Znaleziono 0 artykułów
26.02.2024
Artykuł partnerski

Dobry smak nigdy nie wychodzi z mody

26.02.2024
Projekty duetu Paprocki Brzozowski nawiązują do klasyki w modzie (Fot. Gosia Turczyńska)

Ponadczasowy styl quiet luxury to najważniejszy trend ostatnich miesięcy. – Wszystko zaczyna się od materiału – mówią Marcin Paprocki i Mariusz Brzozowski, tworzący jeden z najbardziej utytułowanych duetów w polskiej modzie. Ubrania przyszłości projektują, spoglądając w przeszłość. 

Moda kocha kontrasty, godzi przeciwieństwa, łamie stereotypy. Do niedawna trendy z wybiegów zmieniały się jak w kalejdoskopie. W jednym sezonie projektanci lansowali długość mini, by kilka miesięcy później sięgnąć po maksi. W kolekcji na wiosnę inspirowali się impresjonizmem, by jesienią ulec wpływom pop-artu. W jednej chwili potrafili zmienić zdanie na temat najbardziej pożądanego detalu, fasonu, koloru. Wszystko zmieniło się, gdy nie tylko twórcy mody, lecz także jej odbiorcy docenili quiet luxury. Dyskretny luksus, kojarzący się z ubiorem przedstawicieli wyższych sfer, objawia się zamiłowaniem do jakości, klasyki, prostoty. Dyrektorzy kreatywni domów mody przeglądają archiwa w poszukiwaniu bestsellerów z dawnych lat, it-girls lansują vintage, krytycy mody cieszą się z fali retro. Jednocześnie bierzemy przykład z mody lat 50., 60., 70., 80., 90. i 2000., z każdej z epok wybierając to, co przetrwało próbę czasu. Stonowana paleta barw, dopracowane kroje, które otulają albo podkreślają sylwetkę, tkaniny, które pozwalają tę samą ulubioną rzecz nosić przez lata. 

(Fot. Gosia Turczyńska)
(Fot. Gosia Turczyńska)

Moda, dla której w XXI wieku najważniejszymi źródłami inspiracji są historia i dziedzictwo. Zwrot ku klasyce widać także w innych dziedzinach np. w świecie miksologii. Legendarny koktajl Old Fashioned tak, jak szykowne ubranie, bazuje na jakościowym materiale. Dlatego w wielu barach na świecie polecany będzie do niego Woodford Reserve.

W tym kierunku klasyki zmierzają także polscy projektanci, którzy przez lata zdobywali doświadczenie na rodzimym rynku. Obserwując przemijanie kolejnych trendów, pozostają dziś wierni elegancji. Duet Paprocki Brzozowski świętował niedawno jubileusz dwudziestolecia pracy twórczej. Absolwenci Wydziału Tkaniny i Ubioru Akademii Sztuk Pięknych im. W. Strzemińskiego w Łodzi zapraszali w tym czasie fanów mody na liczne pokazy, ubierali gwiazdy, tworzyli ubrania na czerwony dywan i nie tylko. Podchodząc z szacunkiem do własnego dorobku, na nowy sezon ponownie interpretują ulubione rozwiązania z poprzednich kolekcji. Nowe projekty rodzą się więc z przepracowania dawnych przebojów, które sprawdziły się w codziennym życiu. 

(Fot. materiały prasowe)

Klasyka nigdy nie wychodzi z mody – mówią zgodnie projektanci. Ich zdaniem to właśnie od rozpoznania tego, co należy do kanonu, rozpoczyna się wyznaczanie trendów. – Gdyby nie ten stały element, wszyscy byśmy zwariowali – śmieją się Paprocki i Brzozowski, dodając, że moda musi jednak wciąż pozostać zabawą. – Wszystko wciąż musi się zmieniać – nowe trendy muszą zaskakiwać i przykuwać uwagę. Fashioniści muszą się wykazać i korzystać z nowości, aby nie było nudno i aby biznes dalej się kręcił – mówią. Jak więc sprawić, by klasyka wpisywała się w trendy, a trendy zyskiwały trwalszy charakter. Sekret tkwi w materiale. – Zaprawieni w bojach sezonowych tendencji, wybieramy rzeczy uszyte ze świetnych tkanin. To oznaka dobrego smaku w modzie. Tworzymy mniej, ale bardziej jakościowo. Fast fashion jest dla nastolatków. Bardzo charakterystyczne rzeczy w aktualnych trendach szybko się znudzą i za chwilę przestaną być modne. Najważniejszy jest indywidualny styl i wyczucie smaku. Ktoś, kto nie bierze z mody wszystkiego, ale tylko to, co do niego pasuje, co współgra z nim, może nazywać się posiadaczem dobrego smaku – dodają Paprocki i Brzozowski.

