Znaleziono 0 artykułów
24.03.2024

Sylke Golding z okładki „Vogue Polska” po pięćdziesiątce robi karierę na wybiegach

24.03.2024
(Fot. Valentin Hennequin)

Wychowana we wschodnim Berlinie w czasach komunizmu Sylke Golding nie spodziewała się, że dzięki pracy będzie mogła zwiedzić cały świat. Gdy wyjechała z rodziną do Szwecji, upomniała się o nią branża mody. Dzisiaj, w wieku 57 lat, po kilku dekadach przerwy, chodzi po wybiegach Balenciagi, Lacoste, Balmain czy Etro, wystąpiła w kampanii Giorgio Armani i The Row.

Zmiany w branży mody w stronę inkluzywności i różnorodności otworzyły przed Sylke Golding nowe możliwości. Wielokrotnie słyszała od przyjaciół, że powinna zgłosić się ponownie do agencji modelek. Nie zdecydowała się na to. Podobnie jak na początku kariery, zdała się na los. Rozpoczęła przygodę z mediami społecznościowymi, dzięki którym zaczęła dostawać propozycje od fotografów poszukujących dojrzałych modelek. – Ponownie branża mody się o mnie upomniała – podsumowuje i dodaje, że z tego względu uważa, iż ten zawód był jej przeznaczony. Nie tyle pogodziła się z procesem starzenia, co zaczęła go doceniać. To dodaje jej siły, którą ma nadzieję zarażać innych. Uparta walka z czasem – z góry przecież przegrana – wydaje jej się absurdalna i śmieszna. – Za żadne skarby nie chciałabym mieć znowu 20 lat – podsumowuje. Nie chce być retuszowana, lubi swoje zmarszczki, ponieważ – jak podkreśla – każda z tych linii ma w sobie ukrytą historię. Dzisiaj, w wieku 57 lat, chodzi po wybiegach Balenciagi, Lacoste, Balmain czy Etro. W ciągu ostatnich kilku miesięcy wystąpiła w kampanii Giorgio Armani i The Row.

(Fot. Valentin Hennequin)

Cały tekst przeczytasz w kwietniowym wydaniu „Vogue Polska”, którego tematem przewodnim są pokolenia. Teraz numer możesz zamówić z wygodną dostawą do domu.

Kara Becker
Proszę czekać..
Zamknij