Znaleziono 0 artykułów
15.02.2024

Thom Browne zamyka nowojorski tydzień mody gotyckim performance’em

15.02.2024
Za kulisami pokazu Thoma Browne'a (Fot. Hunter Abrams)

Thom Browne jest przypadkiem niezwykłym. Jako przewodniczący CFDA rozdaje karty w światku amerykańskiej mody, a jednocześnie pozostaje jednym z najbardziej niezależnych projektantów. To artysta, buntownik, indywidualista, który doskonale wie, jak sprzedać nawet te najbardziej ekscentryczne kreacje. Pokaz jego kolekcji na sezon jesień-zima 2024 został zainspirowany poematem „Kruk” Edgara Allana Poego z 1845 roku. 

Thom Browne pełni funkcję przewodniczącego CFDA od 2023 roku, od 2018 roku jego marka należy do koncertu Zegna, a w amerykańskiej modzie działa od niemal 20 lat. Choć należy do establishmentu, nigdy się nie sprzedał. Ubiera gwiazdy, ale zawsze po swojemu. Pozostaje wierny własnemu stylowi, który potrafi sprytnie sprzedać. Jeśli ktoś wie, jak pogodzić artystyczną doskonałość, oryginalną formę przekazu i kasowy sukces, to właśnie Thom Browne. Jego marka wciąż się rozwija, także dzięki najmłodszemu pokoleniu it-girls. Po jego garnitur sięgnęła ostatnio Phoebe Bridgers, w programie „SNL” jego look nosiła Ayo Edebiri, na Critics Choice Awards 2024 białą koszulę i czarną sukienkę wybrała Billie Eilish. Ciekawe, czy któraś z kreacji na sezon jesień-zima 2024 pojawi się na oscarowym czerwonym dywanie. Choć ceremonia wymaga pełnej przepychu oprawy, buntowniczki łamią zasady dress code’u. A zresztą najnowsze projekty z pokazu Browne’a w zadziwiający sposób nawiązują do kanonu. Biało-czarny tweed mógłby być ukłonem w stronę Coco Chanel, rozkloszowany trencz ma fason jak kreacje z pokazu New Look Diora, a baloniaste, przeskalowane, wyglądające jak kokon peleryny przywodzą na myśl krawiectwo Balenciagi. Historie legendarnych projektantów opowiadają zresztą nowe seriale – „Cristóbal Balenciaga” i „Nowy styl” („The New Look”). Ale kontrasty kolorów, rzeźbiarskie formy czy typowe dla Browne’a przemieszanie damskiego i męskiego porządku w modzie tylko igrają z klasyką. Projektant pozostaje awangardzistą – nawet serwując wyrafinowane kostiumy, perfekcyjnie skrojone płaszcze czy superwąskie ołówkowe spódnice, oprawą wynosi pokaz do rangi sztuki.

Za kulisami pokazu Thoma Browne'a (Fot. Hunter Abrams)

Tym razem zainspirował się poematem „Kruk” Edgara Allana Poego z 1845 roku, który odczytała zresztą w czasie pokazu aktorka Carrie Coon („Gniazdo”). Na ubrania – od przepastnych okryć wierzchnich po cienkie rajstopy – nadrukowano więc motyw czarnego ptaka, który kojarzy się z gotykiem, mrokiem, śmiercią. Ale w interpretacji Browne’a kruk – „zły wróżbiarz”, „czarci sługa” z Poego – przesłanie memento mori niesie z uwodzicielską gracją.

Anna Konieczyńska
Proszę czekać..
Zamknij