Znaleziono 0 artykułów
14.02.2019

14 filmów, które niezmiennie nas wzruszają

14.02.2019
Jake Gyllenhaal i Heath Ledger w „Tajemnicy Brokeback Mountain” (Fot. materiały prasowe)

W pojedynkę, z przyjaciółkami albo z tym jedynym. Przypominamy sobie najbardziej romantyczne filmy w historii kina. Lepiej przygotujcie chusteczki! 

Po dwa filmy na walentynkowej liście mają Leonardo DiCaprio i Ryan Gosling, niektóre historie miłosne mają swoje źródło w literaturze, część z nich zasłużyła już na miano kultowych, kilka to klasyki, ale znalazło się też miejsce dla wzruszającej nowości. 

Tajemnica Brokeback Mountain (2005)

Jake Gyllenhaal i Heath Ledger w „Tajemnicy Brokeback Mountain” (Fot. materiały prasowe)

Ennis Del Mar (nieżyjący już genialny Heath Ledger) i Jack Twist mają żony, dzieci, domy. Ale zakochują się w sobie bez pamięci. Ale że przyszło im żyć w latach 60. w Wyoming, ich miłość nie może się spełnić. W kontekście wciąż nierównych praw społeczności LGBTQ ponad pół wieku później, film oglądamy z ukłuciem w sercu.

Romeo i Julia (1996)

Leonardo DiCaprio i Claire Danes (Fot. materiały prasowe)

Baz Luhrmann tłumaczy Szekspira na język popkultury lat 90-tych. Młodziutka Claire Danes, świeżo po sukcesie serialu „Moje tak zwane życie” umiera z miłości do Leo DiCaprio, na chwilę przed „Titanikiem”. Teledyskowe tempo, pulsująca muzyka i chaotyczne piękno, potem mocno widoczne w luhrmannowskim „Wielkim Gatsbym”, czyni z tej ekranizacji tragedii o kochankach pochodzących ze skłóconych rodów, współczesny majsterszyk. 

Szkoła uczuć (2002)

Mandy Moore i Shane West (Fot. materiały prasowe)

Nic tak nie wzrusza jak miłość, która nie ma przyszłości. Nicholas Sparks wykorzystał w swojej przeniesionej na ekran powieści sprawdzony schemat. Jamie Sullivan i Landon Carter pochodzą z innych światów, ale siła ich przyciągania rozsadza ekran. Przeciwności do pokonania będzie jednak więcej niż tylko różnice w wychowaniu.

Tamte dni, tamte noce (2017)

Armie Hammer i Timothée Chalamet (Fot. materiały prasowe)

Elio co lato jeździ z rodzicami do Włoch. Ale te wakacje odmienią jego życie. Do słonecznej willi przyjedzie bowiem Oliver, asystent taty nastolatka. Nie dość, że film wylansował Timothée Chalameta na gwiazdę wielkiego formatu, a z Luki Guadagnino uczynił pożądanego reżysera, to jeszcze pozwolił się znów przebić do mainstreamu opowieści o miłości nieheteronormatywnej. Czystej, pięknej, skazanej na porażkę. Ale takiej, która staje się dla dorastającego chłopca rytuałem przejścia.  

Blue Valentine (2010)

Ryan Gosling i Michelle Williams (Fot. materiały prasowe)

Dlaczego oni po prostu się nie rozstaną? – chce się krzyczeć do ekranu, ilekroć Cindy i Dean kłócą się, godzą, kochają i nienawidzą, odchodzą i schodzą. „Miłość to fatum” – zdaje się mówić reżyser Derek Cianfrance. Tę samą tezę stawia później w równie przejmującym „Świetle między oceanami”. Tam ofiarami uczucia padają Alicia Vikander i Michael Fassbender, w „Blue Valentine” błyszczą Michelle Williams i Ryan Gosling. 

Moja dziewczyna (1991)

Macalay Culkin i Anna Chlumsky (Fot. materiały prasowe)

Dla pokolenia milenialsów to pewnie pierwszy film o miłości, na którym płakali jak bobry. Macalay Culkin na początku lat 90. był nie tylko najsłodszym, ale też najzdolniejszym dzieciakiem w Hollywood, a Anna Chlumsky (dziś w „Figurantce”) przekonująco przeżywała na ekranie pierwszą, zakończoną brutalnie, miłość.

Gwiazd naszych wina (2014)

Ansel Elgort i Shailene Woodley (Fot. materiały prasowe)

Zanim Shailene Woodley przeprowadziła się do Monterey, by popijać przed południem wino z Reese Witherspoon i Nicole Kidman, zagrała chorą na raka nastolatkę. Hazel zakochuje się w poznanym w grupie wsparcia Gusie. Ta miłość nie ma przyszłości. Nie dlatego, że nie są dla siebie stworzeni, tylko z racji tego, że niesprawiedliwy los nie pozwoli im nacieszyć się sobą zbyt długo... Ale każda sekunda ich miłości jest warta łez. 

