Znaleziono 0 artykułów
14.08.2021

Korekta ust: Jak to zrobić dobrze?

14.08.2021
Kolaż: Katarzyna Kubrak

Po czym poznać dobrą korektę ust? Po efektach tak subtelnych, że prawie niezauważalnych. O tym, co warto wiedzieć przed zabiegiem, jak się do niego przygotować i czym kierować się przy wyborze lekarza, który go wykonuje, mówi ekspertka, lekarka medycyny estetycznej i właścicielka Saska Clinic dr Iwona Radziejewska.

Choć zabiegi powiększania ust są dziś niemal ogólnodostępne, wciąż widujemy przerysowane efekty w postaci nienaturalnie wielkich, napompowanych ust. Z jednej strony to kwestia lansowanej przez celebrytki mody i wynikających z niej oczekiwań pacjentek. Z drugiej zaś – coraz częściej zabiegi medycyny estetycznej robią osoby, którym brakuje kompetencji, np. kosmetyczki. A wszelkie procedury związane z przerwaniem ciągłości skóry (w tym te z użyciem igły) powinny być wykonywane wyłącznie przez lekarza lub pod jego nadzorem.

Korekta ust: Co potrafi medycyna estetyczna 

Dzięki medycynie estetycznej możemy zwiększyć objętość ust, podkreślić ich kontur, poprawić kształt lub wyrównać asymetrię, a w późniejszym wieku odświeżyć ich wygląd.

Najczęściej do modelowania kształtu ust wykorzystuje się usieciowany kwas hialuronowy. W zależności od tego, co chcemy skorygować i jaki efekt uzyskać, lekarz wybiera do zabiegu preparaty o różnej gęstości, lepkości, elastyczności. Inny kwas powinien być użyty do podkreślenia konturu ust oraz podniesienia kącików, inny do uzyskania objętości, a jeszcze inny do nawilżenia i poprawy czerwieni wargowej. W celu poprawy wyglądu i jakości ust możemy poza kwasem hialuronowym użyć preparatów do mezoterapii czy osocza bogatopłytkowego. Świetnie sprawdza się w tym celu fibryna bogatopłytkowa – mówi dr Iwona Radziejewska. 

Jej zdaniem efekty zabiegu w dużej mierze zależą od umiejętności i właściwego podawania preparatu przez lekarza oraz oczekiwań pacjentki. – Bardzo istotne jest również dobranie odpowiedniej gęstości oraz ilości kwasu hialuronowego – precyzyjne dopasowanie ich do wyjściowej wielkości i kształtu ust pacjentki czy pacjenta – tłumaczy dr Iwona Radziejewska. 

Korekta ust: Francuski pocałunek i inne zabiegi 

Zwolennicy naturalnych efektów zwykle decydują się na metodę „French kiss”, która oznacza delikatne podkreślanie ust z niedużą korektą objętościową i delikatnym odbudowaniem konturu. 

Ostatnio hitem jest też modelowanie ust na płasko, zwane czasem „Paris Lips”. – Zabieg polega na wymodelowaniu górnej wargi oraz wyeksponowaniu łuku Kupidyna na płasko. Jedną z jego największych zalet jest naturalność efektu. Dzięki precyzyjnemu podaniu kwasu hialuronowego i wymodelowaniu kształtu warg możliwe jest rozciągnięcie ich czerwieni, bez jej nadmiernego uwypuklenia. Pozwala to uniknąć tzw. „kaczego dzióbka”, którego obawia się wiele kobiet – tłumaczy dr Iwona Radziejewska. 

Obawiają się również bólu. I słusznie, bo zabieg nie należy do najprzyjemniejszych. Okolice ust są mocno wrażliwe na ból. Przez kilka dni po zabiegu mogą być tkliwe i opuchnięte. Mogą też pojawić się siniaki. – Nie używamy znieczulenia dentystycznego, bo daje spory obrzęk, tylko preparatów do miejscowego znieczulania z lidokainą i tertracainą, które nakłada się na skórę pół godziny przed ostrzykiwaniem. Ponadto większość nowoczesnych preparatów zawiera dodatek lidokainy, co pozwala na lepszy komfort zabiegu – dodaje dr Iwona Radziejewska.  

Korekta ust: Nie tylko zabiegi 

Mało kto wie, że na wygląd ust ogromny wpływ ma zgryz, a zwłaszcza wszelkie jego wady. Mogą one decydować o tym, czy górna warga jest bardziej wysunięta w stosunku do dolnej i jaki jest układ kącików ust. Często więc korektę ust warto zacząć od aparatu ortodontycznego. Prawidłowy układ zębów może sprawić, że usta optycznie zyskają na objętości, tak jakby zostały powiększone.

Kto nie chce zmieniać rozmiaru ust, może skorzystać z zabiegów nawilżających lub rewitalizujących, które zmniejszają widoczności tzw. zmarszczek palacza nad ustami i pomagają w uniesieniu opadających kącików ust. W tych ostatnich wykorzystuje się kwas hialuronowy o mniejszej gęstości, a do nawilżenia – podawany w formie mezoterapii nieusieciowany kwas hialuronowy, który nie daje objętości. Sprawia za to, że usta są miękkie, gładkie i nawilżone. Do tego stopnia, że na pół roku znika potrzeba sięgania po balsam do ust.

Korekta ust: Na co uważać  

Zabiegu nie powinno się wykonywać przy czynnych infekcjach wirusowych w obrębie twarzy, np. przy opryszczce, chorobach zębów czy zatok. – Przed zabiegiem warto też usunąć nadmiar kamienia nazębnego, bo może być on siedliskiem dużej ilości bakterii, które bardzo „lubią” kwas hialuronowy i mogą powodować powikłania w postaci nadkażenia. Istotnym przeciwwskazaniem jest też ciąża i karmienie piersią oraz choroby autoimmunologiczne, zwłaszcza w fazie niewyrównanej i cukrzyca. Trzeba też pamiętać, że każdy zabieg z użyciem wypełniacza niesie za sobą ryzyko powikłań, np. naczyniowych. Dlatego tak ważne jest, żeby wszelkie tego typu zabiegi wykonywał lekarz, który w razie czego będzie wiedzieć, jak zareagować w takiej sytuacji – podsumowuje dr Iwona Radziejewska. 

Marta Krupińska
Proszę czekać..
Zamknij