Zgodnie ze skalą Thomasa Holmesa i Richarda Rahe’a utrata pracy i rozpoczęcie nowej znajdują się w ścisłej czołówce czynników stresotwórczych najsilniej oddziałujących na człowieka. Dlaczego przypisujemy im tak duże znaczenie i czy jesteśmy w stanie jakoś temu zaradzić – tłumaczy Sabina Kwiatkowska, coach kariery i konsultantka HR współpracująca z agencją Tigers.
Dla wielu z nas już samo szukanie pracy jest obciążającym działaniem. Strach przed nieznanym, odrzuceniem i oceną to prawdopodobnie najczęstsze powody, dla których podjęcie kroku w kierunku zmiany jest takie trudne. Często staramy się ukryć przed otoczeniem fakt, że pozostaliśmy bez pracy lub potrzebujemy innej. Dlaczego zmiana pracy wciąż pozostaje tematem tabu, a jej utrata nadal pozostaje dla wielu osób powodem do wstydu?
Od wielu lat wpajane są nam przekonania, które skutecznie zaburzają nasze podejście do zmiany pracy lub ścieżki kariery oraz do procesu rekrutacji. Częstymi błędami, jakie popełniamy, jest z jednej strony rozmowa tylko z najbliższymi o samej potrzebie aplikowania do nowej firmy, z drugiej – niemówienie o konkretach. Zapominamy, że te osoby nie są obiektywne – głównie dlatego, że nie znają nas od strony zawodowej, nie pracują z nami, a co za tym idzie – ich ocena i podpowiedzi są jednostronne. Drugi aspekt to brak konkretnego komunikatu. Skupiamy się na informacjach niewiele wnoszących, jak bycie miłą, sympatyczną czy koleżeńską, zamiast powiedzieć, że w swojej pracy wykonałam takie i takie zadania, pracowałam przy określonym budżecie, który zagospodarowałam w określony sposób, czy pozyskałam do pracy konkretną liczbę klientów czy pracowników. Takie informacje dają rozmówcy możliwość polecenia nas na określone stanowisko. Wybór osoby, z którą rozmawiamy, też nie powinien być przypadkowy. Zastanówmy się, kto z naszej bliższej lub dalszej sieci znajomych może nam realnie pomóc i zrobić odpowiedni użytek z informacji, że szukamy pracy. Warto sobie uświadomić i pamiętać, że dziś dostajemy pracę i wynagrodzenie za kompetencje, dzięki czemu możemy pozbyć się tego nabytego przekonania, że otrzymamy pracę po znajomości.
Podobnie jest z napisaniem CV. Należy pamiętać, że każdy rekruter widzi tyle, ile jest na kartce, którą ma przed oczami. Nie jest w stanie domyślić się, jakie projekty prowadziliśmy ani dzięki jakim umiejętnościom zamknęliśmy rok z fenomenalnymi wynikami. Sprecyzowane i czytelne informacje dają możliwość szerokiego pokazania swoich zdolności.
Warto również zastanowić się nad miejscem, w którym się obecnie znajdujemy, i obrać cel, do którego chcemy dążyć, czy to za miesiąc, czy za trzy, do jakich firm będziemy aplikować i w jaki sposób zamierzamy to osiągnąć. Aplikować możemy na kilka sposobów. Jedną z możliwości jest zakładka Her Jobs na platformie Her Impact. Dzięki unikatowej ścieżce Her Path i powiązanymi z nią tagami, które są spójne na całej platformie, każda użytkowniczka jest w stanie znaleźć najbardziej pasującą dla siebie ofertę pracy. Zakładka zawiera ciekawe stanowiska dla osób na różnym etapie kariery zawodowej. Ogłoszenia takich firm jak agencja Tigers, More Growth, Procter & Gamble czy 2increatives to tylko część partnerów biznesowych Her Impact, którzy otwierają swoje rekrutacje dla kobiet ze społeczności.
Przejrzysty layout i wygoda w aplikowaniu sprawiają, że nie trzeba spędzać wielu godzin na wypełnianiu długich formularzy, a dostęp do różnorodnych stanowisk i pracodawców sprawi, że wiele kobiet znajdzie pracę swoich marzeń.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.