Znaleziono 0 artykułów
29.12.2021

„Emily w Paryżu” utrwala krzywdzące stereotypy

29.12.2021
Fot. materiały prasowe Netlix

Od 22 grudnia można oglądać drugi sezon „Emily w Paryżu” na Netfliksie. W serialu pojawiła się nowa postać – dziewczyna z Kijowa, którą twórcy produkcji przedstawili w krzywdzący, stereotypowy sposób. Ukraińska część widowni zaczęła interweniować, głos w tej sprawie zabrał również minister kultury Ołeksandr Tkaczenko. Netflix odpowiada na zarzuty.

W czwartym odcinku drugiego sezonu „Emily w Paryżu” poznajemy Ukrainkę Petrę, z którą tytułowa bohaterka uczęszcza na zajęcia językowe. Twórcy serialu przedstawili ją jako oszustkę i złodziejkę, namawiającą Emily do kradzieży luksusowych ubrań.

W sieci zawrzało. Jedna z ukraińskich influencerek, Eugenia Havrylko, napisała na Instagramie: „Jakim cudem serial, który jest jedną z najpopularniejszych produkcji na Netfliksie, oddziałującą na miliony widzów na całym świecie, pozwolił sobie na taką nietolerancję? Sposób, w jaki pokazaliście postać z Ukrainy to absolutny skandal i wstyd. Nie mogę uwierzyć, że takie rzeczy dzieją się w 2021 roku, w czasach, kiedy respektujemy wszystkie nacje i tożsamości płciowe. Szanujemy relacje międzykulturowe i nie bawią nas rasistowskie żarty. A mimo to, pokazujecie Ukrainkę, jako osobę bez gustu i godności. Jako głupią złodziejkę. Czy wy jesteście poważni? Taki wstyd, na taką skalę! I to w czasach, gdy mamy tak wiele utalentowanych Ukrainek, wpływających na rynek technologii, mody, sztuki, zrównoważonego rozwoju, nauki, sportu”.

 

Do scenariusza produkcji, nie po raz pierwszy krytykowanej za utrwalanie stereotypów, odniósł się również ukraiński minister kultury Oleksandr Tkaczenko, który w portalu „Telegram” napisał: „'Emily w Paryżu' przedstawia karykaturalny obraz Ukrainek. To niedopuszczalne i obraźliwe. Dlaczego miałyby być tak postrzegane za granicą? Jako złodziejki, które chcą wszystko za darmo i boją się deportacji? Nie powinno tak być. Napiszę do Netfliksa skargę”.

Gigant streamingowy odpowiedział. Jak donosi minister – „Odpowiedź Netflixa na mój list w sprawie przedstawienia Ukrainki w serialu 'Emily w Paryżu' jest dość dyplomatyczna. Podziękowali za informację zwrotną. Słyszeli zażalenia od ukraińskich widzów. Zgodziliśmy się, że w 2022 roku będziemy w ścisłym kontakcie, aby zapobiec takim przypadkom. Aktywne stanowisko opinii publicznej na pewno przyczyni się do tego, że zdanie Ukraińców będzie brane pod uwagę w przyszłych produkcjach Netfliksa”.

Aleksandra Kupras
Proszę czekać..
Zamknij