Znaleziono 0 artykułów
30.04.2023
Artykuł partnerski

20. edycja festiwalu Millennium Docs Against Gravity pod hasłem „Nie bądź obojętny_a”

30.04.2023
Fot. Courtesy of Nan Goldin

Niezapomniane filmowe podróże, spotkania z międzynarodowymi twórcami i twórczyniami, warsztaty. Już 12 maja, równolegle w ośmiu miastach w Polsce, rusza jubileuszowa, 20. edycja największego festiwalu filmowego w Polsce, Millennium Docs Against Gravity. Bilety na wydarzenie pod hasłem „Nie bądź obojętny_a” już w sprzedaży.

– Nasz festiwal od kilku lat jest najpopularniejszym festiwalem filmowym w Polsce. Jak zwykle staramy się pokazać najwybitniejsze filmy dokumentalne. Te, które prezentujemy co roku na festiwalu, są ciekawsze od filmów fabularnych. W tym roku w specjalnej sekcji zaprezentujemy 20 filmów na 20-lecie festiwalu – będą to wybitne dzieła filmowe, które powstawały 10, 15 czy 20 lat temu i w ogóle się nie zestarzały. Co ważne, będą to filmy, które są niedostępne online, lub takie, które niezwykle trudno w sieci znaleźć – perełki, które można będzie zobaczyć tylko podczas festiwalu – mówi Artur Liebhart, dyrektor festiwalu Millennium Docs Against Gravity. Razem z dyrektorem artystycznym Karolem Piekarczykiem opowiada o jubileuszowej edycji festiwalu.

Seanse i wydarzenia towarzyszące w ośmiu miastach w Polsce

Festiwal Millennium Docs Against Gravity startuje już 12 maja w ośmiu polskich miastach: Warszawie, Wrocławiu, Gdyni, Katowicach, Poznaniu, Bydgoszczy, Lublinie i Łodzi. Dwa dni po części kinowej rozpocznie się festiwal online (23 maja - 4 czerwca). Program będzie dostępny na mdag.pl. – Zagraniczni twórcy nie mogą uwierzyć, że dajemy radę z festiwalem odbywającym się równolegle w ośmiu miastach. Faktycznie jest to szaleństwo, ale doszliśmy w nim do perfekcji – podkreśla Artur Liebhart.

Werner Herzog w filmie „Werner Herzog. Radykalny marzyciel”/Fot. Materiały prasowe

Tegoroczna edycja Millennium Docs Against Gravity będzie wyjątkowa nie tylko ze względu na jubileusz. Jak przekonuje Karol Piekarczyk, widzowie i widzki mogą liczyć na kilka niespodzianek. – Dwudziestolecie będziemy podkreślać poprzez nowe filmy twórców i twórczyń, którzy już wcześniej pokazywali u nas swoje filmy. Pokażemy zarówno najnowszy film Wernera Herzoga, „Scena myśli”, jak i film o nim, „Werner Herzog. Radykalny marzyciel”, oraz jeden z jego starszych filmów, „Spotkania na krańcach świata” – wymienia dyrektor artystyczny.

Festiwal Millennium Docs Against Gravity łączy w tym roku siły z Muzeum POLIN. Tam odbędzie się debata na temat kina dokumentalnego, podczas której twórcy i ludzie kina będą rozmawiać o historii i przyszłości kina. W spotkaniu wezmą udział David France, nominowany do Oscara za film „Jak przetrwać zarazę”, Jonas Poher Rasmussen, którego film „Przeżyć’ wygrał zeszłoroczny festiwal, a następnie był nominowany do Oscara w trzech kategoriach, Anna Trzebiatowska, senior programerka festiwalu w Sundance oraz polska reżyserka Hanna Polak, nominowana do Oscara za film „Dzieci z Leningradzkiego”. – Na pewno będzie nawiązywanie do przeszłości, również hasłem „Nie bądź obojętny_a”, które współdzielimy z Muzeum POLIN, ale też przez pryzmat przeszłości będziemy patrzeć w przyszłość i skupiać się zarówno na kontekście globalnym, jak i lokalnym – zapewnia Karol Piekarczyk.

Nan Goldin w filmie
Nan Goldin w filmie "Całe to piękno i krew"/ Fot. Materiały prasowe

Jak podkreśla dyrektor Festiwalu, Artur Liebhart, przez 20 lat istnienia Festiwal rozwinął się tak jak polski dokument. – Kiedy 20 lat temu rozpoczynaliśmy festiwal, film dokumentalny wchodził na krzywą totalnego wzrostu, zarówno jeśli chodzi o zainteresowanie widzów, jak i o budżety. Ale w Polsce nie produkowano w ogóle pełnometrażowych filmów dokumentalnych. Dopiero sukces naszego festiwalu i zainteresowanie, jakie wzbudził wśród publiczności, zaczęły zmieniać sposób myślenia zarówno twórców, jak i instytucji finansujących filmy. Na naszym festiwalu wychowało się pokolenie młodych twórców, które bez kompleksów zaczyna podbijać świat swoimi filmami – podkreśla dyrektor festiwalu.

Kadr z filmu „Siostrzeństwo świętej sauny”/ Fot. Materiały prasowe

Organizatorzy polecają najciekawsze filmy festiwalu

Oferta festiwalu Millennium Docs Against Gravity z roku na rok jest coraz ciekawsza. Jak nie pogubić się w ofercie? Dyrektorzy wydarzenia zdradzają swoich faworytów. – Jest kilka filmów, które mnie zaskoczyły. Jednym z nich jest z pewnością „Siostrzeństwo świętej sauny” estońskiej reżyserki Anny Hins. Przez 80 minut trzyma nas w małym domku w lesie w Estonii, który jest sauną. Tam spotykają się kręgi kobiet, które nawzajem się wspierają, odkrywają swoje traumy. Reżyserka musiała zdobyć zaufanie bohaterek. Zajęło jej to ponad dwa lata, ale udało jej się stworzyć przepięknie sfilmowaną historię, która została nagrodzona na festiwalu w Sundance – mówi dyrektor festiwalu.

Kadr z filmu „Siostrzeństwo świętej sauny”/ Fot. Materiały prasowe

Z kolei Karol Piekarczyk przekonuje, że jak co roku warto wybrać się na 12 filmów biorących udział w konkursie głównym. – Są to m.in. filmy, które wygrywały największe festiwale międzynarodowe, takie jak „Całe to piękno i krew” nagrodzone w Wenecji. To drugi w historii tego wydarzenia film dokumentalny, które je wygrał, i jednocześnie pierwszy nakręcony przez kobietę – mówi Karol Piekarczyk.

Kadr z filmu „Pustelnik z Treig”/ Fot. Materiały prasowe

I dodaje, że w konkursie głównym znajdziemy także debiuty. – „Pustelnik z Treig” opowiada o człowieku, który cztery dekady temu postanowił porzucić swoje życie w mieście i zamieszkać samotnie nad jeziorem w Szkocji. Gdy spotyka reżyserkę filmu, przełamuje się i nawiązuje z nią kontakt, który z czasem przeradza się w przyjaźń. Polecam też „Złą prasę” o walce o wolną prasę rdzennej ludności w Stanach Zjednoczonych. Te filmy łączy to, że choć wydaje nam się, iż opowiadają lokalne historie, tak naprawdę są uniwersalne. To coś, czego zawsze poszukujemy w filmach dokumentalnych – podkreśla dyrektor artystyczny.

Sprawdzić program festiwalu oraz kupić bilety można na stronie mdag.pl.

Natalia Jeziorek
Proszę czekać..
Zamknij