Znaleziono 0 artykułów
12.06.2025

Sędzie piłkarskie młodego pokolenia wchodzą na boisko

12.06.2025
Sędzie piłkarskie młodego pokolenia wchodzą na boisko (Fot. archiwum prywatne)

Przebieg meczu zależy od ich decyzji. Całe życie młodych sędzi piłkarskich, Karoliny Bojar-Stefańskiej, Marty Brudnickiej i Dominiki Dębskiej, kręci się wokół piłki.

Muszą biegać tak szybko, jak zawodnicy, wykazać się refleksem, gdy sytuacja na boisku zmienia się w ułamku sekundy, zachować zimną krew, choć na murawie i na trybunach emocje sięgają zenitu.

Z sędziami piłkarskimi rozmawiam w przełomowych dla nich chwilach. Karolina Bojar-Stefańska w styczniu została mamą, a wkrótce podejdzie do egzaminu adwokackiego. Marta Brudnicka w czerwcu broni pracy magisterskiej z kryminologii o kibicach (wcześniej otrzymała dyplom z psychologii klinicznej), marzy o pracy profilerki, wychowuje kilkumiesięcznego syna. Dominika Dębska studiuje analitykę medyczną na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym, pracuje jako techniczka medyczna w centrum okulistycznym, jednocześnie zdobywając kompetencje sędziowskie. Każda z nich – mimo licznych etatów, studiów, zobowiązań – piłkę stawia na pierwszym miejscu. 

Karolina, Marta i Dominika należą do młodszego pokolenia polskich sędzi. Szlaki przetarły im Monika Mularczyk, sędzia Elite, która prowadziła spotkania podczas kobiecego Euro, Ewa Augustyn, sędzia Ligi Mistrzyń i eliminacji mistrzostw Europy oraz świata, a także Paulina Baranowska, asystentka finału mistrzostw Europy kobiet. Jak dwudziestolatki radzą sobie z godzeniem wielu wyzwań naraz? Determinacji, dyscypliny i systematyczności uczyły się na boisku. Wszystkie zaczynały w młodym wieku, jeszcze w szkole średniej. Dominika wcześniej grała w piłkę, Karolina trenowała lekkoatletykę. – Kocham sport. Sędziowaniem pragnęłam zapełnić dziurę w sercu po treningach – tłumaczy Bojar-Stefańska. Nie trafiłyby jednak na boisko, gdyby nie rodzinne tradycje. – Chodziłam z tatą na mecze, odkąd skończyłam sześć lat. Jako 11-latka zaczęłam grać, grała też moja młodsza siostra. Jako jedyna z koleżanek interesowałam się piłką – wspomina Dominika. – Mój dziadek był sędzią, mama trenowała lekkoatletykę – dodaje Karolina. – Od początku wspierał mnie tata, który sam przez wiele lat sędziował – mówi Marta. 

Jako nastolatki rozpoczęły kursy sędziowskie, podczas których uczęszczały na zajęcia teoretyczne i praktyczne. Uczyły się przepisów, rozwiązywały testy, ćwiczyły sposób poruszania się na boisku. Zdały egzamin kondycyjny polegający na interwale biegowym i test z zasad gry. Potem mogły już wejść na boisko. 

(Fot. Hein Gijsbers)

Cały tekst znajdziecie w nowym wydaniu „Vogue Polska Sport & Wellness”. Zamów je już dziś z jedną z dwóch okładek do wyboru i wygodną dostawą do domu.

Anna Konieczyńska
  1. Ludzie
  2. Portrety
  3. Sędzie piłkarskie młodego pokolenia wchodzą na boisko
Proszę czekać..
Zamknij