Znaleziono 0 artykułów
17.06.2025

Pod słońcem Toskanii z Lexusem

Lexus RX (Fot. Materiały prasowe)

Dzięki Lexusowi miałam okazję zobaczyć mniej znane zakątki Toskanii oraz przetestować kluczowe modele SUV-ów z portfolio marki. Po kilku dniach Lexus przekonał mnie, że road trip to świetny sposób na zwiedzanie tego regionu. 

Gdybym miała wybrać najbardziej zaskakujące wyjazdy prasowe, te organizowane przez Lexusa zdecydowanie zajęłyby pierwsze miejsce. Kiedy usłyszałam, że tym razem marka zaprasza dziennikarzy do Toskanii, pomyślałam sobie, że czekają nas zwiedzanie okolic Florencji i Sieny oraz malownicze widoki wzgórz, gajów oliwnych i alejek cyprysów. Zgadzały się tylko krajobrazy, bo bazę wypadową tego niezwykłego wyjazdu japońska marka zorganizowała na półwyspie Argentario. Okazuje się, że położona w południowo-zachodniej części Toskanii perełka znajduje się jedynie dwie godziny drogi od Rzymu. A mi udało się nią zachwycić dzięki czterem modelom SUV-ów Lexusa.

Modele SUV marki Lexus (Fot. Materiały prasowe)

Na półwysep Argentario docieramy przez malownicze miasteczko Orbetello, przemierzając jego ciasne uliczki oraz wąską, kamienną bramę. Nasz hotel położony jest w niecce, więc już na początku słyszymy, żeby nie przejmować się niskimi chmurami, bo pogoda zmienia się tutaj błyskawicznie. Plan na najbliższe dni? Podróże za kierownicą odświeżonej gamy modelowych SUV-ów Lexusa: LBX, UX oraz hybryd plug-in NX i RX. Do dyspozycji mamy pięć przygotowanych przez organizatorów tras, dzięki którym poznamy półwysep i zapuścimy się w głąb lądu.

Jazdy testowe samochodami Lexusa wśród krajobrazów jak z filmu „Gladiator”

Lexus NX (Fot. Materiały prasowe)

Na pierwszy ogień zorganizowano wycieczkę wszystkich modeli w tzw. konwoju. Wąskie, pełne dziur włoskie drogi pozwalają w pełni przetestować możliwości aut. Opis mojej toskańskiej przygody zacznę od dobrze znanego mi modelu LBX, który tym razem dostaliśmy do dyspozycji w szlachetnym, miedzianym i czerwonym odcieniu. Tym hybrydowym crossoverem Lexusa miałam okazję podróżować po Nowej Zelandii. W tamtych warunkach to zwinne auto o nowoczesnym wyglądzie sprawdziło się znakomicie, nie miałam więc wątpliwości, że tak samo będzie we Włoszech. Nie straszne mu były ciasne uliczki miast, a także nie do końca równe włoskie drogi. A wnętrze? Proste i przede wszystkim elegancko wykończone z minimalistyczną deską rozdzielczą z ekranem o przekątnej 9,8 cala. Całość ma nie rozpraszać uwagi kierowcy podczas jazdy. Lexus wyszedł tutaj także naprzeciw oczekiwaniom fanom personalizacji. Aby stworzyć wymarzonego LBX-a, który jest dostępny już od 133 300 zł, możemy wybierać z aż 17 lakierów i siedmiu wariantów tapicerek, a także z czterech tzw. atmosfer, czyli zróżnicowanych tematycznie wariantów stylistycznych wnętrza. W sumie klienci mogą wybierać spośród 70 kombinacji kolorów nadwozia i wnętrza.

