Znaleziono 0 artykułów
06.07.2022

Balenciaga haute couture jesień-zima 2022: Duch czasu

06.07.2022
Fot. materiały prasowe

Opowiadając o swoich kolekcjach projektanci lubią posługiwać się pojęciem „Zeitgeistu”. Nielicznym owego ducha czasu udaje się uchwycić. Demna robi to doskonale. Niczym akrobata lawiruje między historią i współczesnością, tu i teraz oplata mgłą futuryzmu, komentuje i marzy, reaguje i przewiduje, co dalej.

Gdy Cristóbal Balenciaga tworzył dom mody, przy 10 Avenue George w Paryżu działa się cała magia. To tam powstawały kreacje, na przymiarki zaglądały najwierniejsze klientki, organizowano prezentacje kolekcji. Atelier zamknięto w 1968 r., tuż po śmierci wielkiego kreatora. Dziś, ponad pół wieku później, miejsce odradza się jako salon couture z wnętrzami inspirowanymi tymi oryginalnymi z lat 40., 50., i 60., butikiem oferującym tworzone na miarę projekty haute couture, a także przestrzenią przeznaczoną do personalizacji. Detale nawiązujące do stylu retro będą mieszać się w nim z futurystycznymi elementami i innowacyjnymi rozwiązaniami.

Otwarcie salonu couture nieprzypadkowo zostało zaplanowane na dzień pokazu najnowszej kolekcji couture Balenciagi – 51. w historii marki i drugiej autorstwa Demny. Ona także jest swoistym dialogiem między historią, a bliższą i bardziej odległą przyszłością. Czerpiąc pojedyncze elementy z dziedzictwa marki i dziejów mody w ogóle, Demna kreśli wizję, w której pierwsze skrzypce gra innowacja w służbie kreatywności. Eksploruje niezbadane do tej pory tkaniny, poszukuje obiecujących sposobów na realizowanie założeń dotyczących formy i funkcji, sprawdza, jak można rozszerzyć definicję piękna. Wierzy w upcycling. Podobnie jak uśpione przez ponad 50 lat wnętrza przy Avenue George V, nowe życie w kolekcji couture dostają parki i bomberki, dżinsy i kamizelki, a także zegarki, których tarcze stają się masywnymi kolczykami.

Fot. materiały prasowe
Fot. materiały prasowe

Zanim wybiegiem zawładnęły przeskalowane, misternie wykonane i zapierające dech w piersiach kreacje, do głosu doszły sylwetki, w których stworzeniu równie istotną rolę, co tradycyjne rękodzieło odgrywały najbardziej zaawansowane technologie. Tworzony na bazie japońskiego wapienia neopren stał się nową wersją Gazaru – jedwabnej tkaniny opracowanej niegdyś przez Cristóbala. Torebki o solidnej konstrukcji skrywały głośniki – to wspólny projekt Balenciagi i firmy Bang & Olufsen. W t-shirty wszyto wstawki z aluminium, tworząc nowatorski materiał pozwalający na manipulowanie kształtem ubrania. A sztuczne futro, które na wybiegu zaprezentowano w dwóch wersjach kolorystycznych, powstało dzięki wykorzystaniu technik fotomapingu i wymagało tygodni programowania.

Nie był to koniec dziwnych kombinacji. Po raz kolejny lawirując między ideą anonimowości i ekspozycji, zaprezentowanie najnowszych projektów Demna zaproponował modelom, artystom oraz największym ikonom showbiznesu. W środowe południe po paryskim wybiegu przeszły, m.in. Dua Lipa, Kim Kardashian, Nicole Kidman i gwiazda netlifksowego reality show „Selling Sunset” Christine Quinn. Wszyscy – znani, czy nie – mogli mieć poczucie, że należą do czegoś wielkiego – uniwersum Balenciagi pełnego powagi i żartu, dosłowności i ironii. Zbudowanego na indywidualizmie, który inni mogą jedynie naśladować.

Michalina Murawska
Proszę czekać..
Zamknij