Znaleziono 0 artykułów
17.09.2023

Premierowo na Vogue.pl: Misterne konstrukcje w nowej kolekcji Vanity Nap

17.09.2023
Fot. materiały prasowe

Paulę Mroczyńską i Alicję Zawadzką, założycielki Vanity Nap, jak zwykle napędzają tematy związane z szyciem. Zamiast wklejać moodboardy, inspiracji szukają podczas misternej pracy z konstrukcją. W kolekcji jesień-zima 2023 proponują wycięcia, wyszukane wykończenia i wyjątkową paletę barw.

Od naszej ostatniej rozmowy minęło sporo czasu. – Jest podobnie, ale coraz lepiej – mówi Paula Mroczyńska, współzałożycielka marki Vanity Nap, którą prowadzi w duecie z Alicją Zawadzką od 2015 r. – Wciąż mocno pracujemy na wykrojach i prototypach. Z każdego motywu i kroju, który opracowujemy, wynika kolejny – tłumaczy. Projektantki nie szukają więc konkretnych inspiracji, nie tworzą kolorowych moodboardów. Pracują na papierze i tkaninie. Napędzają je codzienne wyzwania w poszukiwaniu nowych rozwiązań technicznych.

Założycielki Vanity Nap eksperymentują też z nowymi zasadami sprzedaży. – Przestawiamy się na model bliższy szyciu na zamówienie. Gdy zaczynałyśmy, czułyśmy presję, by sprostać standardom rynku, według których klient musi mieć wszystko natychmiast, dostępne od ręki. Tego wymagali od nas także partnerzy handlowi. Po czasie uznałyśmy jednak, że jako mała marka, która wszystko tworzy w zaprzyjaźnionej szwalni na miejscu w Warszawie, mamy innych klientów. Dla naszej grupy docelowej wartością jest to, że nasze ubrania i dodatki są limitowane, że nie tworzymy dużych stocków, prowadzimy biznes w zrównoważony sposób – tłumaczy Paula. Dziś na zamówienie trzeba poczekać trochę dłużej, ale zyskuje się bonus. – Możemy na życzenie klienta skrócić nogawkę spodni, coś dopasować w zależności od potrzeb – wyjaśnia współzałożycielka Vanity Nap. Czy ta duża zmiana się sprawdzi, pokażą doświadczenia zebrane w nadchodzących sezonach.

Fot. materiały prasowe

Vanity Nap w kolekcji na jesień-zimę 2023: Wyszukane wykończenia nawet w najprostszych ubraniach na co dzień

Vanity Nap prężnie rozwija się w Azji. Na stałe współpracuje z kilkoma butikami z Japonii. Kolekcje marki dostępne są w H Beauty & Youth, Meet Me At Osaka i Third Magazine. Wkrótce do tej listy butików dojdzie kolejny concept store, tym razem z Rzymu. – Długo czekałyśmy na fajnego europejskiego partnera, więc bardzo się cieszymy – mówi Paula.

Tymczasem marka właśnie stworzyła kolekcję na jesień-zimę 2023. Powtarzają się w niej motywy fali, długie, dopasowane sylwetki z różnego typu wycięciami. Najwięcej pracy pochłonął projekt spodni i topu Magic Flare z rękawami i nogawkami przypominającymi koniczynę. – Długo szukałyśmy odpowiednich proporcji. Ten pozornie prosty model jest również dość wymagający technicznie. Szyjemy go z dzianinowej siateczki wykończonej atłasową lamówką – opowiada Paula. Te lamówki, widoczne zarówno od podszewki, jak i na wykończeniach płaszczy czy sukienek z wycięciem w kształcie łezki na ramieniu, to już znak rozpoznawczy Vanity Nap. Marka stara się nadać taki wyszukany finisz nawet najprostszym modelom do noszenia na co dzień, jak T-shirty czy spodnie dresowe – w tej kolekcji dekoracyjnie marszczone na szwach z boku. Ten zabieg nie tylko dodaje im atrakcyjności, lecz także zwiększa poczucie swobody w ruchu. – Robimy basiki wyjątkowe, takie jakie trudno byłoby znaleźć gdzie indziej. Które już na pierwszy rzut oka mają jakąś autorskość – tłumaczy Paula.

Ale Vanity Nap to nie tylko transparentne elastyczne topy z siateczki, legginsy z długą dzwonkowatą na końcu nogawką i welurowe body na asymetrycznych ramiączkach. Do kolekcji trafiły trzy płaszcze: wełniany, z wegańskiej skóry i z opalizującej perłowej organzy. Znane już klientkom, ale tradycyjnie lekko udoskonalone tu i ówdzie. Są też koszule z dużym kołnierzem i dekoracyjną kieszonką na lewej piersi. Pojawia się na niej motyw fali widoczny także na rąbkach krótkich asymetrycznych topów i pod kołnierzem wspomnianych płaszczy. – Tam to już taki mały wyjątkowy detal, który ma sprawić przyjemność właścicielom, niewidoczny dla innych – dodaje Paula.

To, co na pierwszy rzut oka w tej kolekcji jest wyjątkowe, to paleta barw z chłodną czerwienią, digitalową lawendą, perłowoszarym odcieniem ostrygi, taupe i szałwią. – Momentami, jak powiedziała kiedyś na planie stylistka Ewelina Gralak, te kolory fajnie się gryzą – dodaje Paula. Marka od początków istnienia ma dużą wrażliwość na kolor i odwagę eksperymentowania z barwą i akcesoriami. Pikowane torebki z tkaniny i transparentne kapturki to niezmiennie ważny kawałek kolekcji. Jest też nowość – coś na granicy komina i topu – z golfem i podkrojem przypominającym negatyw dekoltu w kształcie serca. – Miałyśmy wątpliwości, czy to nie zbytnie szaleństwo, ale nasze doświadczenia pokazują, że te najbardziej zagadkowe, lekko udziwnione elementy najlepiej się u nas sprawdzają – podsumowuje Paula.

 

Zdjęcia: Ania Witko
Asystent fotografa: Hubert Libuda
Modelka: Gabriela Jońska/ Modelplus
Make-up & hair: Daniel Gryszke, Kateryna Yefremova
Produkcja: Dagmara Stępień
Stylizacja: Kacper Kujawa

Kamila Wagner
Proszę czekać..
Zamknij