Lexus LBX (Fot. Materiały prasowe)

Po kilkunastu kilometrach oraz przystanku na zdjęcia wśród krajobrazów z alejami cyprysów rodem z filmu „Gladiator”, przesiadamy się do kolejnych modeli aut. Czas na hybrydowe plug-iny Lexusa RX 450+ i NX 450+. Pojemna bateria i efektywnie działający napęd elektryczny sprawiają, że zarówno NX, jak i RX osiągają wiodące w klasie zasięgi z użyciem wyłącznie prądu. RX 450+ jest w stanie przejechać do prawie 70 km bez potrzeby uruchamiania silnika spalinowego, natomiast NX 450+ nawet do 98 km. A co w wypadku rozładowania baterii? Autem można poruszać się bez przeszkód, bo przechodzi w tryb tradycyjnej hybrydy.

Lexus RX (Fot. Materiały prasowe)

Przyznam szczerze, że wielkość modelu RX, najpopularniejszego globalnie modelu marki, nieco mnie przeraziła. Zwłaszcza że mieliśmy poruszać się po XIII-wiecznym miasteczku Montemerano. Średniowieczna miejscowość z małym rynkiem, pełnym nasyconej kolorami roślinności na balkonach i schodach, była idealnym przystankiem na włoskie lody i podbudzające espresso. Pomimo swoich rozmiarów, które wzbudzały szacunek mijających nas kierowców, auto prowadziło się znakomicie. Pomocny był w tym system monitorujący martwe pole w lusterkach (BSM). Natomiast wyciszone wnętrze, z dużą przestrzenią na nogi, pozwoliło w skupieniu przyglądać się pagórkowatym krajobrazom. Z zewnątrz? W nowych modelach to już nie kojarzony z marką do tej pory grill w kształcie klepsydry. W RX przybiera on formę trapezu, zaczynając się tuż poniżej linii przednich świateł. 

Modele SUV marki Lexus (Fot. Materiały prasowe)

Z kolei NX 405+ to najpopularniejszy model Lexusa w Polsce oraz pierwsza hybryda plug-in w portfolio marki. Kokpit auta zaprojektowano zgodnie z architekturą Tazuna (po japońsku oznacza to sposób, w jaki jeździec przy pomocy lejców panuje nad koniem), czyli z myślą o bezpieczeństwie i komforcie. I dokładnie te skojarzenia przychodzą na myśl, kiedy prowadzi się to auto, m.in. dzięki kształtowi kierownicy i intuicyjnemu interfejsowi. To samochód idealny na weekendowe wycieczki poza miasto. Przytulny model sprawdzi się jako rodzinne auto.

Lexus NX (Fot. Materiały prasowe)

Drugiego dnia malownicza trasa, którą pokonujemy modelem UX, prowadzi nas przez rybackie miasteczko Porto Santo Stefano oraz górzyste wybrzeże półwyspu. Tu z kolei czekają na nas piękne, ukryte w zatokach plaże, spektakularna linia brzegowa oraz porośnięte roślinnością wzniesienia. UX to jeden z najważniejszych modeli marki na europejskim rynku, którego w Polsce sprzedano już 10 tys. egzemplarzy. Nic dziwnego, bo auto imponuje nie tylko najwyższą jakością wykonania, lecz także możliwością dostosowania go do indywidualnych potrzeb klienta. Do tego hybryda piątej generacji, 12,3-calowe cyfrowe zegary, udoskonalony napęd na cztery koła E-FOUR oraz poprawiony układ jezdny. Nieco większy od LBX, ale mniejszy od RX i NX to dobra opcja dla osób szukających zwinnego, miejskiego samochodu.

Lexus UX (Fot. Materiały prasowe)

Lexus po raz kolejny zaprosił mnie do świata niesamowitych doznań, udowadniając, że auto to coś więcej niż tylko środek transportu. To japońska filozofia omotenashi, dzięki której wspólnie budujemy wspomnienia, w warunkach dopracowanych w najmniejszym detalu.

Katarzyna Pietrewicz
  1. Styl życia
  2. Miejsca
  3. Pod słońcem Toskanii z Lexusem
Proszę czekać..
Zamknij