Znaleziono 0 artykułów
24.11.2018

Wybór redakcji Vogue.pl: 7 filmów na Boże Narodzenie

24.11.2018
Kadr z filmu „To właśnie miłość” (Fot. UNIVERSAL STUDIOS / MOUNTAIN, PETER, East News)

Świąteczny czas spędzamy nie tylko przy rodzinnym stole. Oglądanie filmów, których akcja rozgrywa się podczas Bożego Narodzenia, stało się już częściej gwiazdkowej tradycji. Wybraliśmy dla was kultowe filmy, które każdy z nas widział już po kilkanaście razy. Wcale nie stoi to jednak na przeszkodzie, by znów do nich powrócić.

„To wspaniałe życie”, 1946 rok

Kadr z filmu „To wspaniałe życie” (Fot. Materiały prasowe)

„Film z gwiazdorską obsadą na podstawie opowiadania „The Greatest Gift” Philipa Van Doren Sterna to już klasyk amerykańskiego kina. Akcja filmu toczy się w fikcyjnym miasteczku Bedford Falls tuż po zakończeniu II wojny światowej. George Bailey, w którego rolę wciela się nominowany do Oscara James Stewart, popada w problemy finansowe. Z niespełnienia postanawia odebrać sobie życie. W ostatniej chwili ratuje go Anioł Stróż, który pokazuje mu, jak wyglądałaby rzeczywistość, gdyby nie istniał. George orientuje się, jak wiele tak naprawdę w życiu ma i jak ważną postacią jest dla swoich bliskich. Co ciekawe, ten kultowy film w czasie premiery okazał się totalną klapą finansową i został chłodno przyjęty przez krytyków, ale doczekał się aż pięciu nominacji do Osacara” – Katarzyna Pietrewicz

„Cud na 34. ulicy”, 1994 rok

Richard Attenborough i Mara Wilson (Fot. EastNews)

Podobne artykuły20 świątecznych komedii romantycznych z Netflixa, które pokochacieJulia Właszczuk„Połowa lat 90., mroźna zima, nieistniejące już katowickie kino Zorza. Opowieść o dziewczynce, która miała szczęście poznać prawdziwego świętego Mikołaja, pierwszy raz oglądałam z mamą. Seans stał się od tego czasu naszym wspólnym świątecznym rytuałem. Film z Richardem Attenborough w roli Krissa Kringle'a, który Laponię zamienił na Nowy Jork, sprawia, że tak jak bohaterka filmu, mała Susan, znów wierzę w magię. I wystarcza mi tej wiary co najmniej do stycznia” – Anna Konieczyńska

„Grinch: Świąt nie będzie”, 2000 rok

 

"Podobno na planie filmu Jim Carrey spędzał codziennie osiem godzin w fotelu charakteryzatorów, by wcielić się w postać gburowatego samotnika. Nic więc dziwnego, że wysiłki zespołu doceniła Amerykańska Akademia Filmowa, która nagrodziła produkcję Oscarem. Tytułowy Grinch to społeczny wyrzutek, który motywowany dziecięcymi traumami decyduje się zepsuć święta obywatelom Ktosiowa. Zgorzkniały bohater przypadkiem spotyka Cindy Lou (Taylor Momsen), małą dziewczynkę, która dostrzega jego dobrą stronę. Mimo upływu lat aktualny pozostaje przekaz filmu: w świętach nie chodzi tylko o prezenty, a niekontrolowana konsumpcja szkodzi magii Bożego Narodzenia (i naszej planecie)" – Julia Właszczuk

„To właśnie miłość”, 2003 rok

Kadr z filmu „To właśnie miłość” (Fot. UNIVERSAL STUDIOS / MOUNTAIN, PETER / AlbumEAST NEWS)

Brytyjska komedia romantyczna w gwiazdorskiej obsadzie. Na ekranie pojawili się Alan Rickman, Colin Firth, Hugh Grant, Liam Neeson, Keira Knightley i Emma Thompson. Ten klasyk, który w tym roku obchodzi swoje 15-lecie, opowiada dziesięć z pozoru nie związanych z sobą historii, które rozgrywają się w okresie przedświątecznym. Film udowadnia, że miłość jest obecna w każdym aspekcie naszego życia, niezależnie od tego czy akurat desperacko jej poszukujemy, czy to ona poddaje nas ciężkim próbom. Poznajemy więc nowo wybranego premiera Wielkiej Brytanii, który się zakochuje w swojej podwładnej. Małżeństwo, które po wielu szczęśliwych latach przeżywa kryzys, a także młodą kobietę, która skrycie podkochuje się w koledze z pracy. Pozycja obowiązkowa z brytyjskim humorem w najlepszej postaci” – Katarzyna Pietrewicz

"Kevin sam w domu", 1990 rok

Kadr z filmu „Kevin sam w domu” (Fot. Everett Collection, East News)

„Dla jednych oklepany i przereklamowany film, dla innych pozycja, bez której nie wyobrażają sobie Świąt. Perypetie ośmioletniego wyszydzanego przez starsze rodzeństwo i piekielnie bystrego Kevina, mimo że miejscami mocno odrealnionie, nie przestają bawić i dostarczać rozrywki, mimo że od premiery filmu Chrisa Columbusa mija już 28 lat. Film udowadnia też, że dobro zawsze wygrywa ze złem. A czyż nie o to chodzi w Boże Narodzenie?” – Michalina Murawska

„Opowieść wigilijna”, 1970 rok

Kadr z filmu „Opowieść wigilijna” (Fot.Materiały prasowe)

Podobne artykułyKlasyki na świętaJulia Właszczuk„Wszyscy znamy jakąś uwspółcześnioną wersję wiktoriańskiego opowiadania Karola Dickensa, bo doczekała się niezliczonych adaptacji m.in. we Flinstonach, Myszce Miki, Muppetach, czy Autostradzie do nieba. Prosta i uniwersalna historia opowiada o duchowej przemianie skąpca Scrooge’a. W świąteczne noce odwiedzają go duchy, pomagając spojrzeć wstecz na całe dotychczasowe życie. Wszystko to, żeby Scrooge zrozumiał, że jego własny egoizm skazuje go na samotną starość. Tę najbardziej świąteczną z opowieści najlepiej ogląda się w historycznym kostiumie i musicalowej konwencji pokrytej lekką warstwą patyny. Taką propozycją jest Opowieść wigilijna z 1970 roku. Produkcja sprzed prawie 50 lat miała rozmach, o czym świadczą oskarowe nominacje za piosenkę, scenografię i kostiumu. Za główną rolę Albert Finney został nagrodzony Złotym Globem” – Basia Czyżewska

„Holiday”, 2006 rok

Kadr z filmu "Holiday" (Fot. East News)

"Kto z nas nie marzy o takiej historii? Dwie nieznajome, zmęczone swoim otoczeniem i problemami, z którymi się borykają, postanawiają zamienić się domami na czas świąt. Amanda (Cameron Diaz) przeprowadza się do malowniczego domku w zasypanej śniegiem wsi w samym sercu Anglii, a Iris (Kate Winslet) zajmuje jej willę w słonecznym Los Angeles. Opuszczając swoją strefę bezpieczeństwa, każda z nich na nowo odkrywa, że życie jest piękne. Częściowo za sprawą Grahama (Jude Law) i Milesa (Jack Black), ale przede wszystkim dlatego, że odkrywają, czego tak naprawdę chcą" – Julia Właszczuk

Redakcja Vogue.pl
Proszę czekać..
Zamknij