Na nominację do Oscara za reżyserię zasłużyły debiutantka Charlotte Wells za „Aftersun”, Gina Prince-Bythewood za „Królową Wojownik” czy Chinonye Chukwu za „Till. Niestety Akademia pominęła twórczynie w tej kategorii, jednocześnie odbierając możliwość opowiedzenia historii z kobiecej perspektywy.
W 2021 roku „Nomadland” o emerytce podróżującej po Ameryce zdobył trzy Oscary, w tym dla najlepszej aktorki Frances McDormand, oraz za najlepszy film i reżyserię dla Chloé Zhao (pierwsza kobieta koloru w tej kategorii). Film, który reprezentował kobiety i to, jak widzą świat, zgarnął główne nagrody. Wydawało się, że zmiany ostatecznie się dokonały.
Tegoroczne nominacje do Oscarów nie pozostawiają jednak złudzeń. W kategorii najlepsza reżyseria brakuje kobiet. Wyróżniono duet reżyserski – Daniela Kwana i Daniela Scheinerta, których komedia akcji „Wszystko wszędzie naraz” jest najpopularniejszym filmem na oscarowej liście (11 nominacji). Dalej mamy Martina McDonagha za „Duchy Inisherin” (dziewięć nominacji) oraz Stevena Spielberga (wyraźnie zignorowanego przez BAFTA) za dramat rodzinny „Fabelmanowie”, a także Todda Fielda za budzący kontrowersje film „Tár” o znęcającej się nad kobietami dyrygentce oraz Rubena Östlunda za satyrę „W trójkącie”, której akcja rozgrywa się na luksusowym statku wycieczkowym.
Film Sary Polley „Women Talking”, przedstawiający portret kobiet z odizolowanej wspólnoty religijnej, które walczą przeciwko przemocy seksualnej, znalazł się na liście dziesięciu najlepszych filmów z „Duchami Inisherin”, „Fabelmanami”, „Wszystko wszędzie naraz”, „Tár”, „W trójkącie”, „Elvisem” Baza Luhrmanna, a także bijącymi rekordy „Avatarem: istotą wody”, „Top Gun: Maverick” oraz ponurą epopeją Netflixa o I wojnie światowej, „Na Zachodzie bez zmian” (dziewięć nominacji).
Zabrakło miejsca dla „Królowej Wojownik” Giny Prince-Bythewood, w którym występuje cała kobieca armia, i dla „Till” Chinonye Chukwu o walce pogrążonej w żałobie matki o sprawiedliwość po śmierci syna. Dlaczego nie wyróżniono czułego „Aftersun” Charlotte Wells albo „Jednym głosem” o walce reporterek o ujawnienie nadużyć Harveya Weinsteina? Oscarowe historie wydają się męskocentryczne, a w efekcie przestarzałe.
Dominacja filmu „Wszystko wszędzie naraz” oznacza, że jest to dobry rok dla azjatyckich aktorów – Michelle Yeoh walczy z Cate Blanchett w filmie „Tár”, a Stephanie Hsu i Ke Huy Quan są nominowani w kategoriach najlepszy aktor i aktorka drugoplanowa. Na nagrodę może też liczyć Hong Chau za drugoplanową kreację w filmie „Wieloryb”.
Angela Bassett zdobyła nominację w kategorii najlepsza aktorka drugoplanowa za rolę w filmie „Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu”, jako pierwsza aktorka Marvela nominowaną do Oscara. Konkurują z nią Kerry Condon, jako urocza siostra w filmie „Duchy Inisherin”, i Jamie Lee Curtis, która wspaniale bawi się we „Wszystko wszędzie naraz”.
W kategorii najlepszy aktor drugoplanowy za faworyta należy uznać Ke Huy Quana, ale ma silną konkurencję ze strony Judda Hirscha („Fabelmanowie”), Briana Tyree Henry’ego za występ w niedocenionym dramacie Lili Neugebauer „Most” oraz duetu z „Duchów Inisherin”: Brendana Gleesona i Barry’ego Keoghana.
W najważniejszych kategoriach aktorskich tylko Yeoh osobą koloru. Irlandzki aktor Paul Mescal dołącza do Colina Farrella („Duchy Inisherin”) w wyścigu o najlepszego aktora za występ w filmie „Aftersun”. Listę dopełniają Bill Nighy z swoją pierwszą nominacją do Oscara za subtelną rolą umierającego urzędnika w „Living”, Austin Butler za „Elvisa” i Brendan Fraser za występ w filmie „Wieloryb”.
Nadzieje Violi Davis („Królowa Wojownik”) i Danielle Deadwyler („Till”) na dołączenie do Blanchett i Yeoh w wyścigu o tytuł najlepszej aktorki zostały zniweczone przez nominacje dla Any de Armas (Marilyn Monroe w „Blondynce”), Michelle Williams w „Fabelmanach” i brytyjskiej aktorki Andrei Riseborough za słabiutki film „To Leslie”.
Największa sensacja? Nominacja dla Riseborough za rolę samodzielnej matki, alkoholiczki. Kampanię na rzecz Riseborough prowadziły gwiazdy. – Najlepsza rola, jaką widziałam w życiu – powiedziała Kate Winslet, dołączając do chwalących koleżankę Gwyneth Paltrow, Charlize Theron i Jennifer Aniston.
Uznanie dla Riseborough pokazuje, że Oscary potrafią zaskoczyć, choć aktorka pewnie nie ma szans w starciu z Cate Blanchett. Ale nigdy nie wiadomo. Nominacje pokazują, że wciąż jest o co grać.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.