. Dlatego w firmie zatrudniam wspaniałych złotników. Owszem na realizację zamówienia jednej pary kolczyków trzeba czekać ponad dwa tygodnie, ale naprawdę warto – mówi świadoma precyzji, jakości i trwałości, którą może dzięki temu zapewnić założycielka marki.

Fot. Aleksandra Modrzejewska

Zdjęcia: Aleksandra Modrzejewska
Stylizacja: Kasia Mioduska
Modelka: Weronika Raczka /Selective 
Włosy i make-up: Aneta Kostrzewa/visualcrafters
Manicure: Katarzyna Żuk/goodstories club

Basia Czyżewska
  1. Moda
  2. Premiery
  3. Premierowo na Vogue.pl: Kolekcja biżuterii „First love letter” marki Rosenblaum
Proszę czekać..
Zamknij