Znaleziono 0 artykułów
19.03.2020

Najsmaczniejsze seriale na Netfliksie

19.03.2020
„Chef’s Table” (Fot. materiały prasowe)

Zanim znów pójdziemy do restauracji, możemy zobaczyć, jak od kuchni wyglądają te najlepsze na świecie. Poznać zwyczaje szefów kuchni i historie najsmaczniejszych miast. Dowiedzieć się, gdzie biją źródła smaków. Polecamy seriale, które opowiadają o kulinariach. Do zobaczenia na Netfliksie.

Restauracje udają się na przymusowe, nie najłatwiejsze wakacje. Wiadomości o tym ukazały się właśnie na fanpage’ach i profilach instagramowych miejsc, które odwiedzamy na co dzień i prawie wszystkich topowych restauracji świata.

– Pomimo tego, że bycie razem jest sercem wszystkiego, co robimy, to w obecnej rzeczywistości, właśnie bycie razem nie leży w interesie naszej społeczności – napisał zespół kopenhaskiej Nomy, jednej z najlepszych i najbardziej innowacyjnych restauracji w świecie.

Smakosze zostają w domach i sięgają po książki kucharskie (sama, zamiast jeść lunch w restauracji z numerem jeden na liście Worlds 50 Best, zadowoliłam się sałatką Cezar z domowym majonezem). Jak więc – choć częściowo – zaspokoić głód gastronomicznych przeżyć bez wychodzenia z domu? Oglądając filmy dokumentalne na Netfliksie. Zabierają widza do kuchni najlepszych restauracji, ulice najsmaczniejszych metropolii, a nawet do domów gwiazd kuchni. Idealne na deser po domowej kolacji oraz planowanie przyszłych gastronomicznych eskapad.

Oto mój wybór najlepszych kulinarnych dokumentów.

„Chef’s Table”

„Chef’s Table” (Fot. materiały prasowe)

Klasyka kulinarnego dokumentu, która doczekała się już sześciu serii. Każdy odcinek to spotkanie z szefową lub szefem kuchni, którzy w znaczący sposób wpłynęli na kształt kultury kulinarnej w swoim kraju lub na świecie. To przede wszystkim historie o ludziach, o ich życiu i o tym, jak ich doświadczenia przekuły się na to, co chcą podawać w swoich restauracjach gościom.

Wśród bohaterów pojawiają się najbardziej znane nazwiska, np. Massimo Bottura z trzygwiazdkowej restauracji Osteria Francescana w Modenie, Alex Atala z D.O.M. w Sao Paulo, który rozpropagował brazylijską kuchnię, czy Dominique Crenn z Atelier Crenn w San Francisco, jedyna Amerykanka uhonorowana przez Michelin wyróżnieniem trzech gwiazdek.

Są też szefowie mniej znani, ale których historie to gotowe scenariusze na film. Mamy więc opowieść Granta Achatza, szefa kuchni chicagowskiej Alinei, który w wyniku nowotworu stracił zmysł smaku, albo Tima Raue, twórcy dwugwiazdkowej restauracji z Berlina, który w młodości był regularnym gangsterem. Hinduska z pochodzenia Asma Khan, szefowa kuchni i właścicielka Darjeeling Express w Londynie, dla gotowania porzuciła karierę prawniczki. Dzięki temu może dzisiaj wspierać Hinduski z gorzej sytuowanych rodzin w realizacji ich celów.

Czasem jednak to właśnie Netflix i występ w „Chef’s Table” zmienia życie i karierę szefów. Tak stało się w przypadku Any Ros ze Słowenii, która wraz z mężem prowadzi restaurację Hisa Franko, znajdującą się „z dala od wszystkiego”. Kilka lat temu odwiedzali ją jedynie najlepiej wtajemniczeni smakosze i lokalna publiczność, a dzisiaj pielgrzymują turyści.