 (Fot. Borys Synak) 

Ten dobry smak objawia się w wielu sferach życia. Osoby pewne siebie, które wiedzą, co do nich pasuje, z równą łatwością wybierają ulubione ubrania, intrygujące dzieła sztuki, dania, którymi się delektują. Quiet luxury nie ogranicza się bowiem do mody – to styl życia bazujący na uważności, dostrzeganiu tego, co cenne, piękne, wyjątkowe, szacunku dla jakości. Osoby obdarzone dobrym gustem od razu rozpoznają miejsca, przedmioty czy trunki, które wyróżniają się dyskrecją, delikatnością, subtelnością. Ale to nie wszystko – ten barometr wskazujący to, co wyrafinowane, łączy się z osobistymi upodobaniami. Wymogi quiet luxury spełniają te ubrania, dodatki czy gadżety, które odpowiadają na indywidualne potrzeby. – Osoba stylowa to taka, która smakuje modę po swojemu. Naśladownictwo nigdy nie było modne. Dobry gust to oczywiście sprawa subiektywna. Przysłowie mówi, że o gustach się nie dyskutuje. I słusznie. Bo jak rozstrzygnąć, czy białe kozaki to trend czy tandeta? Wcale nie ma jednej wyroczni dobrego smaku. To obuwie może być i modne, i niemodne, w zależności od okoliczności. Dla nas dobry smak to właśnie selektywne podejście do mody, wybieranie świadomie tego, co do nas pasuje. A nie udawanie kogoś, kim się nie jest. Moda lubi przebieranki, ale bardzo szybko weryfikuje tych fałszywych przebierańców – tłumaczą projektanci. 

(Fot. Gosia Turczyńska)

Ich zamiłowanie do ponadczasowości nieprzypadkowo pojawiło się właśnie teraz, gdy walczymy z nadprodukcją, staramy się wprowadzać zasady zrównoważonego rozwoju, decydujemy się kupować mniej, ale lepiej. – Jesteśmy coraz bardziej świadomi tego, ile produkuje się ubrań na świecie, jak to obciąża naszą planetę. Kupując ponadczasowe rzeczy, mamy poczucie, że dbamy o planetę. Inwestując w ponadczasowe ubrania, mamy pewność, że to nie będzie zakup na jeden krótki sezon, tylko na lata – mówią Paprocki i Brzozowski. Ta zasada nie dotyczy tylko mody. W ich życiu piękne przedmioty odgrywają ogromną rolę. – Mamy podobnie z otaczającymi nas przedmiotami. Śledzimy trendy, ale jesteśmy bardzo selektywni. Z wiekiem gust i estetyka się nam klarują. Dla nas to ważne, by otaczać się wyjątkowymi rzeczami – tłumaczą. Marcin zbiera porcelanowe figury z okresu międzywojnia. – Jest w nich magia, przeszłość, historia. Ja to czuję – tłumaczy. Mariusz z każdej podróży przywozi świece zapachowe. – Zapach przywołuje wspomnienia i dobry nastrój. Mam ich tak dużo, że śmieję się, że nie zdążę ich wypalić. Są świetnym pomysłem na prezenty dla moich przyjaciół – mówi projektant. 

Wyjątkowe rzeczy często stają się punktem wyjścia do tworzenia kolekcji. – Inspirujemy się wszystkim. Tak naprawdę nawet krawężnikiem widzianym z odpowiedniej perspektywy można się zainspirować. Tak naprawdę najwięcej inspiracji znajdujemy w przyrodzie – niesamowite upierzenia ptaków, finezyjne kształty roślin, podwodne światy. Inspirują nas kino, architektura i sztuka, szczególnie rzeźba i malarstwo. Wystarczy, że zaczniemy rozmawiać o czymś i pojawiają się tysiące odnośników, skojarzeń, dygresji. Mamy to szczęście, że pracujemy w duecie, więc możemy się kreatywnie nakręcać – tłumaczą twórcy. Proces projektowania obejmuje więc wspólne poszukiwanie nowych sposobów ekspresji. 

Projektowanie mody przypomina tworzenie koktajli. Szlachetna baza pozwala na eksperymenty z detalami. I w modzie, i w tworzeniu koktajli najważniejszy jest materiał, bo to on definiuje ponadczasowy styl. Sztuka tworzenia koktajli wychodzi poza tradycyjne ramy – każdy mistrz dodaje coś od siebie, tworząc niepowtarzalny smak. Wyzwaniem dla barmanów pozostaje Old Fashioned. Klasycznemu koktajlowi niepowtarzalny styl nadaje bourbon Woodford Reserve. Gdyby barmani mieli wybrać jeden najsłynniejszy koktajl, z pewnością wskazaliby właśnie Old Fashioned. Drink powstał pod koniec XIX wieku na cześć Jamesa E. Peppera (pułkownik urodził się w miejscu, w którym obecnie znajduje się destylarnia bourbona Woodford Reserve, której tradycja sięga 1812 roku). Rozsławił Old Fashioned na świecie, dzieląc się sekretnym przepisem w barze nowojorskiego hotelu Waldorf-Astoria.

Doskonałość tego koktajlu w duchu quiet luxury tkwi w składnikach. Do dziś co roku w listopadzie celebruje się Old Fashioned Month. Podczas wyjątkowego święta kultowe bary i restauracje wynoszą ten klasyczny koktajl na nowy poziom. Tak działa też projektowanie mody – gdy jej twórcy biorą na warsztat sprawdzone materiały, mogą puścić wodze wyobraźni. A znawcy dostrzegą ten pierwiastek klasyki, który pozwala zwyczajne ubranie wynieść na poziom modnego manifestu. 

 (Fot. materiały prasowe)

Materiał powstał we współpracy z marką Woodford Reserve. Pij odpowiedzialnie! www.pijodpowiedzialnie.pl

Anna Konieczyńska
Vogue Polska
Treść dostępna dla osób pełnoletnich

Czy masz ukończone 18 lub więcej lat?

Proszę czekać..
Zamknij