Znaleziono 0 artykułów
19.12.2019

Podróż do wnętrza Warszawy

19.12.2019
(Fot. Adam Pańczuk)

Nie jest z Warszawy, ale tak długo po niej chodził z aparatem i bez niego, że na dobre w nią wrósł. A potem postanowił sprawdzić, co kryje się pod powierzchnią miasta. Fotograf Adam Pańczuk z kolektywu Sputnik Photos zaprosił stołecznych twórców: od Sylwii Chutnik przez Filipa Springera po Bartka „Fisza” Waglewskiego do stworzenia tekstów do książki „…O Warszawie. Alternatywny przewodnik”, które zilustrował swoimi kadrami.

Zacznę od osobistego wspomnienia, tak jak osobisty jest ten zbiór małych narracji i fotografii powołany do życia przez Adama Pańczuka. Była połowa pierwszej dekady XXI wieku, kiedy razem z Bartkiem Chacińskim i Jackiem Skolimowskim wydaliśmy książkę „Warszawa. W poszukiwaniu centrum. Miejski przewodnik” z okładką autorstwa nieodżałowanego Twożywa i zdjęciami nieznanego wówczas fotografa Nicolasa Grospierre’a. To miała być instrukcja obsługi miasta „inna niż wszystkie”, dlatego składała się z rozmów z twórczymi warszawiakami – felietonistką Agatą Passent, ilustratorką Agatą Nowicką, aktywistą i restauratorem Grzegorzem Lewandowskim czy artystą Maurycym Gomulickim. Opowiadali nam o swojej Warszawie, razem budując obraz tego, czym żyło i jak się zmieniało miasto na początku XXI wieku. Po naszym wyszło potem sporo świetnych „alternatywnych przewodników”, by wspomnieć choćby cykl „Zrób to w Warszawie” Łukasza Kamińskiego i Agnieszki Kowalskiej czy przepiękne dwujęzyczne wydania albumu „Warszawa Warsaw” Agnieszki i Mamastudio. Teraz czas na kolejną autorską mozaikę – „…O Warszawie” Adama Pańczuka, która najbardziej zbliża się do formy artystycznego photobooka, kolażu słów, obrazów i klimatów.

(Fot. Adam Pańczuk)

Coś się kryje pod spodem

Adam na stałe przyjechał do Warszawy 13 lat temu. Wychował się między Podlasiem a Polesiem, rozmawiamy więc jak Sańczuk i Pańczuk, ludzie Wschodu przesadzeni do warszawskiej ziemi i zakorzenieni już w niej na dobre. – Wcześniej krążyłem między Poznaniem, gdzie studiowałem na ASP, a stolicą – opowiada fotograf. – Odkąd na stałe osiadłem na Żoliborzu, to miasto jest już „moje”. Nie chciałbym mieszkać gdzie indziej. Chodząc po ulicach, oglądając różne miejsca, czułem podskórnie, że jest w nich jakaś tajemnica. Coś się pod spodem kryje. Czytanie, szperanie, szukanie informacji swoimi kanałami – to jedna rzecz, a druga – rozmawianie z ludźmi, których cenię. Pamiętam, jak kiedyś fotografowałem Pawła Pawlikowskiego. Szliśmy ulicą Puławską i on nagle powiedział: „Patrz, tutaj u Wajdy wychodzili z kanału”. Mijasz banalną studzienkę, a ona ma tak niesamowitą historię! To mnie skierowało do ludzi, których oczami chciałem spojrzeć na to miasto, pogrzebać w nim trochę.

Pawlikowski w końcu nie trafił do „Alternatywnego przewodnika” ze swoją opowieścią, za to patronuje jej za sprawą wymyślonego przez niego hasła: „Warszawa jest testem na wyobraźnię”. I każda z zaproszonych osób ten test koncertowo rozwiązuje, tworząc krótki tekst dedykowany najbliższym im miejscom w dowolnie wybranej formie literackiej: od parareporterskiej wędrówki po internetowy post. Przedzierają się przez chaszcze, zaułki, metafory i warstwy pamięci do wnętrza Warszawy intymnej, ulotnej, własnej.