„Chef’s Table” to fenomen na wielu polach. Po raz pierwszy chyba jedzenie zostało pokazane na ekranie z hollywoodzkim (a może raczej netfliksowym) rozmachem. Po drugie – rzadko można zobaczyć, jak wyglądają zaplecza najlepszych restauracji (nawet, jeśli pewnie nieco je tu upiększono czy wystylizowano) oraz zetknąć się z różnymi postaciami procesu kreatywnego, którego efektem są wspaniałe dania.

Moje ulubione odcinki? Ten opowiadający o Virgilio Martinezie, szefie kuchni restauracji Central w Limie. To połączenie wyprawy w kosmiczne regiony Andów i peruwiańskiego wybrzeża oraz mądra historia dochodzenia do własnej tożsamości, nie tylko kulinarnej. Już same nazwy składników używanych przez Virgilio brzmią tajemniczo i magicznie: cushuro, olluca, kiwicza, tarwi… Tworzone z nich dania przypominają małe dzieła sztuki.

Drugi w kolejce jest odcinek o Bo Songvisavie, współtwórczyni restauracji Bo.Lan w Tajlandii. Znowu jest o poszukiwaniu tożsamości, o tym, co znaczy „autentyczny”, o wizerunku krajów z turystycznych pocztówek i tym prawdziwym.

Stawkę zamyka epizod o Amerykaninie Seanie Brocku, którego historia pokazuje, jak pasja może zniszczyć. I jak się z tego zniszczenia można pięknie podnieść.

„Kto nakarmi Phila?”

„Kto nakarmi Phila?” (Fot. materiały prasowe)

Bohaterem programu jest Phillip Rosenthal, twórca popularnego serialu komediowego „Wszyscy kochają Raymonda”. Zgodnie z tytułem serii, fabuła odcinków opiera się na pomyśle, że nasz główny bohater musi gdzieś coś zjeść. Tym gdzieś okazują się cenione restauracje, ale też prywatne domy szefów kuchni lub osób związanych z jedzeniem.

„Kto nakarmi Phila?” (Fot. materiały prasowe)

Phil odwiedza miasta słynące z szałowej, przyciągającej kulinarnych turystów kuchni, np. Bangkok czy Tel Awiw, ale też na przykład Dublin. W każde miasto wgryza się z dziecięcym entuzjazmem. Zajada kotlety schabowe w Wenecji, zrywa jadalne kwiaty w ogródku restauracji Amass w Kopenhadze, zbiera miód w Irlandii czy jeździ konno po argentyńskiej pampie. Zadaje pytania, które wielu z nas chciałoby zadać, ale zawsze się wstydziliśmy. Unika przy tym ignorancji czy fałszywej naiwności. Mój ulubiony odcinek to ten o Kopenhadze.

„Cztery składniki”

Samin Nosrat (Fot. materiały prasowe)

Miniseria opracowana na podstawie bestsellerowej książki „Salt Fat Acid Heat” (wydanej w Polsce jako „Cztery składniki” przez wydawnictwo Znak). Jej bohaterką jest Samin Nosrat – kucharka, trenerka gotowania, felietonistka „New York Timesa” i autorka książki, która przyniosła jej międzynarodową sławę.

To nie tyle książka kucharska, co przewodnik po zasadach, które pozwalają przygotować pyszny posiłek. O ile oryginalna publikacja jest bardziej poradnikiem, o tyle w telewizyjnej serii Samin zabiera nas do świata czterech składników decydujących o smakowitości dań. W poszukiwaniu wiedzy o soli i jej źródłach, rusza do Japonii. Odwiedza butik, gdzie sól jest sprzedawana niczym diamenty czy manufakturę sosu sojowego. Po kwas wyprawia się do Meksyku – kraju niezliczonej liczby odmian cytrusów, ostrych papryczek, różnorodnych sals oraz specyficznego miodu pozyskiwanego od bezżądłych pszczół. Ogień to jej rodzinna Kalifornia, a tłuszcz – i mój ulubiony odcinek – to Włochy z tłuściuchną mozzarellą, oliwą, którą chluszcze po focaccii, z zielonym pesto utartym w wiekowym moździerzu. Ekspertami, których przepytuje Samin, nie są wybitni szefowie kuchni, ale częściej nonny, donny i pasjonaci – fanatycy tacosów i pszczelarze kultywujący tradycje Majów.

