Znaleziono 0 artykułów
05.07.2022

Chanel haute couture jesień–zima 2022: Bliżej ziemi

05.07.2022
(Fot. Materiały prasowe)

Lekkość, kobiecość i luksus – ale powściągliwy. W nowej kolekcji Chanel haute couture na jesień–zimę 2022 dyrektor kreatywna Virginie Viard godzi dziedzictwo domu mody ze współczesnością.

Poprzedni pokaz haute couture Chanel, na wiosnę–lato 2022, otworzyła modelka Charlotte Casiraghi. Z hukiem, bo na wybieg wjechała konno. Zdjęcie ubranej w toczek, bryczesy i piękny tweedowy żakiet o pudełkowym kroju dziewczyny było najczęściej udostępnianym momentem paryskiego tygodnia mody. Ten niby drobiazg mocno zapisał się w pamięci nie tylko publiczności, ale i Virginie Viard, dyrektor kreatywnej domu mody. Tym razem zamiast Grand Palais na miejsce pokazu wybrała szkołę jeździecką Étrier de Paris.

W tym sezonie Virginie współpracowała z tymi samymi talentami, co poprzednio. Xavier Veilhan, który kiedyś dla Chanel projektował biżuterię, po raz drugi zajął się scenografią – geometryczną i efemeryczną zarazem, muzykę zsynchronizował z nią Pharrell Williams. Wyraźnym wspomnieniem poprzedniej kolekcji są też kowbojki. Ich połączenie z długimi wieczorowymi sukniami ze zdobionych tkanin wpisuje się w szerszą tendencję – trend, by haute couture nieco zbliżać do ziemi. Projektanci zdają się już rozumieć, że w nowych czasach piękno i luksus nie mogą oznaczać dyskomfortu, chętniej unikają ekscesu, sztuką zdobienia chwalą się dyskretniej, za to po mistrzowsku. Viard co prawda nie sięga na przykład po denim, jak jej koledzy po fachu, ale redukuje formę i kolor. Jej ubrania na kolejny sezon są blisko ciała, obudowują i podkreślają sylwetkę. Część z nich to kroje zupełnie niepozorne, jak gładki top bez ramiączek z czarnej wełny czy cygaretki z podobnego materiału. Nawet tweedowe garsonki projektantka miejscami oczyszcza z typowych dla nich elementów. Długie rozcięcie z przodu żakietu zapina na jedną haftkę i łączy ze spódnicą tubą – forma jest tu podporządkowana tkaninie.

Garnitury i długie sukienki miały nowy, świeży look. To dlatego, że projektantka zainspirowała się dawno niewidzianymi latami 30. Wszędzie są tu dyskretne nawiązania do sztuki konstruktywistów. Geometryczne nadruki, złudzenia optyczne, detale rękawów. Klasyczne sylwetki, które w latach 30. szczególnie lubiła Coco Chanel, Viard przełamała gdzieniegdzie mocnymi ramionami i dodatkiem plis. Do tych ostatnich dobrała diamentowe naszyjniki z kolekcji „Bijoux de Diamants” z 1932 roku. Stuletnie kolie niecodziennie widuje się w muzealnych gablotach, a co dopiero na wybiegach.

Kamila Wagner
Proszę czekać..
Zamknij