Znaleziono 0 artykułów
25.05.2024

4 największe trendy w makijażu na jesień 2024 i jeden zaskakujący trik

25.05.2024
Chanel jesień-zima 2024 (Fot. Acielle)

W trendach na sezon jesień-zima 2024 nie ma rewolucji ani zaskoczeń. Są za to propozycje, które możemy śmiało nosić na co dzień i zmieniać w zależności od nastroju czy okazji. Jak w każdym sezonowym zestawieniu także wśród tegorocznych jesiennych propozycji nie zabraknie m.in. czerwonych ust (nosimy je inaczej niż zwykle!), ogrzewającej palety brązów i upiększania skóry w taki sposób, że nie trzeba sięgać po nic więcej. 

Glass skin w wersji na co dzień: Zdrowy blask skóry na dwa sposoby

Spopularyzowany przez Heiley Bieber, a ostatnimi czasy także przez wiralowy make-up autorstwa Pat McGrath z pokazu Maison Margiela w stylu porcelain doll look, niezmiennie utrzymuje się w ścisłej czołówce trendów. Mimo że świetlista odbijająca światło skóra może kojarzyć się raczej ze słońcem, plażą i letnią beztroską, jako pomysł na codzienny makijaż zostaje z nami na dłużej. Makijażystka Marianna Yurkiewicz, która jest wielką zwolenniczką tego typu rozwiązań, podpowiada, że można wykonać go dwojako, a efekt wilgotnej, szklanej skóry uzyskać albo na mokro przy użyciu rozświetlacza w płynie czy w sticku, albo też za pomocą mocno zmielonych drobinek zaaplikowanych w formie kosmetyku w kamieniu. 

Rozświetlacz Oio Lab (Fot. Materiały prasowe)
Ludovic de Saint Sernin jesień-zima 2024 (Fot. Launchmetrics Spotlight)

Yurkiewicz zdradza, że sama chętnie wraca do triku, którego nauczyła się, szlifując fach jako początkująca wizażystka, i który zawsze się sprawdza. Mowa o zastosowaniu na podkład (!) kultowego 8-hour Cream od Elisabeth Arden, czyli kremu zapewniającego skórze idealnie zbalansowane świetlisto-matowe wykończenie. Choć dziś już do kupienia tylko na lotniskach, jest na wyposażeniu każdej profesjonalistki. Najbardziej wdzięcznym wykończeniem takiego looku będzie transparentny błyszczyk na ustach jak u modelek na wybiegu u Ludovica de Saint Sernina, który za namową Yurkiewicz można położyć także na nagą powiekę lub – naśladując Lynsey Alexander, czyli twórczynię make-upów Prady – na skórę ozdobioną szczyptą intensywnego koloru, np. oranżu.  

Eight Hour Cream Elizabeth Arden (Fot. Materiały prasowe)

Velvet look: Subtelnie udoskonalona skóra jak u Margot Robbie

Ferragamo jesień-zima 2024 (Fot. Acielle)

Trochę w opozycji do tego trendu na wybiegach pojawia się propozycja nawiązująca nieco do make-up no make-up, zgodnie z którą skóra zyskuje maksymalnie naturalne wykończenie w stylu soft focus. Taki velvet look z wygładzoną, ujednoliconą, ale nie przesadnie wyblurowaną cerą modelki zaprezentowały podczas pokazów FerragamoHermès i Acne Studios – wyważony, idealnie zbalansowany, niemal niewidoczny make-up pozwalał skupić uwagę w 100 proc. na prezentowanych sylwetkach.

Lekki pielęgnacyjny podkład Inglot (Fot. Materiały prasowe)

To jeden z ulubionych trendów Marianny Yurkiewicz, bo pozwala pogodzić dwie pozorne sprzeczności: delikatnie, naturalnie udoskonalić cerę, nie pozbawiając jej przy tym widocznej struktury i drobnych niedoskonałości nadających twarzy charakteru i wyjątkowości. Makijażystka zdradza, że o ile skóra wypielęgnowana jest kosmetykami subtelnie nadającymi jej blask, dla uzyskania velvet looku wystarczy jedynie odrobina korektora, a jako ulubioną realizację przywołuje zapadający w pamięć look Margot Robbie w najnowszej kampanii Chanel Beauty, w której oprócz nowej szminki gwiazda nosi silnie pielęgnujący kameliowy podkład o delikatnym kryciu. 

