Znaleziono 0 artykułów
09.11.2018
Artykuł partnerski

Natural glow – promienna skóra bez makijażu

09.11.2018
Modelki za kulisami pokazu podczas londyńskiego tygodnia mody (Fot. Getty Images)

Najmodniejszy trend z wybiegów to świetlista cera. Zaopatrując się w dobrą bazę rozświetlającą pod podkład i rozświetlacz w kremie, sztyfcie czy kamieniu, można taki efekt wypracować. Ale im cera jest w lepszej kondycji, tym mniej makijażu potrzebuje. Jak dbać o skórę, żeby była promienna bez grama podkładu?

Z Korei docierają do Europy najciekawsze trendy pielęgnacyjne. Skóra w stylu k-beauty to promienna cera o równomiernym kolorycie, pozbawiona oczywiście niedoskonałości. Jest młoda, jędrna, wygląda na niepomalowaną, za to supernawilżoną i zdrową. Ideał zwany glass skin (skóra gładka jak tafla szkła), jest możliwy do odtworzenia pod warunkiem, że zainwestujesz czas w dopracowany makijaż, który udaje, że nie istnieje (make up no make up jest najtrudniejszy do wykonania ze wszystkich). A gdyby tak codziennie budzić się ze skórą w tak dobrej kondycji, że pomimo, że nie ma już 20 lat, promienieje?                                    

Promienna od zaraz

Jeśli narzekasz, że twoja skóra jest szara lub blada jak kartka papieru, żółtawa, o nierównomiernym kolorycie, popękanym miejscami naskórku i z niedoskonałościami, a czeka cię wielkie wyjście, odwiedź gabinet kosmetyczny. I przetestuj tzw. zabieg bankietowy, który przynosi natychmiastową poprawę wyglądu twarzy. Jednym z nich jest Beauty Express, który daje cerze młodzieńczy blask i świeżość. Eksperci Dermiki wykorzystali w zabiegu Dronexpress, czyli system nośników, którego składniki trafiają do neuronów, aby zniwelować zmarszczki i wygładzić skórę. We współpracy z neuroaktywnym kompleksem peptydowym Neurosmooth już na poziomie komórkowym ogranicza powstawanie zmarszczek mimicznych na trzech etapach: w momencie generowania impulsu, podczas jego przekazywania, z chwilą odbioru impulsu przez mięśnie. Trafiają więc w samo źródło powstawania zmarszczek mimicznych. 

(Fot. Getty Images)

Beauty Express daje też efekty długofalowe. Biopolimery o działaniu anti pollution chronią skórę przed negatywnym wpływem czynników środowiskowych. Zmniejszają widoczność zmarszczek i poprawiają napięcie skóry. Zabieg wygładza skórę dokładnie tam, gdzie jest to potrzebne. Wyselekcjonowane składniki zapobiegają pojawianiu się nowych zmarszczek, jak i pogłębianiu się tych istniejących. Genialny podczas zabiegu jest masaż twarzy z elementami drenażu limfatycznego oraz ultraterapii punktowej. Wzmacniają efekty zabiegu, pozostawiając młodziej wyglądającą skórę i przywracając jej naturalną świeżość. Najlepsze w Beauty Express jest jego natychmiastowe działanie. Nawilżenie, poprawa napięcia skóry, wygładzenie linii i zmarszczek, odświeżenie cery i promienny blask widoczne są tuż po wyjściu z gabinetu (więcej na dermika.pl).

(Fot. Materiały prasowe)

Regularne złuszczanie

Matowa i zmęczona skóra wymaga systematycznego pilingowania. Jeśli nie w gabinecie kosmetycznym lub medycznym (jesień i zima to najlepszy czas na serię peelingów, które przebudowują i doskonale regenerują skórę na wszystkich jej poziomach), koniecznie raz na dwa tygodnie lub raz na tydzień w domu. Złuszczanie nie musi się odbywać w sposób drażniący skórę i zaburzający jej warstwę hydrolipidową, czy narażający jej kruche naczynia. Zamiast tak drastycznych działań jak stosowanie peelingów mechanicznych, można sięgnąć po delikatniejsze, ale równie skuteczne peelingi enzymatyczne lub z kwasami AHA, albo kremy-maski na noc z systemem składników złuszczających, które nakłada się na godzinę przed aplikacją zwykłej pielęgnacji. 