Pamiętnik (2004)

Rachel McAdams i Ryan Gosling (Fot. materiały prasowe)

Ona zamożna, on biedny. Ona nie wie, czego chce, on chce za bardzo. Ona się obraża, on się nie odzywa. A w każdym razie jej się tak wydaje... Allie i Noah świat rzuca kłody pod nogi, ale ich drogi zawsze gdzieś się w końcu przecinają. Przesłodzona, nieznośnie patetyczna i odrobinę infantylna druga z ekranizacji powieści Nicholasa Sparksa na naszej liście ma wyznawców na całym świecie.

Love Story (1970)

 Ali MacGraw i Ryan O’Neal (Fot. materiały prasowe)

Jeden z filmów, które można oglądać bez końca, choć wiemy, że happy end nigdy nie przyjdzie. Jenny i Oliver kochają się mimo wszystko – niechętnych rodziców, odmiennych klas społecznych, śmiertelnej choroby. A kolejne pokolenia widzów płaczą, ale to łzy katartyczne. Takie, które pozwalają docenić ukochanego u własnego boku.

Gdyby ulica Beale umiała mówić (2018)

KiKi Layne i Stephan James (Fot. materiały prasowe)

Tish i Fonny kumplują się od dziecka. Z czasem ich przyjaźń przeradza się w miłość. Ale na drodze ich szczęściu staje niesprawiedliwy wymiar sprawiedliwości. Fonny zostaje skazany na pozbawienie wolności za przestępstwo, którego nie popełnił. Tish, spodziewająca się dziecka, odwiedza go w więzieniu. Ekranizacja powieści Jamesa Baldwina z lat 70. opowiada nie tylko o młodej miłości, ale dyskryminacji, nietolerancji i rasizmie. Barry Jenkins od oscarowego „Moonlight” nakręcił piękny do bólu film, na który można jeszcze wybrać się do kina. 

500 dni miłości (2009)

Joseph Gordon-Levitt i Zoey Deschanel (Fot. materiały prasowe)

Tom i Summer po prostu do siebie nie pasują. On chciałby zakochać się na zawsze, ona nie jest taka pewna, czy on jest tym jedynym. Gdy go porzuca, chłopak zastanawia się, co zrobił nie tak. Kultowa pozycja amerykańskiego kina niezależnego to słodko-gorzka opowieść o rozkosznym bólu zakochania.

Titanic (1997)

Leonardo DiCaprio i Kate Winslet (Fot. materiały prasowe)

Setkom milionów widzów drugiego najbardziej kasowego filmu w historii kina nie przeszkadzało to, że od pierwszych scen mogli spodziewać się, jak zakończy się ta historia miłosna. Zamożna Rose, podróżująca pierwszą klasą nieszczęsnego liniowca, zakochuje się w pasażerze trzeciej klasy, Jacku. Uczucie rozwijające się na tle katastrofy intensywnością przewyższa lądowe miłości. Ocierające się o kicz sceny szkicowania aktu Rose i pierwszych uniesień w samochodzie są równie często wyszydzane, co wspominane jako najbardziej romantyczne.

Do szaleństwa (2011)

Felicity Jones i Anton Yelchin (Fot. materiały prasowe)

Dyskretny, a nawet cichy. Tak kameralny, że aż intymny. Niepozorny, ale skrywający niespodzianki. Angielka Anna i Brytyjczyk Jacob (nieżyjący już Anton Yelchin) mogliby być razem na zawsze, bo kochają się do szaleństwa. Jedyny problem? Ona nie ma wstępu do Stanów po tym, jak złamała warunki wizy. Czy miłość przetrwa rozłąkę?  

Moulin Rouge! (2001)

Nicole Kidman i Ewan McGregor (Fot. materiały prasowe)

Bazowi Luhrmannowi trzeba oddać to, że kręci najbardziej pokręcone historie miłosne. Po „Romeo i Julii” opowiedział o biednym pisarzu Christianie, który zakochuje się z wzajemnością w kurtyzanie Satine. Ale w Moulin Rouge nie ma wolnej miłości... Przepych balansujący na graniczy kiczu, genialne covery genialnych piosenek i niemożliwy happy end sprawiają, że musical ma równie dużo zagorzałych zwolenników, co zacietrzewionych przeciwników.

Anna Konieczyńska
Komentarze (1)

Konstancja Grabarczyk
Konstancja Grabarczyk14.02.2019, 15:09
Ja bym jeszcze dodała Pearl Harbour ❤️
Proszę czekać..
Zamknij