Znaleziono 0 artykułów
01.06.2020

Gwiazdy wstrząśnięte zabójstwem George’a Floyda

01.06.2020
(Fot. Stephen Maturen / Stringer)

George Floyd, 46-letni czarnoskóry mieszkaniec Minnesoty, został tydzień temu uduszony przez policjanta. Gwiazdy zabierają teraz głos przeciwko rasizmowi, wspierając ruch Black Lives Matter.

George Floyd zmarł 25 maja, kiedy został zatrzymany przez białego policjanta, Dereka Chauvina, i przyciśnięty przez niego kolanem do ziemi. Funkcjonariusz dusił mężczyzny przez 8 minut i 46 sekund. W tym czasie Floyd wielokrotnie powtarzał słowa: „Nie mogę oddychać”, które szybko obiegły internet. Brutalny incydent został nagrany przez świadków i opublikowany w sieci.

W efekcie, 30 maja, odbyły się ogólnokrajowe protesty w prawie każdym większym mieście w Stanach Zjednoczonych. Do wydarzenia dołączyły także gwiazdy takie jak Ariana Grande, Fiona Apple, i Halsey, które wzięły udział w protestach „Black Lives Matter” w Los Angeles. Gwiazdy podzieliły się nagraniami na swoich mediach społecznościowych, by pokazać, jak policjanci strzelali do nich gumowymi nabojami i używali gazu pieprzowego pomimo zachowania spokoju przez protestujących. – To nie są agresywne protesty, ale stają się agresywne, kiedy wojsko zostaje zaangażowane – pisała modelka Emily Ratajkowski. Michael B. Jordan i Kehlani także wyrazili swój sprzeciw wobec brutalnego zabójstwa Floyda. Poza Los Angeles, gwiazdy takie jak John Cusack czy Lauren Jauregui, pojawiły się na protestach w Chicago i Miami. Jamie Foxx i Nick Cannon z kolei wzięli udział w marszu w Minneapolis, gdzie doszło do tragicznego incydentu. 

Oprócz protestów gwiazdy aktywnie wspierają fundusze na rzecz osób czarnoskórych. The Weeknd przekazał 250 tys. dolarów na rzecz sieci Black Lives Matter. Kim Kardashian West opublikowała przejmującą wypowiedź w odpowiedzi na zabójstwo dwóch czarnoskórych mężczyzn w lipcu: Altona Sterlinga i Philando Castile’a. „Hasztagi nie są wystarczające. To musi się skończyć natychmiast” – pisała. Beyoncé także zabrała głos na Instagramie. „Jesteśmy załamani i zniesmaczeni. Nie możemy normalizować takiego cierpienia. Nie wypowiadam się tylko w imieniu osób czarnoskórych. Jeżeli jesteś biały, czarny, brązowy, czy jakikolwiek pomiędzy, to jestem przekonana, że też czujesz się sfrustrowany obecnymi objawami rasizmu w Ameryce” – pisała. Wokalistka zachęciła fanów do podpisania petycji. „Nie możemy dalej odwracać wzroku. George symbolizuje naszą rodzinę i nasze człowieczeństwo. Jest członkiem naszej rodziny, bo jest Amerykaninem” – dodała.

Głos zabrała także Lady Gaga, której najnowszy album „Chromatica” miał premierę w tym samym czasie, co incydent. Wokalistka zachęciła do okazywania współczucia i wsparcia. „Za długo nie dopuszczano ludzi czarnoskórych do głosu. Ta cisza przyczyniła się do ich śmierci. I nieważne, jak protestują, spotykają się z brakiem zrozumienia i współczucia ze strony przywódców, którzy powinni ich chronić” – pisała na Twitterze. Fani Billie Eilish spotkali się także z mocną wypowiedzią ze strony artystki na Instagramie. 18-latka postanowiła wykorzystać zasięgi, by naświetlić problematykę rasizmu w Stanach Zjednoczonych. Zwróciła uwagę na niestosowność wypowiedzi białych, które często wykorzystują ruch Black Lives Matter do zwracania uwagi na własne problemy, używając hasztaga All Lives Matter. „To nie ty jesteś w potrzebie. To nie ty stawiasz czoła zagrożeniu życia. Społeczeństwo traktuje Cię w uprzywilejowany sposób tylko dlatego, że jesteś biały” – pisała. Eilish zwróciła się do fanów z prośbą, by zaznajomili się z wieloletnią opresją ludzi czarnoskórych i walczyli o sprawiedliwość. Coraz to nowe osobowości zabierają głos w sprawie Floyda. Ten moment może okazać się przełomowy dla ruchu antydyskryminacyjnego. Magazyn „Time” opublikował okładkę z uciekającym przed policjanta czarnoskórym protestantem z 1968 roku. Redakcja pyta, co od tego czasu zmieniło się w Stanach. Głos zabrał nawet Barack Obama. Stworzył film, w którym mówi, że nie godzi się na „normalizację rasizmu”. 

Kamila Wojtkiewicz
Proszę czekać..
Zamknij