Znaleziono 0 artykułów
21.09.2023

Postapokaliptyczny pokaz w strugach deszczu: Diesel wiosna-lato 2024

21.09.2023
(Fot. Spotlight. Launchmetrics / Agencja FREE)

Tysiące osób – mimo ulewy – przyszło obejrzeć pokaz Diesela na sezon wiosna-lato 2024, który odbył się na świeżym powietrzu podczas trwającego tygodnia mody w Mediolanie. Zupełnie niespodziewanie pokaz marki, która zasłynęła przede wszystkim ze swoich jeansowych projektów, stał się najgorętszym wydarzeniem w mieście.

Dyrektor kreatywny Diesela, Glenn Martens, stworzył kolekcję wielowymiarową, oddającą hołd Y2K, ale też śmiało eksplorującą erę cyfrową. Projektant udowodnił, że hasło przyświecające Dieslowi – „Only The Brave” – gotów jest wprowadzać w życie. Marka zorganizowała pokaz w formie darmowego rave’u na świeżym powietrzu dla 7 tys. osób.

(Fot. Spotlight. Launchmetrics / Agencja FREE)

Gdy pierwsze modelki pojawiły się w stylizacjach z postrzępionego jeansu, w Mediolanie rozpętała się ulewa. Nie przeszkodziło to zebranemu tłumowi by zostać i bawić się przy muzyce techno Senjana Jansena. Projekty Glenna Marensam, które goście oglądali osłaniając się przed deszczem, sprawiały wrażenie wypalonych kwasem, postrzępionych, zniszczonych. Dopasowane, marszczone i przezroczyste sukienki z dżerseju wpisywały się w trend na naked dressing. Kilka modelek było ubrudzonych błotem, co idealnie pasowało do noszonych przez nie stylizacji.

(Fot. Spotlight. Launchmetrics / Agencja FREE)

Nie zabrakło też akcesoriów w postaci czapek z daszkiem w kształcie wielkiej litery D. W połączeniu z ulizanymi włosami i niekiedy pomalowanymi twarzami kolekcja prezentowała się dziwnie i niesamowicie jednocześnie, co jeszcze bardziej pobudziło tłum. Całość wydawała się parodią oscarowego, czerwonego dywanu w niemal postapokaliptycznym wydaniu. Gdy ostatnia modelka zamykała pokaz w czarnej, jedwabnej spódnicy i braletce-szaliku, ulewa nagle przeszła. Sama prezentacja kolekcji dobiegła końca, ale tłum bawił się jeszcze cztery godziny.

Najnowsza kolekcja Diesela to dowód na to, że marka nie boi się wyzwolonych, ekspresyjnych i śmiałych gestów.

Maja Kierul
Proszę czekać..
Zamknij