Znaleziono 0 artykułów
23.01.2024

Wiosenne trendy w wersji couture w nowej kolekcji Chanel

23.01.2024
Fot. Acielle, Style du Monde

Mimo że motywem przewodnim filmu zapowiadającego kolekcję Chanel haute couture wiosna-lato 2024 było piękno leżące w niedoskonałości, w rzeczywistości najnowszym projektom Virginie Viard blisko było do ideału. Stanowiły wyważony miks wyrafinowania i nowoczesności, dyskretnie balansowały między ponadczasowością i aktualnością. Ławo było wśród nich wyłapać, przefiltrowane oczywiście przez najwyższe krawiectwo, największe trendy na nadchodzący sezon: kwieciste motywy, białe sukienki i rajstopy w tym samym kolorze, a także przezroczyste spódnice w nurcie naked dressingu.

Taniec, a w szczególności balet, to w historii Chanel równie ważny motyw, jak przełomowa mała czarna, tweed i perły. Gabrielle, która w balecie zakochała się podobno po obejrzeniu słynnego „Święta wiosny” Igora Strawińskiego w 1913 r., z miłośniczki szybko stała się patronką. Wspierała finansowo choreografów i tancerzy (z wieloma także się przyjaźniła), projektowała stroje do spektakli. Relację tę dom mody kultywuje od lat – wcześniej pod kreatywnym przywództwem Karla Lagerfelda, a obecnie pod okiem Virginie Viard. Pod koniec września na deskach opery paryskiej premierę miał balet w reżyserii Nicolas’a Paula „Singularités plurielles” z kostiumami Chanel zaprojektowanymi przez obecną dyrektorkę kreatywną.

Fot. Spotlight. Launchmetrics / Agencja FREE
Fot. Spotlight. Launchmetrics / Agencja FREE

Kolekcja Chanel haute couture wiosna-lato 2024 to pokaz delikatności i siły

Podobnie jak kiedyś Coco Chanel, Virginie Viard nie popada w przesadną teatralność i egzaltację – projektując kostiumy na scenę często bazuje na regularnych kolekcjach marki, szuka charakterystycznych motywów, które mogłaby dostosować do historii opowiadanej ruchem. O fascynacji tańcem i jego bliskich związkach z francuskim domem mody opowiadała za kulisami pokazu haute couture na wiosnę-lato 2024. Dzięki temu wiadomo, dlaczego z grona wszystkich muz i ambasadorek marki do jego otwarcia zaprosiła Margaret Qualley. Aktorka, która wystąpiła także w poprzedzającym pokaz filmie „The Button”, zanim rozpoczęła karierą filmową, zawodowo tańczyła balet. Jej premierowy look z pokazu Chanel zwiastował nastrój całej kolekcji – równie mocno, jak do sceny nawiązywał do jej kulis, był eteryczny, ale nie przesadnie odrealniony, pobrzmiewały w nim nawiązania do historii baletu i samego domu mody. Białe kryjące rajstopy towarzyszyły w nim prostej spódnicy z tiulową wstawką, z kolei tweedowy żakiet w kolorze bitej śmietany ozdobiono kołnierzykiem pierrota, w którym nietrudno dostrzec było inspirację tutu.

Fot. Spotlight. Launchmetrics / Agencja FREE

Virginie Viard największe trendy sezonu łączy z ikonicznymi motywami Chanel

Dzięki tym zabiegom, nie tylko pieczołowicie zaplanowanym, ale przede wszystkim zrealizowanym z niebywałą wprawą i czułością, o kolekcji tej można myśleć zarówno jako o propozycji dla tradycjonalistek i miłośniczek wywrotowych rozwiązań, dla romantyczek i ryzykantek, marzycielek i mocno stąpających po ziemi realistek. Zakochają się w niej fanki ponadczasowej klasyki z metką Chanel, ale też i wielbicielki największych trendów interpretowanych w autorski, nieszablonowy sposób. W wersji deluxe na wybiegu francuskiej marki pojawiły się one pod różnymi postaciami: malowniczych kwiatowych motywów, przezroczystych „nagich” spódnic, a także sukienek w bieli i o fasonie jak z lat 60. XX wieku. We wszystkich zamknięto esencję delikatności i siły – pozornie przeciwstawnych, ale jednak doskonale się dopełniających.

Michalina Murawska
Proszę czekać..
Zamknij