Znaleziono 0 artykułów
18.09.2023

Romantyczne sukienki marki Dôen podbiły serca gwiazd

18.09.2023
Kylie Jenner jest jedną ze sławnych fanek Dôen (Fot. instagram.com/kyliejenner)

Romantyczne sukienki we wzory świetnie sprawdzają się latem, ale jeszcze lepiej w połączeniu z ciężkimi botkami, jesienią. Była to więc tylko kwestia czasu, kiedy projekty kalifornijskiej marki Dôen pokochają takie gwiazdy jak Kylie Jenner, Taylor Swift czy Kaia Gerber.

Gdy siostry Margaret i Katherine Kleveland zakładały kalifornijską markę Dôen w 2016 roku, myślały o tych, które szukają niezobowiązująco kobiecego podejścia do ubierania się. – Był to wyjątkowy czas dla minimalizmu – mówi w rozmowie z magazynem „Vogue” Margaret, dyrektorka zarządzająca marki, która łączy się z nami z Santa Barbara. – Drugą opcją wydawało się tworzenie dużej liczby projektów athleisure.

Przenosimy się szybko do teraźniejszości, kiedy to wzorzyste sukienki z bufiastymi rękawami marki są rozpoznawalne na pierwszy rzut oka. Romantyczne projekty, które noszą m.in. Taylor Swift, Kylie Jenner, Selena Gomez i Kaia Gerber, zdobyły serca zarówno gwiazd, jak i redaktorek mody. – Tworzymy ubrania zaprojektowane tak, by mogły być noszone do pracy, na wieczorne wyjścia, przez mamy – mówi Margaret Kleveland. – Bardzo cieszy nas to, że rezonują również z młodszymi, znanymi klientkami.

W rzeczy samej atrakcyjność projektów Dôen w dużej mierze wynika z tego, że mogą je nosić wszystkie kobiety. – Słyszałam, jak klientki wielokrotnie powtarzały, że zanim odkryły Dôen, nie wiedziały do końca, że można tak po prostu narzucić coś, co mają i uwielbiają, a jednocześnie za każdym razem czuć, że jest to dobrze zaprojektowane i dobrze w tym wyglądają – mówi dalej Kleveland.

Zgadza się z tym p.o. starsza redaktorka działu urody i wellness brytyjskiego „Vogue’a” Hannah Coates. – Bawełniane sukienki Dôen stały się podstawą mojej garderoby – mówi. – Noszę je na dzień i na wieczór. Znalazłam modele z dopasowaną górą, idealne dla krągłych sylwetek, takich jak moja. Dzięki troczkom można je ściągać lub poluzowywać, zawiązać ciasno w talii, co sprawia, że okolica biustu wygląda wspaniale. Nie wspominając o uroczych kwiecistych printach i bufiastych rękawach – dodaje.

Fot. Jonathan Daniel Pryce

Projekty Dôen powstają nie tylko z myślą o klientkach marki. Są również tworzone z myślą o ich wpływie na naszą planetę i żyjących na niej ludzi. – Od samego początku wiedziałyśmy, że wpływ mody na planetę zależy w dużym stopniu od materiałów, wybierałyśmy więc naturalne produkty, które wywierają tego wpływu mniej – wyjaśnia Kleveland, zwracając uwagę na to, że marka stosuje organiczną bawełnę mającą certyfikat GOTS i wiskozę z certyfikatem FSC. – Jednocześnie zawsze decydowałyśmy się na zakupy odpowiedzialnej ilości, przeprowadzanie testów i nieprzechowywanie zbyt dużej ilości materiałów w magazynie.

Od samego początku kluczową sprawą dla Dôen było również wspieranie kobiet w łańcuchu dostaw. Marka pracuje ze sprawdzonymi i certyfikowanymi fabrykami będącymi własnością kobiet, znajdującymi się w takich krajach jak Indie, Peru i Portugalia. Niedawno firma nawiązała też partnerstwo z RISE (Reimagining Industry to Support Equality), inicjatywą stworzoną, by upodmiatawiać pracujące kobiety, wbudowywać w praktyki biznesowe równość płci oraz tworzyć zmiany systemowe. – Codziennie moda jest napędzana pracą kobiet – mówi Kleveland w odpowiedzi na pytanie, dlaczego jest to tak istotna kwestia.

Choć marka Dôen zawsze była świadoma swojego wpływu na środowisko i sprawy społeczne, ciągle stara się robić jeszcze więcej. W zeszłym roku premierę miała jej inicjatywa promująca odsprzedaż używanych ubrań, Hand Me Dôen, a w tym roku plan działania do 2030 roku, który przedstawia jej strategię mającą za zadanie zaangażowanie się w Cele Zrównoważonego Rozwoju ONZ. Kluczowymi zamierzeniami są ograniczenie emisji gazów cieplarnianych zgodnie z wymaganiami inicjatywy Science Based Target oraz nawiązanie partnerstwa z innymi markami pracującymi z tymi samymi fabrykami, by zmaksymalizować wspólny wpływ. – Opracowujemy strategię dla naszej firmy, ponieważ nie istnieje jeden niezawodny konsensus co do tego, jak wprowadzać zasady zrównoważonego rozwoju lub wpływać na pracę, szczególnie dla tej wielkości firmy – wyjaśnia Kristine Kim, dyrektorka ds. wpływu na środowisko Dôen.

Pomimo wszystkich swoich wysiłków Dôen niechętnie określa się jako zrównoważona marka – w 2021 roku umieściła nawet na swojej stronie internetowej wiadomość następującej treści: „Nie uważamy się za markę slow fashion ani zrównoważoną”, prowokując silny odzew ze strony lojalnych klientek. – Jesteśmy bardzo dumne z naszej pracy na rzecz wpływu na środowisko. Bardzo angażujemy się w tę kwestię. Ale nie chcemy wyolbrzymiać naszych zasług ani niewłaściwie wykorzystywać tego jako zabiegu marketingowego – mówi dalej Kim.

Co planują na przyszłość? Kleveland chciałaby umocnić pozycję Dôen jako marki lifestyle’owej, która rozszerza swoją działalność na inne kategorie produktów, na przykład denim i obuwie, a jednocześnie pozostać wierną jej najważniejszym wartościom. – Możliwość ubierania naszych fanek od stóp do głów jest wspaniała – podsumowuje dyrektorka zarządzająca marki. – Naszym marzeniem jest tworzenie ubrań, które wpiszą się w życie noszących je kobiet jako wspomnienia i wyjątkowe chwile.

 

Artykuł ukazał się oryginalnie na Vogue.co.uk.

Emily Chan
Proszę czekać..
Zamknij