Love stories: Scarlett Johansson i Colin Jost

Życie miłosne Scarlett Johansson obfitowało w zwroty akcji – dopóki nie poznała trzeciego męża, Colina Josta z „Saturday Night Live”, przy którym odnalazła spokój. Od sześciu lat tworzą szczęśliwy związek.

„Piękna, mądra, urocza i wyrafinowana”, Colin Jost w autobiografii „A Very Punchable Face” opisał kobietę idealną. Miał szczęście tą chodzącą doskonałość poznać, zauroczyć i poślubić. Swoją przyszłą żonę, Scarlett Johansson, komik poznał w styczniu 2006 roku, gdy trafił do zespołu scenarzystów „Saturday Night Live” – najważniejszego programu satyrycznego USA, od połowy lat 70. wręcz instytucji, amerykańskiej kuźni talentów, z której wyszli tacy geniusze komedii, jak Amy Poehler, Tina Fey czy Eddie Murphy. Dziś Jost należy do najbardziej utytułowanych członków obsady i ekipy, ale wtedy miał zaledwie 23 lata. „Ona była trzy lata młodsza, ale jej poziom dojrzałości i popularności znacząco przewyższał mój własny”, wspominał Jost. W 2006 roku Scarlett po rolach w „Między słowami” i „Dziewczynie z perłą” zyskała już status supergwiazdy Hollywood. Podczas nagrań do pierwszego odcinka „SNL” z udziałem Johansson (należy do prestiżowego klubu „piątek”, jako że prowadziła program ponad pięć razy) poznali się z Jostem i polubili, ale nie pokochali. Ona umawiała się wówczas z najgorętszymi gwiazdorami – Jaredem Leto, Benicio del Toro czy Joshem Hartnettem. Wkrótce miała wdać się w romans z Justinem Timberlakiem, a potem poślubić Ryana Reynoldsa. Jost nie szukał miłości – ambitny dwudziestolatek pragnął doścignąć swojego mistrza, twórcę „SNL” Lorne’a Michaelsa. 

Wspomnienia Scarlett nie sięgają tak daleko. Zapamiętała Josta lepiej dopiero cztery lata później, gdy w 2010 roku ponownie wystąpiła w „SNL”. Colin napisał dla niej skecz wyśmiewający programy MTV „My Super Sweet 16” i „Teen Mom”. Johansson wystąpiła w roli ciężarnej nastolatki, która hucznie świętuje 16. urodziny. „Twierdzi, że uznała mnie za uroczego, ale ja wobec siebie tego słowa bym nie użył”, pisał Jost we wspomnieniach. 

Scarlett Johansson i Colin Jost umówili się na randkę po przeszło 10 latach od pierwszego spotkania 

Zanim zaiskrzyło, mieli się spotkać w pracy jeszcze dwa razy, gdy „Scar Jo” prowadziła program. Za każdym razem była zajęta – po rozwodzie z Reynoldsem wyszła za mąż za francuskiego dziennikarza Romaina Dauriaca, któremu urodziła córeczkę Rose. W latach 2013–2016 Jost spotykał się z Rashidą Jones, gwiazdą „Parks and Recreation”, córką Quincy’ego Jonesa, jednego z najsławniejszych producentów muzycznych. Do trzech razy sztuka? W przypadku Johansson i Josta potrzebne było piąte spotkanie na planie, by wreszcie dali sobie szansę.

W marcu 2017 roku, gdy aktorka wniosła pozew o rozwód, zagrała w „SNL” Ivankę Trump. Rolę powtórzyła dwa miesiące później, w finałowym odcinku. Na afterparty widziano ją w objęciach Josta. Para, niezrażona towarzystwem, pozwalała sobie nawet na namiętne pocałunki. Wszystkim wydawało się, że oglądają początek związku pary, ale tak naprawdę randkowali od kilku tygodni za sprawą koleżanki Josta z „SNL”, Kate McKinnon, która ich ze sobą umówiła. 