Wizualnie „Cztery składniki” to obok „Chef's Table” chyba najbardziej udany kulinarny projekt ze stajni Netfliksa. Solny odcinek jest zimny, powściągliwy, chłodny od wiatru wiejącego na japońskim wybrzeżu. Część poświęcona tłustej Italii – ciepła od zachodzącego słońca, niespieszna. To przyjemność nie tylko estetyczna, lecz także intelektualna, bo dawka wiedzy, jaką przemyca Samin między urokliwymi kadrami jest doprawdy imponująca. Dla tych, którzy zgłodnieją w czasie projekcji (to bardziej niż nieuniknione) zawsze znajdzie jakiś przepis czy trik do powtórzenia w domowej kuchni.

„Ugly Delicious”

„Ugly Delicious” (Fot. materiały prasowe)

Tytuł właściwie nieprzetłumaczalny na polski, ale idealnie oddający, o czym opowiada seria Davida Changa, szefa kuchni, restauratora, właściciela słynnych lokali spod znaku Momofuku działających m.in. w Nowym Jorku, Toronto i Las Vegas. „Brzydkie pyszne jedzenie” to wszystko to, co kochamy, a co ma bardzo mało wspólnego z wyrafinowaną, wymuskaną kuchnią. No bo czy grillowane żeberka mogą być piękne? Albo kurczak w panierce? Czy wreszcie mamina potrawka z kimchi? Niekoniecznie.

Każdy odcinek to opowieść o jednym ikonicznym popkulturowym daniu – od BBQ przez pizzę po smażonego kurczaka. Okazuje się, że nawet za udkiem w chrupiącej panierce może kryć się mało znana, pasjonująca historia tego, jak popularne, fastfoodowe danie miało swego czasu (a może i wciąż?) charakter stygmatyzujący i było ściśle związane z historią walki o równouprawnienie afroamerykańskiej populacji USA.

Szczególnie polecam dwa odcinki. O pizzy, w którym David zabiera nas do pizzerii we Włoszech, ale też w Japonii czy Danii. I, chyba najbardziej sentymentalny i momentami wzruszający, o kuchni domowej. Chang wpuszcza nas do rodzinnego domu, ale także odwiedza zaprzyjaźnionych szefów i szefowe kuchni (w tym Rene i Nadine Redzepich stojących za Nomą), wypytuje ich o domowe zwyczaje, kulinarne grzeszki i jedzenie, które przynosi komfort w trudnych chwilach. Teraz szczególnie warto to wiedzieć.

„Uliczne jedzenie”

„Uliczne jedzenie” (Fot. materiały prasowe)
„Uliczne jedzenie” (Fot. materiały prasowe)

Spin-off hitowego „Chef’s Table”. Tym razem nie chodzi o postaci szefowych i szefów kuchni, ale o sylwetki miast, które są uznawane za raje dla poszukiwaczy smaków. Do Bangkoku wpadamy na tom yum i omlet z krabem, w Singapurze próbujemy won tonów, kurczaka z ryżem godnego gwiazdki Michelin oraz kraba w sosie chili, a w Yogyayakrcie w Indonezji – tajemniczo brzmiących gudegu, jajan passar oraz makaronu z manioku. Przez wgryzienie się w uliczną kuchnię, wgryzamy się jednocześnie w historię miast oraz ich mieszkańców – skąd przybyli, jak mieszały się ich kultury. To opowieść o ludziach stojących za wokami, grillami i garneczkami ustawionymi na polowych kuchenkach. Idealne do podróżowania bez ruszania się z kanapy.

Małgorzata Minta
Proszę czekać..
Zamknij