Znaleziono 0 artykułów
19.01.2022

Justyna Kopińska: Polska nie jest krajem sprawiedliwym

19.01.2022
Kadr z filmu "Ojciec chrzestny" (Fot. Capital Pictures/East News)

Od dawna jesteśmy krajem skorumpowanym, w którym sprawiedliwość należy do tego, kto ma większą kabzę. Kolejnym dowodem na staczanie się państwa polskiego jest traktowanie Słowika, dawnego szefa gangu pruszkowskiego, jak celebrytę.

Muzyka z filmu „Ojciec chrzestny”, czerwony tron i głośne brawa. Konferansjerzy zapowiadają szefa MMA-VIP. Na scenę w kiczowatej masce wchodzi gangster i przestępca Andrzej Zieliński, pseudonim „Słowik”.

Marcin Najman, firmujący tę organizację, napomina: – Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem. Tłumaczy, że należy dać gangsterowi drugą szansę, odwołuje się do papieża, Boga oraz, oczywiście, boksera Jerzego Kuleja.

Słowik jako człowiek nawrócony odbył wyprawy do Ziemi Świętej, a małżeństwa udzielił mu ksiądz znany z serialu „Złotopolscy”. Słowik przed nawróceniem był jednym z szefów najpotężniejszej zorganizowanej grupy przestępczej w Polsce, gangu pruszkowskiego. Organizacja działała w latach 90. i aspirowała do kontroli świata przestępczego. Na porządku dziennym były gwałty i haracze, a zabójstwa były formą kary i nauczki dla bliskich. Policja nie radziła sobie z ogromem zbrodni. Rodziny funkcjonariuszy były zastraszane.

Ostatecznie członkowie gangu odpowiedzieli jedynie za małą część swoich czynów. Spędzali kilka lat w więzieniach, wracali, ponownie łączyli się z grupą, a funkcjonariusze zaczynali kolejne działania operacyjne. Nie odzyskano też pieniędzy wyłudzonych od obywateli.

Kilka lat temu powiedziałam w wywiadzie dla Gazeta.pl, że Polska nie jest krajem sprawiedliwym. Ta wypowiedź spotkała się z żywą reakcją. Wiele osób pisało, że nie wierzy w możliwość obrony swoich racji w Polsce – nie wierzy sądom i instytucjom.

Andrzej Zieliński vel Banasiak, pseud. Słowik (Fot. Stefan Maszewski/REPORTER)

Dokumentując reportaże, spotkałam się z czterokrotnym mordercą, który wyszedł na zwolnienie warunkowe, bo sędzia uznał, że każdemu trzeba dać szansę. Na wolności brutalnie zgwałcił kobietę. Po tym wydarzeniu przez wiele dni nie został zatrzymany przez policję. Następnie sędzia zdecydował, że przestępca poczeka na powtórny proces na wolności.

Wystarczyło zajrzeć do opinii psychologa, by zobaczyć, że to socjopata, który manipuluje otoczeniem. W przeszłości zabił cztery osoby. Gdy wreszcie trafił do aresztu, przechwalał się, że potrafi skonstruować bombę, mówił o przemocy, o tym, czego nauczył się w więzieniu, o dyrektorach zakładów karnych spełniających jego żądania.

Opisywałam także sprawę zabójstwa małżeństwa na Śląsku. Zabójcy pozostawili w samochodzie zaginionej pary kominiarki, sznury i taśmę klejącą, mimo to prokuratura uznała, że to sprawa o kradzież samochodu. Przestępcy zaatakowali ponownie, wyciągając z domu młodych małżonków. Zanim zabili, brutalnie ich torturowali. Jeden z zabójców opowiadał mi, że sami byli zdziwieni brakiem poszukiwań po pierwszych zbrodniach.

Pamiętam sprawę zaginięcia dziewczynki w Zabrzu. Prokuratura nie otworzyła wówczas nawet śledztwa. A przecież dziecko nie mogło rozpłynąć się w powietrzu.

Zapamiętałam kasację pisaną przez panią prokurator okręgową oddaloną w Sądzie Najwyższym z powodu błędów formalnych. Trudno mi uwierzyć, że prokurator okręgowa nie wie, jak powinno się napisać kasację. W niektórych sprawach nie ma dowodów korupcji, ale śledczy czują, gdy sprawy padają w wyniku ustawki. To powoduje bezsilność ludzi, którzy przyszli do policji, chcąc zmieniać rzeczywistość. 

Co funkcjonariusze, którzy przez lata próbowali pociągnąć do odpowiedzialności członków gangu pruszkowskiego, myślą, gdy Słowik bryluje w blasku fleszy? Co czują osoby brutalnie skrzywdzone przez gang?

Od dawna jesteśmy krajem skorumpowanym i pozbawionym zasad, w którym sprawiedliwość należy do tego, kto ma większą kabzę. W wielu sprawach przestępców stać na świetnych adwokatów, którzy obrzydliwymi pytaniami plują ofiarom w twarz.

Dla mnie kolejnym dowodem na stoczenie się polskiego państwa są brawa dla Andrzeja Zielińskiego. Jako dziennikarka i Polka jestem przerażona, że o Bogu, ojczyźnie i honorze młodym ludziom opowiadają Słowik i Najman.

Kontakt z autorką przez stronę www.justynakopinska.pl

Justyna Kopińska
Proszę czekać..
Zamknij