Po kilku obfotografowanych przez paparazzich nowojorskich randkach zakochani świętowali Dzień Niepodległości w Hamptons z bratem Colina Caseyem i jego żoną Lisą. Jesienią postanowili pokazać się po raz pierwszy publicznie na gali Muzeum Historii Naturalnej. W tym samym czasie Scarlett przedstawiła wybranka rodzicom. Na debiut pary na czerwonym dywanie trzeba było jeszcze chwilę poczekać. W kwietniu – niemal rok po pierwszych doniesieniach o romansie – Jost towarzyszył Johansson na premierze filmu „Avengers: Wojna bez granic”, a wkrótce potem na MET Gali. 

W kolejnych miesiącach para unikała wielkich wyjść, skupiając się na życiu rodzinnym. Jost zbliżył się do małej Rose, wkrótce zamieszkał z Johansson, a znajomi przekonywali, że to miłość na całe życie. W maju 2019 roku – dwa lata po pierwszej randce – Colin poprosił ukochaną o rękę. Podczas Comic-Conu fani mogli oglądać pierścionek z gigantycznym diamentem o wartości niemal pół miliona dolarów. Rok narzeczeni pożegnali na planie. Gdy Scarlett po raz szósty pojawiła się na scenie „SNL”, wyznała Colinowi uczucie. – Tu poznałam miłość mojego życia – powiedziała. 

Rok 2020 miał przynieść szczęście w życiu zawodowym i osobistym. Scarlett błyszczała na galach rozdania nagród jako chwalona za role w „JoJo Rabbit” i „Historii małżeńskiej”. Na szczęście opowieść o rozpadzie związku nie wpłynęła negatywnie na jej własne podejście do relacji. Zakochiwała się w Colinie coraz głębiej, upewniając, że dokonała właściwego wyboru. W przeciwieństwie do Dauriaca, z którym rozstała się, bo dziennikarz zazdrościł jej sławy, Jost pozwalał żonie błyszczeć, wspierając ją, ale nigdy jej nie przyćmiewając. 

Johansson i Jost rodzinne szczęście budują z dala od blasku fleszy

Podczas gdy wiele par czekało ze ślubem do końca pandemii, by wydać wystawne przyjęcie, Scarlett i Colin chcieli powiedzieć „tak” jak najszybciej. Pobrali się podczas kameralnej ceremonii w październiku 2020 roku, „z zachowaniem restrykcji”, jak zapewniał rzecznik prasowy. Sfotografowano ich później, gdy rozdawali zupę „ubogim seniorom”, szczególnie dotkniętym zagrożeniem COVID-19.  

Pod koniec pandemii małżonkowie ogłosili, że spodziewają się dziecka. Podejrzewano, że aktorka jest w ciąży, gdy nie brała udziału w trasie promocyjnej „Czarnej Wdowy”. W połowie sierpnia 2021 roku na świat przyszedł Cosmo (imię nawiązuje do nazwy kwiatka i spodobało się małej Rose). „Tak, mamy dziecko. Kochamy go bardzo. Prosimy o uszanowanie naszej prywatności”, napisał Jost na Instagramie. – Jesteśmy przeszczęśliwi. Żyjemy w naszej rodzicielskiej bańce – mówiła Scarlett. 

Jesienią i zimą młodzi rodzice kilka razy pokazali się razem na czerwonym dywanie, a zimą 2022 roku wystąpili wspólnie w reklamie Amazona podczas Super Bowl. Od tej pory za każdym razem, gdy ktoś pyta Josta o Johansson, ten odpowiada prosto: – Jest niesamowita.

Sekret szczęśliwego związku Johansson zdradziła w podcaście Gwyneth Paltrow. – Wcześniej nie wiedziałam, czego chcę od związku. Zrobiłam krok do tyłu i przekonałam się, że najważniejsze jest dla mnie dobre serce. On taki jest – mówiła. O Joście opowiadała też w programie Drew Barrymore. – Gdy się poznaliśmy, uznałam, że jest słodki, ale byłam w innym związku. Jeśli chcesz stworzyć szczęśliwą relację, nie tylko osoba, ale i czas musi być właściwy. W końcu trafiliśmy na siebie w odpowiednim momencie – powiedziała aktorka, potwierdzając, że w ich przypadku obowiązywała zasada „do pięciu razy sztuka”.