Znaleziono 0 artykułów
17.06.2025

Dlaczego Ed Sheeran należy do najjaśniejszych gwiazd w historii popu?

17.06.2025
Ed Sheeran należy do największych gwiazd w historii popu (Fot. Getty Images)

Ed Sheeran plasuje się w pierwszej dziesiątce najczęściej słuchanych muzyków w historii serwisu Spotify. 13 jego piosenek przekroczyło miliard odsłuchań, a bilety na każdą trasę wykupuje 10 milionów fanów. Tyle że jednego z najwybitniejszych współczesnych songwriterów znudziło bicie rekordów. Płytą „Play”, która ukaże się we wrześniu, otworzy nowy etap w karierze. Już 15 i 16 sierpnia artysta wystąpi na Tarczyński Arenie we Wrocławiu.

Fenomen Eda Sheerana można opisać poprzez bite przez artystę rekordy. Muzyk zajmuje obecnie szóste miejsce w rankingu najchętniej słuchanych artystów wszech czasów w serwisie Spotify (pierwsze miejsce okupuje jego przyjaciółka, Taylor Swift). Jego hity czternaście razy trafiały na pierwsze miejsce listy przebojów w rodzimej Wielkiej Brytanii. Sprzedał dwieście milionów płyt. Zarobił dwieście milionów dolarów. Na czterech koncertach w czterech kolejnych dniach zgromadził ponad dwieście pięćdziesiąt tysięcy fanów. Kiedyś chłopak z Halifaksu robił wszystko, żeby przekraczać kolejne granice – także własnej wytrzymałości. Dopiero niedawno zrozumiał, że bicie rekordów nie przynosi mu szczęścia.

Z żoną (Fot. Getty Images)

Wszystkie supermoce Eda Sheerana

Można też spróbować zrozumieć popularność Eda Sheerana od zupełnie innej strony. Do tego rudzielca o „wyglądzie dobrym do radia”, jak sam kiedyś powiedział, każdy mógłby zagadać w pubie. Bycie zwyczajnym to jedna z jego supermocy. Jak w Polsce Dawid Podsiadło Sheeran wydaje się autentyczny, skromny, skoncentrowany na pracy. Jest sobą – poza tym, że należy do najwybitniejszych songwriterów wszech czasów. Z połączenia tej bliskości, prawdy, swojskości i nietuzinkowego talentu narodziły się przeboje. Nawet gdy Sheeran śpiewa je na stadionach, każdy słuchacz czuje, że zostały napisane właśnie z myślą o nim. Osobiste teksty o miłości i stracie artysta opakowuje w melodie tak chwytliwe, że umiejętność ich komponowania doceniają najwięksi, łącznie z Eltonem Johnem – wiernym fanem Sheerana. Tak jak ten legendarny muzyk, Sheeran sypie dźwiękami jak z rękawa. Zdarzyło mu się napisać osiem piosenek w ciągu kilkunastu godzin (jego zdaniem największe hity rodzą się w ciągu trzech godzin), zazwyczaj podczas dnia w studiu nagrywa nie jeden utwór, lecz trzy. Nic dziwnego, że na nową płytę „Play”, która ukaże się 12. września 2025 r., skomponował 320 utworów. Ostatecznie do albumu trafiło ich trzynaście. 

Eksperymentalne wcielenie Eda

„Play”, szósta płyta Sheerana, zmienia bieg jego kariery. Dotychczasowe wydawnictwa swoje nazwy brały z działań matematycznych – „+” (2011), „x” (2014), „÷” (2017), „=” (2021), „–” (2023). W tym samym czasie wydał jeszcze dwa dodatkowe projekty. „Play” rozpoczyna nową serię – w planach jest w sumie pięć albumów nawiązujących tytułem do przewijania, stopowania czy cofania taśmy. Planuje zakończyć na dziesiątej odsłonie – „Stop”. Na pytanie, czy to będzie naprawdę koniec, które Jimmy Fallon zadał Sheeranowi podczas niedawnego „The Tonight Show”, artysta odparł pół żartem, pół serio: – Może jeszcze tylko „Eject”, który ukaże się po mojej śmierci. 