Osobiste eksploracje

Reporterka Ludwika Włodek zgłębia więc mitologię warszawsko-bazarową i zabiera nas ze swoją rodziną na targ przy Marywilskiej, bo „Polska w pigułce jest na bazarze”. Robi przy okazji wycieczki w przeszłość, choćby na niezapomniany Jarmark Europa, istniejący niegdyś przy Stadionie Dziesięciolecia i kryjący w sobie także świat w pigułce – smaki, barwy, języki od Afryki przez Kaukaz po Wietnam. Sylwia Chutnik proponuje „Sonatę Marymoncką w wersji nostalgicznej”, wracając do miejskiego wałęsania się z czasów dzieciństwa, albo, jak na certyfikowaną przewodniczkę warszawską przystało, rusza tropem pisarzy, którzy odcisnęli piętno na jej obecnej dzielnicy, Mokotowie. Poeta Piotr Fiedler opiewa „najpiękniejsze dresiary Pragi”, pisząc miniaturkę w klimatach Marka Nowakowskiego, Wojciech Mann zaprasza na Powiśle do kultowego niegdyś, niszczejącego „bułgarskiego cyrku”, na miejscu którego stoją dziś wypasione apartamentowce, zaś architektka Małgosia Kuciewicz zaprasza na „krótki spacer ulicą Długą”. Od klasycyzmu do modernizmu, od Muranowa do Wisły, od kultury do natury. Joanna Sosnowska opisuje bliską Wolę i losy kolejnych mieszkańców, Jan Śpiewak – uroki osiedla Jazdów, a Filip Springer śmiga na rowerze po nadwiślańskich szlakach.
Kiedy Filip napisał o swoich rowerowo-wiślanych eksploracjach, to miałem już gotowe zdjęcia do tego materiału, bo to temat równie mi bliski – śmieje się Adam. – Bardzo lubię spędzać czas nad Wisłą, często robię sobie rundkę rowerem wkoło mostów. Taki miejsko-przemysłowo-leśny przelot. 
Od Pawła Althamera i jego partnerki, Julii Matei Petelskiej, zamiast klasycznego tekstu otrzymał link do postu, który jest już spacerem poza Warszawę, na łąki płochocińskie. 
Pomyślałem, że to super zakończenie przewodnika, puentujące trochę to, kim jesteśmy w tym mieście, bo przecież wielu z nas pochodzi skądinąd i ja w mojej bańce towarzyskiej mam bardzo mało warszawiaków z urodzenia.

(Fot. Adam Pańczuk)

Przez filtry pamięci

Warszawa jest testem na wyobraźnię, bo czasem na powierzchni chaos i brzydota, ale pod spodem feeria kolorów.
To miasto poszatkowane w tak magiczny sposób – dodaje Adam. – Spektakularne fragmenty starej architektury, a tuż obok powojenne socjalistyczne budownictwo. Ta wyobraźnia jest potrzebna, żeby poszyć to miasto z elementów mniej i bardziej ciekawych, pięknych i nie. Ale też by zrozumieć je w sensie historii i tego, co przeszło. Na przykład blokowiska. Każdy widzi je inaczej, ma swoją nakładkę. 

(Fot. Adam Pańczuk)

Jak w przypadku Bartka Waglewskiego, który patrzy na swój Ursynów przez filtr z dzieciństwa i dorastania, który był dla ursynowskich chłopaków jak „plac zabaw, Bullerbyn”. Przynosi swoją własną mitologię – wojny i sztamy podwórkowych ekip, dyskomuły i depeszowcy, słuchanie metalu i robienie rapu, zabawy na budowie metra i szablony odbijane na murach. Małe historie, okruszki rzeczywistości, fragmenty większego obrazu stworzone przez autorów same są trochę jak stopklatki. Albo może „zdjęcia pamięci”, wielokrotnie naświetlane, w których dziś miesza się z wczoraj i przedwczoraj. Chodzenie po własnych wspomnieniach. To jest bardziej „alternatywny” niż „przewodnik”, przyznaje Adam: – Nie mapa tras, ale zachęta do innego spojrzenia na miasto i wskazanie tropów. Tak, by odbiorca mógł to rozwijać i kolekcjonować dla siebie – chodzić, szukać, patrzeć. To zaledwie 11 opisanych miejsc, chciałbym wrócić kiedyś do tej formuły i zrobić drugi tom.

