Nową dekadę witamy manifestem mody odpowiedzialnej. „Patrzymy w przyszłość z optymizmem, a nasza wizja nadal jest globalna. Dla dobra przyszłych pokoleń pozostajemy wierni praktykom, które podkreślają różnorodność kultur i mają na uwadze los naszej planety” – pisze Filip Niedenthal w swoim Liście od naczelnego ze styczniowego wydania magazynu.
„28 września, 8 rano. W małej, zimnej, niespecjalnie eleganckiej sali niespecjalnie eleganckiego hotelu w drugiej dzielnicy Paryża zebrali się redaktorzy naczelni wszystkich edycji „Vogue’a”, by wspólnie zastanowić się nad przyszłością. Motywem przewodnim spotkania było coraz częściej powtarzane słowo »sustainability«, tym razem chodziło o to, jak w sposób zrównoważony wydawać dzisiaj pismo. Jednym z efektów burzy mózgów jest manifest »Vogue’a«, podsumowujący nasze przemyślenia” – pisze redaktor naczelny Filip Niedenthal w Liście od naczelnego ze styczniowego wydania naszego magazynu. „Patrzymy w przyszłość z optymizmem, a nasza wizja nadal jest globalna. Dla dobra przyszłych pokoleń pozostajemy wierni praktykom, które podkreślają różnorodność kultur i mają na uwadze los naszej planety. Mówimy wspólnym głosem w 26 edycjach »Vogue’a«, z których każda opowiada się za różnorodnością, odpowiedzialnością i szacunkiem dla jednostek, społeczności i środowiska naturalnego” – kontynuuje naczelny, stawiając sobie za cel szerzenie wizji świata inkluzywnego, odpowiedzialnego i równościowego.
Realizując tę misję, na łamach styczniowego wydania przedstawiamy aktywistki młodego pokolenia – dziewczyny, które walczą o lepszy świat dla kolejnych pokoleń. Dziennikarka Aleksandra Boćkowska spotkała się z Zosią Kierner, założycielką fundacji Girls Future Ready, która pomaga nastolatkom wyrównać szanse, Eweliną Antonowicz, koordynatorką polskiego oddziału Fashion Revolution, Anką Węclewską, która w Płocku angażuje się we wszystko, co dotyczy wykluczonych i dyskryminowanych, oraz Rozalią Rataszewską, uczestniczką Młodzieżowego Strajku Klimatycznego.
Twarzą z okładki jest natomiast wschodząca gwiazda wśród polskich modelek. Patrycja Piekarska, która zabłysnęła na tygodniach mody, pojawiając się na pokazach Diora, Saint Laurenta i Miu Miu, pierwszą okładkę „Vogue’a” zrobiła właśnie z nami. Po niej przyjdą z pewnością kolejne. W sesji Marcina Kempskiego, ze stylizacjami Karoliny Gruszeckiej, szefowej stylistów „Vogue Polska”, wspina się na górskie szczyty w kreacjach haute couture.
Styczeń to bowiem czas karnawałowych imprez. Dyrektor kreatywna „Vogue Polska” Małgorzata Bela pisze w swoim felietonie: „Kiedy słyszę słowo »bal«, natychmiast zachodzi we mnie reakcja psychosomatyczna. Jest element ekscytacji, jednak dominującym uczuciem pozostaje niepokój na granicy paniki, a co za tym idzie, gwałtowny skurcz żołądka”. Opisując swoje doświadczenia z wielkimi wyjściami, radzi podchodzić do kwestii stroju pragmatycznie. W zabawny sposób przypomina swoje wpadki, przestrzega przed nadmiernie eksperymentalnymi kreacjami.
W dziale mody prezentujemy sylwetki nietuzinkowych osobowości. O Alexii Niedzielski Maja von Horn pisze: „Insiderka, która w branży zna wszystkich”. Paryżanka o polskich korzeniach założyła półrocznik „System”, uchodzący za jedno z najambitniejszych pism w świecie mody. Ostatnią odsłoną jej platformy jest aplikacja Ada. – Nasza aplikacja ma szansę stać się interaktywnym centrum mody, gdzie można nawiązywać relacje, wymieniać się opiniami. Tak jak w mediach społecznościowych – mówi Niedzielski naszej wysłanniczce. Piszemy także o dwóch it-girls – współczesnej blogerce Chiarze Ferragni i ikonie lat 70. Marisie Berenson. Swój dom, szafę i serce otwiera przed nami Karolina Kuklińska, założycielka marki kosmetyków Yope. A redaktor naczelny Filip Niedenthal spotkał się z Wesem Gordonem, projektantem domu mody Carolina Herrera, żeby porozmawiać o tym, co dziś oznacza sukienka, w której kobieta czuje się pięknie.
Pełen inspirujących postaci jest także dział kultury. Paweł Soszyński rozmawia z aktorką Ireną Sierakowską, która na deskach Teatru Dramatycznego w Wałbrzychu opowiada o siostrze swojego dziadka, swojej imienniczce, która zginęła w powstaniu warszawskim. Przybliżamy też sylwetkę Irvinga Penna, jednego z najwybitniejszych fotografów wszech czasów. W paryskiej Galerie Thaddaeus Ropac trwa właśnie wystawa jego martwych natur. Swój autoportret kreśli 86-letnia Eva Rubinstein, córka legendarnego pianisty, która otworzyła właśnie poświęconą ojcu wystawę „W hołdzie Arturowi Rubinsteinowi. Dom, rodzina, muzyka, przyjaciele”. Jude Law, czyli młody papież, który powróci w drugiej odsłonie serialu Paolo Sorrentino już na początku stycznia, opowiada Arturowi Zaborskiemu: – Problemy zaczynają się, dopiero gdy ktoś próbuje narzucać mi poglądy. Biada temu, kto spróbowałby mnie albo moim dzieciom mówić, jak mamy żyć. A Ewa Grzelakowska-Kostoglu, najsłynniejsza polska influencerka beauty, która ukrywa się pod pseudonimem Red Lipstick Monster, zwierza się Hannie Rydlewskiej: – Chcę poszerzać definicję piękna. Ono nie pojawia się wtedy, kiedy je sobie namalujesz. Taki jest mój przekaz od początku. Nie zachęcam nikogo, żeby za pomocą kosmetyków dopasowywał się do wydumanego wzorca, niedoścignionego ideału. Makijaż powinien podkreślać piękno, które człowiek ma w sobie.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.