Znaleziono 0 artykułów
23.06.2023

Kontrowersje wokół nowego filmu z Jennifer Lawrence „Bez urazy”

23.06.2023
Jennifer Lawrence i Andrew Barth Feldman w filmie Bez urazy / Sony Pictures

23 czerwca do kin wchodzi najnowsza komedia z Jennifer Lawrence „Bez urazy”. Ulubienica Ameryki powraca na ekran po urlopie macierzyńskim, jednak niestety nie jest to dla niej miękkie lądowanie. Najnowsza produkcja z jej udziałem nie wszystkich bawi, a sama Lawrence została posądzona o promowanie groomingu. Czy słusznie broni swojej roli?

Fabuła filmu „Bez urazy” z Jennifer Lawrence

Komedia „Bez urazy” (tytuł oryginalny „No hard feelings”) to nowa produkcja amerykańskiego reżysera o ukraińskim pochodzeniu Gene’a Stupnitsky’ego, specjalizującego się w filmach i serialach bazujących na niewybrednym poczuciu humoru. Fabuła „Bez urazy” skupia się na losach granej przez Jennifer Lawrence 30-letniej Maddie, która właśnie straciła samochód, swoje narzędzie pracy, a wizja utraty domu staje się coraz bardziej realna. Poszukując pracy trafia na nietypowe ogłoszenie. Bogaci rodzice szukają dla swojego 19-letniego, introwertycznego syna „nauczycielki życia”, która pokaże mu, jak urządzony jest ten świat zanim wyjedzie na studia do Princeton. Ma to się oczywiście sprowadzać do randkowania, imprezowania i robienia wszystkiego, czego dotąd unikał Percy (w tej roli Andrew Barth Feldman), a w czym Maddie jest specjalistką.

Kontrowersje wokół komedii „Bez urazy” z Jennifer Lawrence

Jak we wszystkich komediach lawirujących między schematami wyciągniętymi z gatunków coming-of-age czy buddy film, tak i w przypadku „Bez urazy” nie ma co liczyć na wyszukane żarty czy głębsze dno. Jednak twórcy komedii nie do końca spodziewali się takiej fali krytyki, która spadła na nich po ukazaniu się pierwszego trailera. Dotyczyły one przede wszystkim różnicy wieku między parą głównych bohaterów. Produkcji wprost zarzucano promowanie groomingu, gdyż grana przez Jennifer Lawrence Maddie jest zdeterminowana, by „rozkręcić” zamkniętego w sobie nastolatka.

Jennifer Lawrence i Andrew Barth Feldman w filmie Bez urazy (Fot. Sony Pictures)

Krytycy produkcji argumentują, że jeżeli sytuacja byłaby odwrotna, czyli 32-latek miałby uwodzić 19-latkę, która niekoniecznie ma na to ochotę, reakcja społeczeństwa byłaby zdecydowanie bardziej negatywna i tego typu gagi bawiłyby już o wiele mniej osób. Oczywiście 19-latek jest już osobą pełnoletnią, jednak w groomingu chodzi o manipulacje, która ma skłonić młodszego partnera do określonych zachowań. Od momentu, kiedy Evan Rachel Wood pozwała Marilyna Mansona o wykorzystywanie psychiczne, fizyczne i seksualne o zjawisku mówi się coraz głośniej.

Jennifer Lawrence broni filmu „Bez urazy”

Po pierwszych głosach krytyki Jennifer Lawrence zaczęła bronić produkcji, jednak obrana przez nią linia nie do końca trafia w dzisiejszą wrażliwość widzów. Zdobywczyni Oscara za rolę Tiffany Maxwell w „Pamiętniku pozytywnego myślenia” przyznała w wywiadzie dla Sky News, że nie sposób nakręcić komedię, która nikogo nie obrazi, a „Bez urazy” obrazi w zasadzie wszystkich. – Pora na dobry, staromodny humor – dodała aktorka. Powiedziała również, że tematy, które jeszcze w latach 90. Czy 2000. po prostu bawiły, dziś uchodzą za niestosowne, czy kontrowersyjne, a przecież na tym polegają komedie. Podkreśliła też, że grany przez Andrew Bartha Feldmana bohater jest pełnoletni.

Sama Jennifer Lawrence jest zaangażowana w ruch #meetoo, który przeciwstawia się molestowaniu i wykorzystywaniu seksualnemu kobiet. Mimo iż rozpoczął się w branży filmowej, szybko wyszedł poza Fabrykę Snów. Tym bardziej dziwi, że aktorka nie rozumie głosów krytyki wobec nowego filmu ze swoim udziałem.

Czy faktycznie jest się o co oburzać? O tym możemy przekonać się już dziś – film „Bez urazy” z Jennifer Lawrence właśnie trafił do kin.

Ewelina Kołodziej
Proszę czekać..
Zamknij