Okiem fotografa

Jak na Warszawę patrzy fotograf. – To moja podróż do przeszłości fotografa, który szwenda się bez większego celu – mówi Pańczuk. – Od lat pracuję, mając konkretny temat i sposób fotografowania, a tutaj dawałem się zaskoczyć temu, co zobaczę. Byłem otwarty na różne bodźce. Bardziej zależało mi na wrażeniu miejsca niż jego konkretnym pokazaniu. Czasami moją uwagę zwracało jakieś napięcie obecne na miejscu, światło, tajemnica. Do każdej opowieści powstał trzyzdjęciowy minicykl, który dopełnia tekst, opowiada swoją małą historię. Zdjęcia powstawały dwa lata. Nie wiem, czy mam jakieś ulubione kadry. Lubię zdjęcia znad Wisły, bo tam krajobraz najszybciej się zmienia i najlepiej widać upływ czasu. Lubię tę rachityczność obecną na zdjęciach. 

Na fotografiach Adama zamiast efektownych panoram często dominują opłotki, podwórka, nadwiślańskie chaszcze, w pół porzucone sytuacje. Warszawa, jak zawsze, „w procesie”. Jak mówi fotograf, wszystko, co się starzeje, koroduje, a gdzie struktura się rozpada – jest bardziej fotogeniczne. Ale według mnie chodzi także o to, że tam widać warstwy rzeczywistości, jest dramat, historia pod spodem. Choć Pańczuk często fotografuje ludzi, jak w głośnym cyklu wiejskim „Karczeby” (wyróżnionym przez jury konkursu Pictures of the Year International Najlepszą Książką Fotograficzną Roku 2013), a jego twórczość nazywana bywa wręcz „fotografią humanistyczną”, to w warszawskim przewodniku ludzi nie ma.

(Fot. Adam Pańczuk)

Nie chciałem typowych zdjęć streetowych, gdzie jest człowiek i jego interakcja z miejscem. Pewnie łatwiej byłoby mi stworzyć atrakcyjny obraz za pomocą tych kilkuplanowych zabiegów, ale bardziej zależało mi na impresjach. Żeby to było bardziej malarskie, wrażeniowe, kolor bywa tam bardzo ważny. 

Warszawa leży w Polsce

W „Alternatywnym przewodniku” mamy Warszawę oglądaną nieturystycznie, to bardziej spacerologia, czułe badanie miejsca. W tym samym czasie, kiedy wychodzi książka Adama Pańczuka, właśnie w Warszawie można też zobaczyć trzy wystawy całego kolektywu SPUTNIK, które powstawały w ramach projektu „Polska – stan badań”.

– Trzy lata temu po otwarciu wystawy w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski „Stracone terytoria. Osad”, złożonej z fotografii powstałych w byłych republikach Związku Radzieckiego, stwierdziliśmy: teraz pracujemy w Polsce. Mamy, mówiąc eufemistycznie – „ciekawe czasy”, dzieją się tu niewyobrażalne rzeczy, ale to jest proces, który rozgrywa się szybko i można coś przegapić. Tak jak np. przegapiliśmy trochę lata 90., nie fotografując tego, jak kraj wtedy wyglądał po przemianach systemowych. Skoro mamy więc narzędzia wizualne, to opowiedzmy nimi o dzisiejszej Polsce. I ja wymyśliłem, że w tym projekcie wrócę na tereny, na których pracowałem kilkanaście lat temu, dokumentując przemiany polskiej wsi. Stworzyłem projekt „Kwestionariusz”. Trzy podstawowe pytania, które zadawał Kieślowski w swoich „Gadających głowach”: Kim jesteś? Co jest dla ciebie ważne? Czego chcesz? Ciekawe, że u podstaw wszyscy mamy te same wartości: rodzina, relacje. Później dopiero to się tak rozjeżdża, że nie ma dialogu, a społeczeństwo jest w takim stanie, że się w ogóle nie słuchamy. Spróbowałem wrócić do źródeł, spytać o podstawowe sprawy, żeby posłuchać drugiego człowieka. Zacząłem od warsztatów foto-dokumentalnych w rodzinnej Białej Podlaskiej i poprosiłem uczestników, żeby nagrali filmiki z odpowiedziami swoich najbliższych: rodzeństwa, rodziców, dziadków.

