
Gdyby nie młodsi mężczyźni, nigdy nie poszłabym na randkę – wyznała Cher. – Tych starszych jakoś nigdy do mnie nie ciągnęło. Poza tym młodzi faceci nie mają nic przeciwko, gdy jesteś sobą. A ostatnia rzecz, na którą mam ochotę, to udawać kogoś, kim nie jestem – dodała. Gwiazda, która od kilku lat jest w związku z młodszym o 40 lat Alexandrem „A.E.” Edwardsem, twierdzi, że jest szczęśliwa jak nigdy. I choć w szczerość uczuć mężczyzny powątpiewają i jej dzieci, i wierni fani, Cher przekonuje: Miłość nie zna matematyki.
Zanim zaczęła spotykać się z młodszymi, Cher męczyła się w dwóch małżeństwach. W pierwsze weszła wcześnie, bo ledwie jako 18-latka. Sonny Bono, muzyk, z którym stworzyła legendarny duet Sonny & Cher, nieustannie ją kontrolował. – Nie pozwalał mi dorosnąć, nie dawał żadnej wolności. Miałam tylko pracować – wspominała po latach. – W naszym życiu więcej było pracy niż samego życia.
Zanim w 1975 roku Cher zdecydowała się odejść od męża, usłyszała, że ten chciałby ją zabić. Z zazdrości, frustracji i niemocy. Ona sama również rozważała odebranie sobie życia. – Stałam na balkonie i naprawdę myślałam, żeby skoczyć. Wydawało mi się to jedynym wyjściem z tej strasznej sytuacji. Potem zrozumiałam, że nie muszę skakać. Wystarczy po prostu odejść – mówiła.

Sonny i Cher rozstali się po 11 latach małżeństwa. Cher zabrała ze sobą ich jedyne dziecko, transpłciowego syna Chaza Bono. Była gotowa na nowe życie i nową miłość
Drugiego męża gwiazda poślubiła ledwie kilka tygodni po oficjalnym uzyskaniu rozwodu. Był nim Gregg Allman z zespołu Allman Brothers. Podobno zakochali się w sobie do szaleństwa, ale samo uczucie nie wystarczyło. Cher nie mogła patrzeć, jak ukochany niszczy sobie zdrowie i życie, zażywając twarde narkotyki. – Wiem, jak wiele osób uzależnienie pociągnęło na dno. Ostatecznie zniszczyło też Gregga – mówiła. Choć para doczekała się syna, w 1979 roku, po czterech wspólnych latach, Cher wystąpiła o rozwód.
Od tego momentu zaliczyła kilka ekscytujących romansów. Tym razem stawiała już wyłącznie na młodszych. – Z nimi można się dobrze bawić – powtarzała. Do grona kochanków gwiazdy (a tych, jak zdradziła, miała „absolutnie fantastycznych”) należeli m.in. hollywoodzcy gwiazdorzy, jak Val Kilmer i Tom Cruise, oraz otoczony złą sławą gitarzysta Bon Jovi, Richie Sambora. Był wśród nich też młodszy od gwiazdy o 18 lat cukiernik, Rob Camilletti. – Wypieka mi pyszne bajgle i jest taki piękny – rozpływała się nad partnerem Cher. Ze swoim „chłopcem”, jak złośliwie nazywały Camillettiego tabloidy, przyszła nawet na galę wręczenia Oscarów w 1988 roku. Triumfowała wtedy jako najlepsza aktorka za rolę w komedii romantycznej „Wpływ księżyca”. Ale choć dzierżyła w dłoni złotą statuetkę, wszyscy mówili wyłącznie o jej młodym partnerze.

Cher nigdy nie przejmowała się tym, co ludzie sobie o niej pomyślą. Dlatego gdy w 2022 roku zaczęła zamieszczać w social mediach zdjęcia nowego ukochanego, początkowo reakcje internautów miała gdzieś. A w komentarzach zrobił się niezły zamęt, bo na zdjęciach był Alexander „A.E.” Edwards, młodszy od artystki o równe 40 lat. To jak dotąd najmłodszy partner, z jakim się kiedykolwiek spotykała. Gdy obserwatorzy, czy to z troski, czy ze złośliwości, zaczęli rozwodzić się nad dzielącą ich różnicą wieku, gwiazda nie wytrzymała. „Naprawdę nie macie nic lepszego do roboty? Mam w d*** wasze komentarze” – pisała poirytowana. Tymczasem – bez względu na emocje, jakie budził – jej związek z Edwardsem miał się świetnie.
Kim jest obecny partner Cher, Alexander „A.E.” Edwards?
Alexander „A.E.” Edwards nie wziął się zresztą znikąd. To znana postać w branży muzycznej. Jest wiceprezesem wytwórni A&R at Def Jam Records, producentem, autorem tekstów. Współpracował m.in. z
Billie Eilish, Arianą Grande i Post Malonem. W mediach głośno było też o jego związku z modelką Amber Rose, byłą dziewczyną Ye Westa. Edwards i Rose byli parą przez niespełna cztery lata, doczekali się nawet syna. Slash Electric Alexander Edwards przyszedł na świat w 2019 roku, wkrótce potem jego rodzice się rozstali. A Amber jak zwykle zrobiła wokół rozstania medialny szum.