(Fot. Getty Images)

Co daje złuszczanie? Wyrównuje powierzchnię skóry, dzięki czemu staje się równa, gładsza, a co za tym idzie, bardziej równomiernie odbija się od niej światło. Samo to efekt lepszego wyglądu skóry (to także w dużej mierze złudzenie optyczne). Po drugie, peelingi stosowane regularnie, zapobiegają powstawaniu zaskórników i gromadzeniu się sebum w porach. Cera jest odświeżona, jaśniejsza, z mniejszą ilością widocznych przebarwień. Nie przepadasz za peelingami? Stosuj oczyszczające maski z glinką lub węglem aktywnym. Też świetnie usuwają nadmiar sebum i innych zanieczyszczeń. 

Krem hamujący starzenia na dzień z linii Bloq Age, Dermika (Fot. materiały prasowe)

Odpowiednie nawilżanie

Skóra, by tryskać promiennym blaskiem, wymaga nawodnienia i nawilżenia. Nie wystarczy jej umyć pod kranem, żeby woda dostała się do wnętrza komórek. Do tego zadania przydają się składniki aktywne, które magazynują wodę na powierzchni skóry, tworząc siatkę cząsteczek o różnej wielkości, jak kwas hialuronowy. A także, jeśli mają drobniejszą budowę, wnikają głębiej magazynując wodę w komórkach skóry i zapobiegając jej odparowywaniu przez naskórek. Oprócz kwasu hialuronowego, innymi składnikami zatrzymującymi wodę – humektantami, są np. mocznik. kwas mlekowy, gliceryna czy sorbitol. Ich obecność w kremach nawilżających jest niezbędna i jeśli stosuje się takie preparaty regularnie, cera wygląda na znacznie bardziej jędrną, promienną i młodszą.

(Fot. Getty Images)

Do jakiego rodzaju skóry kremy nawilżające są odpowiednie? Do każdego! Zwłaszcza u osób, które mieszkają w miastach i intensywnie pracują. Wodę traci się (także przeznaskórkowo) w wyniku stresu, wielu godzin spędzanych przed komputerem, narażania skóry na działanie promieniowania HEV (światła niebieskiego) czy cieplnego, zwanego podczerwienią IR. Uzupełnianie niedoborów wody wypijaniem osiem szklanek dziennie też nie jest bez znaczenia dla kondycji i wyglądu skóry. Najlepiej jest więc połączyć nawadnianie od środka ze zbilansowaną dietą bogatą w kolagen i zdrowe roślinne tłuszcze oraz serum nawilżającym lub kremem bogatym w składniki magazynujące wodę.

Progresywne odmładzanie

Złuszczając skórę regularnie, nawilżając ją od środka i zapobiegając utracie nawodnienia od zewnątrz oraz fundując jej kuracje gabinetowe, jesteś do przodu z bieżącymi potrzebami cery. Natomiast warto pomyśleć o niej w dłuższej perspektywie. Jeśli mieszkasz w mieście, twoja skóra starzeje się dużo bardziej intensywnie niż u osób w mniejszych aglomeracjach. Stres oksydacyjny, zanieczyszczone powietrze, zbyt krótka nocna regeneracja, sprawiają, że pomimo, że o nią dbasz, wciąż nie wygląda na tak świeżą i promienną, jakbyś sobie życzyła. O naturalnym glowz pokazów można zapomnieć, bo wciąż na pierwszy plan wybijają się zmęczenie, przebarwienia i niedoskonałości. Sposób? Progresywne odmładzanie w trybie dzienno-nocnym.

Krem cofający efekty starzenia z linii Bloq-Age, Dermika (Fot. Materiały prasowe)

Skóra powinna dostawać w ciągu dnia porcję składników nawilżających, odżywczych, a także ochronnych. Jak krem na dzień Bloq-Age SPF 15 Dermika. Ma ochronną tarczę anti-polution, czyli biopolimery, które izolują skórę od cząstek węgla, metali ciężkich lub innych substancji chemicznych szkodliwych dla jej dobrej kondycji. Oprócz tego, krem Bloq-Age zapewnia też skórze pełne spektrum ochronny przed promieniowaniem UVA, UVB, IR i HEV. Natomiast pielęgnacja nocna funduje cerze konkretną dawkę witaminy C z ektoiną (Vit C Fusion). To autorskie połączenie dwóch składników, zwiększa stabilność i przenikalność witaminy C. Doskonale rozjaśnia i odświeża koloryt cery i stymuluje DNA do produkcji kolagenu. Seria Dermika Bloq-Age została zaprojektowana tak, by maksymalizować efekty pielęgnacji poprzez komplementarne, wyspecjalizowane działanie kremów na dzień i na noc. Dzięki temu z dnia na dzień skóra nabiera siły, mocy i staje się coraz bliższa promiennemu ideałowi. 

Maria Kowalczyk
Proszę czekać..
Zamknij