Znaleziono 0 artykułów
25.10.2021
Artykuł partnerski

m jak młodość: Festiwal różnorodności

Redakcja Vogue.pl

W sopockiej Państwowej Galerii Sztuki trwa wystawa „m jak młodość”, na której można obejrzeć 50 oryginalnych prac z nowej kolekcji mBanku. To kanon młodego polskiego malarstwa, który trzeba zobaczyć.

– Stworzyliśmy kolekcję, która tworzy pewien kanon młodego polskiego malarstwa, jest wiarygodnym dokumentem czasu, miejsca, pokolenia. I choć istnieje w Polsce wiele prywatnych, publicznych, a także kilka korporacyjnych kolekcji sztuki współczesnej, do tej pory nie było ani jednej, która koncentrowałaby się na sztuce najmłodszego, dopiero wchodzącego w artystyczną dorosłość pokolenia. Podobnie jak nikt dotychczas nie wpadł na pomysł, by skupić się na królowej sztuk pięknych – malarstwie – mówi Piotr Sarzyński, kurator wystawy „m jak młodość” i przewodniczący komisji zakupowej projektu „m jak malarstwo”.

Nowa energia, nowa kolekcja

mBank jeszcze w latach 90. budował jedną z pierwszych korporacyjnych kolekcji dzieł sztuki w Polsce. Zbiory opierały się na nazwiskach takich artystów, jak Witkacy, Juliusz Kossak czy Igor Mitoraj.

(fot. Jurek Bartkowski/ Fotobank.pl/PGS)

W ubiegłym roku bank w ramach projektu „m jak malarstwo”  sprzedał  kolekcję klasyków, by zacząć inwestować w prace polskich malarzy do 35. roku życia.   
– Dziś inaczej patrzymy na sztukę. mBank się zmienia, zmieniają się nasi klienci. Mamy inną nazwę, logo, kolory. Odmłodziliśmy się i chcemy, aby nasze zbiory odzwierciedlały wartości i charakter marki mBanku – tłumaczy prezes mBanku.

Dzieła do nowego zbioru wybierali wybitni eksperci rynku sztuki. W ciągu roku zgromadzili kilkadziesiąt prac, a to jeszcze nie koniec zakupów.

Pierwszych 50 prac. młodych malarzy można oglądać na wystawie „m jak młodość” w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie.

(fot. Jurek Bartkowski/ Fotobank.pl/PGS)

Festiwal różnorodności

Ekspozycja łącząca różne osobowości autorów i ich równie odmienne podejście do twórczości  ukazuje zróżnicowanie polskiej sceny artystycznej i jest bardzo różnorodna w swojej formule. Piotr Sarzyński uporządkował ją, dzieląc całość na trzy części.
Pierwsza, zatytułowana „Obserwatorzy świata”, przyjmuje perspektywę artysty jako widza – życia rodzinnego jak u Agaty Kus, dziewczyńskiego świata u Karoliny Jabłońskiej albo zwykłej, ale jakże pasjonującej codzienności u Tomasza Kręcickiego.

W drugiej części, zatytułowanej „Kim jestem? Kim jesteś?”, kluczem są indywidualne doświadczenie i tożsamość: od pełnej przemocy i bólu kobiecej seksualności w pracach Martyny Czech i Agaty Słowak przez mroczne, homoerotyczne obrazy Łukasza Stokłosy aż po ironiczne, memowe komentarze do rzeczywistości Bolesława Chromrego.

(fot. Jurek Bartkowski/ Fotobank.pl/PGS)

Tryptyk dopełnia część pt. „Metafory. Rebusy. Ukryte narracje”. Tu znajdziemy prace, które pozbawione figuratywnej narracji każą widzowi odwoływać się do własnej intuicji i emocji. Monumentalne abstrakcje Natalii Załuskiej sąsiadują z zagadkowymi, pełnymi cytatów z historii sztuki kompozycjami Mikołaja Sobczaka czy wspólną pracą dwóch artystów – Jana Możdżyńskiego i Jakuba Glińskiego.

Wystawę „m jak młodość” można oglądać do 12 grudnia w Państwowej Galerii Sztuki w Sopocie. Ekspozycja jest otwarta od wtorku do niedzieli w godzinach 11.00-19.00.

1/9 m jak młodość: Festiwal różnorodności

(fot. Jurek Bartkowski/ Fotobank.pl/PGS)

Proszę czekać..
Zamknij