(Fot. Adam Pańczuk)

Nie czas na szept

Instalacja Adama „Kwestionariusz” pokazywana jest w Galerii 18A, razem z pracami innych Sputnikowców, z których każdy dotyka innego aspektu polskiej współczesności. Michał Łuczak pokazuje „Prace leśne” o dewastacyjnej wycince drzew. Jan Brykczyński – „Miejsca powszednie” o zaśmieconej urbanistycznie i estetycznie przestrzeni przedmieść. Agnieszka Rayss w „Łuskach” opowiada, jak zmienia się postrzeganie wojny, kiedy nie słyszymy o niej od świadków, tylko z gier komputerowych i popkultury. W tym samym czasie galeria Studio prezentuje wystawę „Drgania” Rafała Milacha, który przez ostatnie lata budował archiwum protestów publicznych, zaś Galeria Program pokazuje „Zimowy umysł” Karoliny Gembary: o wygnaniu, skutkach psychologicznych i tożsamościowych repatriacji, z perspektywy drugiego pokolenia mieszkańców tzw. Ziem Odzyskanych.

Kiedy wiele lat temu robiłem projekt o młodych Białorusinach, wydających większość zarobków na modne ubrania, „I_am_in_Vogue.by” – opowiada Adam – stałem na placu Respubliki w Mińsku i patrzyłem na mizerny protest, który ludzie próbowali przeprowadzić mimo drastycznych zakazów prawnych. Myślałem wtedy: jak dobrze, że my to już mamy za sobą, nie musimy tego przeżywać. A to się dzieje tu i teraz. O postsowieckich krainach opowiadaliśmy w sposób bardzo delikatny, poetycki, metaforyczny, dzisiaj, opowiadając o Polsce, uważamy, że trzeba mówić znacznie bardziej dosadnym językiem wizualnym. Lekkie metafory mogą się nie sprawdzić w tak gwałtownych czasach. Dziś szeptem trudno przykuć uwagę.

„…O Warszawie. Alternatywny przewodnik”, wyd. SPUTNIK PHOTOS
Podpis

Koncepcja i zdjęcia: Adam Pańczuk, autorzy tekstów: Ludwika Włodek, Sylwia Chutnik, Małgorzata Kuciewicz, Piotr Fiedler, Joanna Sosnowska, Wojciech Mann, Filip Springer, Jan Śpiewak, Bartosz Waglewski, Paweł Althamer

WYSTAWY: 

Rafał Milach „Drgania”

Galeria Studio, Pałac Kultury i Nauki, plac Defilad 1, 

Termin wystawy: 09.12.2019–02.02.2020

Agnieszka Rayss, Jan Brykczyński, Michał Łuczak, Adam Pańczuk

Galeria 18A, ul. Bracka 20B (Pałac Brzozowskich), 

Termin wystawy: 10.12.2019–29.12.2019

Karolina Gembara „Zimowy umysł

Galeria Program & Fundacja Promocji Sztuki Współczesnej, ul. Andersa 1

Termin wystawy: 11.12.2019–20.12.2019

Anna Sańczuk
  1. Kultura
  2. Sztuka
  3. Podróż do wnętrza Warszawy
Proszę czekać..
Zamknij