Lekki rewitalizujący podkład Chanel No.1 Chanel (Fot. Materiały prasowe)

Brązy i odcienie złota na powiekach i policzkach

Saint Laurent jesień-zima 2024 (Fot. Launchmetrics Spotlight)

Inna propozycja lekko nostalgicznie nawiązująca do lata to makijaż oscylujący wokół palety brązów, który jako zimową opcję zaprezentowano w kilku różnych wariantach. W monochromatycznej wersji najciekawszą odsłonę zaliczył na wybiegu u Saint Laurent (brązowy total look) oraz Kallmeyer (policzki wyeksponowane różem w odcieniach brązu).

Cienie w kredce Victoria Beckham Beauty (Fot. Materiały prasowe)
Christian Siriano jesień-zima 2024 (Fot. Launchmetrics Spotlight)

Sięgający korzeniami modnego w 2023 r. latte make-up zbudowanego w całości wokół ciepłych szampańskich tonów tylko dyskretnie się od niego odróżnia: w propozycjach nadchodzącego sezonu kolory nieco się ochładzają, punkt ciężkości przesuwa się w kierunku złotych tonów, a całość wieńczą dodatki – u Christiana Siriano złote płatki, którymi przyprószono przedziałek spiętych w ciasny kok włosów oraz samo upięcie. Po złoto sięgnęła także Diane Kendal, za kulisami pokazu Jasona Wu wykańczając tym kolorem w wyjątkowo zjawiskowy sposób makijaż oka.  

Paleta cieni Makeup by Mario / Sephora (Fot. Materiały prasowe)

Czerwone usta w wersji solo (nawet bez pomalowanych rzęs)

Ludovic de Saint Sernin jesień-zima 2024 (Fot. Hunter Abrams)

Trudno sobie w ogóle wyobrazić, by na tygodniu mody choć na jednym wybiegu nie pojawiły się czerwone usta. Wbrew pozorom ta pozycja pozwala ograć się na wiele sposobów, dlatego choć pojawia się cyklicznie, nigdy się nie nudzi i paradoksalnie pozostaje jednym z najchętniej adaptowanych pomysłów na makijaż – zarówno dla wyznawczyń bold red lips, jak i dla tych, które spróbują ich po raz pierwszy. W tym sezonie makijażyści dali czerwonym ustom zagrać pierwsze skrzypce – zadziwiająco często pojawiały się jako jedyny lub dominujący akcent koloru, będąc przeciwwagą dla dominującej w całej sylwetce czerni. 

Pomadka KISSING Charlotte Tilbury (Fot. Materiały prasowe)
Thom Browne jesień-zima 2024 (Fot. Launchmetrics Spotlight)

Thoma Browne’a, by dodać jeszcze więcej dramaturgii, Isamaya Ffrench to kolorystyczne duo okrasiła nutą srebra w postaci metalicznych cieni do powiek i ultradługich rzęs, a u JW Andersona czerwień kontrastowo zestawiono ze srebrzystymi perukami. Mimo wszystko jednak chyba największe wrażenie kolor ten robi u Michaela Korsa, będąc jedynym bohaterem makijażu – naga skóra, nieumalowane oczy (nietknięte pozostają nawet rzęsy!) i czerwień w centrum – tak mocna, tak wyrazista, że kradnie cały show. 

Matowa pomadka Westman Atelier / Galilu (Fot. Materiały prasowe)

W takim wydaniu najbardziej czerwień lubi także Marianna Yurkiewicz. Makijażystka zachęca do tego, by eksperymentować, łączyć ją z innymi kolorami i próbować na skórze nawet tych rozwiązań, które – gdy rozważamy to na chłodno – zdają się nie mieć racji bytu, jak choćby bold red lips w towarzystwie kilku plam koloru na powiece albo zestawionych z graficznym linerem. Co ciekawe, sama makijażystka najciekawsze inspiracje znajduje wcale nie w mediach społecznościowych, ale w trakcie podróży, także tych po muzeach i galeriach – głowa wolna o gotowych zapożyczeń, za to przyjemnie pobudzona kontaktem z dziełami sztuki, podsuwa najciekawsze rozwiązania. 

Pomadka w kredce Sisley Paris (Fot. Materiały prasowe)

 

Marta Waglewska
  1. Uroda
  2. Trendy
  3. 4 największe trendy w makijażu na jesień 2024 i jeden zaskakujący trik
Proszę czekać..
Zamknij