
Od polskiego designu i rzemiosła w zabytkowej willi po wystawy sztuki nowoczesnej uznanych zagranicznych artystów. Oto pięć wyjątkowych wystaw do zobaczenia w Warszawie w weekend 1-3 maja.
„Romantyczny brutalizm. Podróż w głąb polskiego rzemiosła i dizajnu” w Willi Gawrońskich

Jak rozmawiać o współczesnym polskim designie? Włoska ekspertka od wzornictwa i kuratorka wystawy, Federica Sala, odpowiada: kontekstowo. Ją zainteresowały szczególnie materiały – szkło, drewno, ale też motywacje współczesnych twórców, których poznała odwiedzając Polskę trzykrotnie w zeszłym roku. Obok tkaniny Magdaleny Abakanowicz i kilimu Zofii Stryjeńskiej (Splot) w Willi Gawrońskich zobaczymy prace Agnieszki Owsiany, koronki Zofii Chylak. – Na wystawie stawiamy pytanie o przyszłość, w której takie pojęcia, jak natura, tradycja, transformacja nabiorą nowych znaczeń – mówiła Sala w wywiadzie dla „Vogue Polska Living", a szkło Jerzego Słuczana-Orkusza i Zbigniewa Horbowego zestawia z wydrukami 3D kolektywu UAU Project, pracami Filomeny Smoły, czy Katarzyny Harasym. Wystawa miała premierę podczas design weeku w Mediolanie.
Wystawę „Romantyczny brutalizm. Podróż w głąb polskiego rzemiosła i dizajnu” od 26 kwietnia do 14 maja można oglądać w Willi Gawrońskich (Al. Ujazdowskie 26, Warszawa), godz. 12-19, wstęp bezpłatny.
Projekt dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
„Equality Lack. Agata Bogacka” w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie

„Visibility” (widzialność), „ Disagreement” (niezgoda), czy „Relationship” (związek) to tytuły abstrakcyjnych serii z ostatnich lat, w których Agata Bogacka portretuje życie, zarówno prywatne jak i polityczne. – Warstwy farby odsłaniają, zakrywają i wydobywają płótno jako podstawę problemu. Nigdy nie wiadomo, czy zamalowuję surowe płótno, czy zdzieram farbę, żeby je odsłonić i dokopać się do sedna sprawy – tłumaczy w rozmowie z Vogue.pl.
Wystawa Agaty Bogackiej „Equality Lack” to jeden z serii pokazów nowych prac artystek i artystów z kolekcji Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski, których kuratorką jest Ewa Gorządek. Wystawa czynna jest do 1 czerwca.
„Ketuta Alexi-Meskhisvili, Iris Totuliatou” w galerii Import-Export

– Ta praca ujęła nas swoim migotaniem – przyznaje Nancy Lupo, amerykańska artystka i członkini jury, które w trakcie wiosennej edycji Constellations, przyznało główną nagrodę Friends Art Prize greckiej artystce Iris Touliatou. Na instalację pokazywaną w ramach wspólnej wystawy warszawskiej galerii Import/Export i londyńskiej Ilenia Gallery składają się dwie lampy wymontowane z opustoszałego w kryzysie ekonomicznym ateńskiego biura. Ich drgające świetlówki, które mogą zgasnąć w każdej chwili, stały się celną metaforą współczesności – teoretycznie wciąż sprawne, w praktyce zupełnie niefunkcjonalne, budują pozór normalności.
„Ketuta Alexi-Meskhisvili, Iris Totuliatou” w galerii Import-Export można oglądać do 24 maja, wstęp bezpłatny.
„Aleksandra Zawistowska - Chiaroscuro" w galerii Objekt

Dla szkła porzuciła architekturę, bo zamiast kreślić ostre kontury, woli podążać za amorficznymi formami lepkiej masy wyciągniętej z pieca hutniczego. Prace Aleksandry Zawistowskiej jeszcze niedawno były czysto funkcjonalne – kieliszki, misy, czy lampa (wyróżniona w pierwszej edycji programu „Kunszt”), pojawiają się regularnie na mediolańskim tygodniu dizajnu. Ale tym razem Zawistowska pokazuje też zupełnie nowe projekty – kameralne szklane rzeźby, powstały po rezydencji na kole podbiegunowym. szkło połączone z kamieniami i drewnem dryftowym – próbkami pobranymi w Arktyce – zmieniają się w miniaturki krajobrazu, który pod naporem przemysłu wydobywczego za chwile może przestać istnieć.
Wystawę „Aleksandra Zawistowska - Chiaroscuro", można oglądać w Galerii Objekt do 27 czerwca, wstęp bezpłatny.
„Progi/Thresholds” litewskiego duetu Pakui Hardware w Narodowej Galerii Sztuki Zachęta

Dwójka litewskich artystów od ponad dekady tworzy prace, które opowiadają o ciele, technologii i przestrzeni. Kinetyczne rzeźby, surrealistyczne kompozycje i organiczne formy budują piękne hybrydowe krajobrazy przyszłości. Tu ciało staje się technoorganizmem, a natura nie walczy z kulturą. Na ostatnim biennale w Wenecji Pakui Hardware pokazywali swoje prace w XVII-wiecznym kościele. Historyczna tkanka Zachęty też okazuje się ciekawym kontekstem.
Wystawę „Progi/Thresholds” można oglądać w Narodowej Galerii Sztuki Zachęcie do 6 lipca.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.