W jednym z wywiadów Rose zarzuciła Edwardsowi zdradę. Nie, nie jedną – stwierdziła bowiem, że za jej plecami spał z tuzinem kobiet. O dziwo byli partnerzy pozostają w dobrych stosunkach. – Bo najważniejsze jest dobro Slasha – twierdzi Rose. Z tego samego powodu kibicuje związkowi Edwardsa z Cher. Jak wyznała w podcaście: – Cieszę się, że Alexander jest z Cher, bo to daje mojemu synowi stabilność. Mogę być spokojna, gdy jedzie do ojca.
Wiadomo, że 79-letnia gwiazda jest bardzo zakochana. – Alexander jest cudowny, migdalimy się jak nastolatki – wyznała. Dokładnie 6 stycznia 2024 roku zamieściła zaś w serwisie X zdjęcie, jak siedzi na kolanach ukochanego i spogląda na niego z czułością. – Wiem, że nasz związek na pierwszy rzut oka może wydawać się absurdalny – mówiła w programie Kelly Clarkson Cher. – Ale prawda jest taka, że dobrze nam ze sobą, że świetnie się dogadujemy. Naprawdę, Alexander jest absolutnie wspaniały, a nie mam w zwyczaju wychwalać mężczyzn bez powodu.

Pod kolejnymi zdjęciami partnera, jakie dodała na X, napisała, że ukochany jest nie tylko dobrym i mądrym człowiekiem, ale potrafi ją też rozbawić do łez. „Miłość cię zaślepiła” – komentowali ze smutkiem fani. „Owszem, jestem zakochana, ale nie ślepa. Wiem, co robię” – ucinała dyskusje artystka.
Po raz pierwszy Cher i Alexander Edwards spotkali się na początku 2022 roku, podobno w Paryżu. Od razu zaiskrzyło. Wtedy też Cher opublikowała pierwsze zdjęcie Edwardsa w serwisie X. Opatrzyła je dość wymownie ikonką czerwonego serca. Wkrótce potem przyłapano ich, jak szli za rękę w centrum Beverly Hills. W grudniu 2022 roku Cher opublikowała w social mediach zdjęcie pudełeczka z imponującym pierścionkiem z diamentem. Widać było też dłoń Edwardsa z charakterystycznym zielonym manicure’em. Gdy po sieci rozniosło się, że Cher wychodzi za mąż, gwiazda zareagowała. „Chciałam wam pokazać świetne paznokcie Edwardsa” – napisała. Później okazało się, że para nie jest co prawda zaręczona, ale ich związek jest jak najbardziej na serio.

Kto naprawdę korzysta na związku, Cher czy Alexander „A.E.” Edwards?
„Miłość nie zna się na matematyce” – pisała gwiazda na X, gdy wiek jej partnera stał się tematem numer jeden mediów plotkarskich. – Moja rodzina poznała Alexandra i twierdzi, że traktuje mnie jak królową – dodała, po czym… skasowała post. Dziś wiadomo, że bliscy Cher raczej martwią się o nią, niż cieszą jej związkiem. Twierdzą bowiem, że Edwards jest z ikoną popu dla sławy i pieniędzy. Cher twierdzi jednak, że jeśli ktoś miałby skorzystać na tej relacji, to raczej ona. – Alexander będzie produkował moje nowe nagrania, przygotował już kilka piosenek, wydamy dwie płyty – wyznała w rozmowie z E! Online. – Robi muzykę i pisze teksty, jest w tym bardzo dobry. Dlatego wiem, że jestem w najlepszych rękach.
Dzięki nowej dziewczynie Edwards dostaje za to na pewno więcej zaproszeń na eventy, również te najbardziej prestiżowe. W 2023 roku obskoczył z nią najważniejsze pokazy paryskiego Fashion Weeku. U Givenchy i Valentino siedzieli w pierwszym rzędzie, oboje z włosami w odcieniu platynowego blond, tuląc się do siebie. W kolejnym sezonie pojawili się u Vetements i Balmain, znów kradnąc show. Wiosną 2024 roku polecieli na wytworną galę z okazji 40-lecia domu mody Dolce & Gabbana, a potem zjawili się razem, w idealnie skoordynowanych wieczorowych stylizacjach, na wielkim balu charytatywnym amfAR podczas festiwalu w Cannes. Cher promieniała.

Mina nie zrzedła jej nawet wtedy, gdy Edwards wdał się w bójkę z raperem Travisem Scottem. Do incydentu doszło podczas jednej z imprez w Cannes. Producent w wywiadzie zapewnił, że może liczyć na wsparcie ukochanej. Zrobił to w mało elegancki sposób, mówiąc: – Z kimkolwiek jestem, moja s**a zawsze jest za mną. Po chwili dodał, że to cytat z piosenki „GTA”, ale niesmak pozostał.
Pod koniec 2024 roku Edwards pojawił się z Cher na pokazie Victoria’s Secret w Nowym Jorku. 19 października towarzyszył zaś partnerce na premierze „Rock and Roll Hall of Fame” w Ohio. Był z nim jego syn, Slash. Chłopiec ma podobno z Cher wspaniały kontakt, co zresztą dało się zauważyć. I choć domysłom na temat prawdziwych intencji Edwardsa nie ma końca, to jednak gwiazda powtarza: – Dajcie mi spokój, jestem naprawdę szczęśliwa.
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.