Z Taylor Swift (Fot. Getty Images)

Przy okazji „Play” po raz pierwszy Sheeran nie ma ciśnienia na wyniki. Singiel „Sapphire” wspina się co prawda na liście przebojów, ale hymnem wakacji raczej nie zostanie. Artysta postawił na eksperymenty – płytę najlepiej zapowiada „Azizam (Jams Around The World)” („azizam” to „moja droga” w języku farsi). W utworze u boku Sheerana zagrali muzycy irańscy i irlandzcy, chińscy i country. – Tych brzmień jeszcze w zachodniej muzyce pop nie słyszeliśmy – tłumaczy Sheeran, chwaląc przyjaciela i producenta, Ilyę Salmanzadeha, szwedzkiego kompozytora o irańskich korzeniach. Podczas trasy Sheeran wykonuje ten utwór z lokalnymi artystami. 

Lokalność stała się zresztą dla niego słowem-kluczem – i ta globalna, i jego własna, brytyjska, osadzona we wspomnieniach. Kolejny singiel z „Play”, „Old Phone”, promował, zakładając pop-upowy pub w Ipswich w hrabstwie Suffolk, w którym fani mogli napić się piwa i posłuchać piosenek. Na „Old Phone” śpiewa o chwili, gdy znalazł nieużywany od dziesięciu lat telefon, a na nim wiadomości od byłej dziewczyny, członka rodziny, z którym nie rozmawiał od lat, czy najlepszego przyjaciela, który odszedł. 

Poszukiwanie stabilizacji

Śmierć Jamala Edwardsa zaważyła na jego życiu. W 2022 roku kumpel, z którym Sheeran zaczynał karierę (od grania na weselach za kilkaset funtów, przez koncerty w londyńskich barach, po których spał w londyńskim metrze, bo nie stać go było na hotel, po pierwsze sukcesy), zmarł na atak serca spowodowany nadużywaniem narkotyków. W tym samym roku żona Sheerana, Cherry Seaborn, w czasie drugiej ciąży zachorowała na nowotwór. Równolegle w sądach toczyły się procesy o rzekomy plagiat, które wytoczyli Sheeranowi zazdrośni producenci. Sprawy dotyczyły m.in. jednego z największych hitów artysty, „Thinking Out Loud” z 2014 roku (ten przebój przebiło chyba tylko „Shape of You” z 2017 roku, napisane pierwotnie dla Rihanny).

Sheeran wciąż mierzy się z żałobą po przyjacielu – na albumie „–” (Subtract), który nagrał w tym czasie, słychać, że mierzył się z depresją, na koncertach zdarzało mu się płakać, pocieszenia szukał w alkoholu. 

Gdy „Subtract” i „Autumn Variations” nie osiągnęły sukcesu na miarę poprzednich albumów, Sheeran zapytał o radę mentora, Eltona Johna, który w ciągu niemal 60 lat pracy wydał 32 albumy studyjne. Ten wytłumaczył młodszemu o pokolenie artyście, że nie zawsze trzeba być na szczycie, a najlepsze piosenki często nie stają się przebojami. 

W ciągu ostatnich dwóch lat Sheeran odnalazł małe szczęścia – stabilizację, spokój, rutynę. Spełnia się w rodzicielstwie. Cherry wyzdrowiała, urodziła drugą córkę, Jupiter, która dołączyła do starszej siostry, czteroipółletniej dziś Lyry. Wygrał procesy, zrezygnował z alkoholu, stadiony porzucił na rzecz kameralnych klubów. – Jestem w trasie od 16. roku życia. Po raz pierwszy robię to w sposób zdrowy, higieniczny. Przez tydzień jestem ojcem i mężem, w weekendy występuje na scenie – tłumaczył niedawno. Podkreśla, że muzyka okazała się uniwersalnym językiem – jego inspirowane różnymi kulturami piosenki obiegają świat, on poznaje ludzi, którzy tak jak on kochają tworzyć. Sam też na nowo odnalazł przyjemność z nagrywania. I przypomniał sobie tego rudego chłopaka z gitarą, który nawet nie marzył o tak wielkiej sławie. 

Anna Konieczyńska
  1. Ludzie
  2. Portrety
  3. Dlaczego Ed Sheeran należy do najjaśniejszych gwiazd w historii popu?
Proszę czekać..
Zamknij