Znaleziono 0 artykułów
02.07.2025
Artykuł partnerski

40 lat doświadczenia w pielęgnacji skóry i włosów o szczególnych wymaganiach

02.07.2025
Modelka z brązowymi kręconymi włosami. (Fot. Domoyega / Getty Images)

Jak kosmetyki globalnej marki odpowiadają na potrzeby Polek i Polaków? Czy wśród kanonów piękna jest miejsce na bardziej inkluzywne typy urody? Jakie są najważniejsze trendy w medycynie estetycznej? Ewa Kozak – dyrektorka zarządzająca polskiego oddziału Mesoestetic – z okazji 40-lecia tej jednej z najbardziej innowacyjnych marek estetycznych specjalnie dla Vogue.pl odsłania kulisy jej prowadzenia.

Marka Mesoestetic powstała w Hiszpanii, w tym roku świętuje 40. urodziny. Jaki jest początek jej historii?

Wszystko zaczęło się w barcelońskiej aptece, gdzie jej założyciel, Joan Carles Font, na zlecenie znajomych lekarzy opracowywał formuły preparatów do stosowania w różnych wskazaniach i potrzebach skóry. Ponieważ jego produkty cieszyły się powodzeniem, powstał pomysł, by stworzyć markę dla lekarzy dermatologów, chirurgów plastycznych i kosmetologów.

W ilu krajach obecna jest dziś Mesoestetic? Czy jej asortyment jest wszędzie taki sam?

Produkty naszej marki można kupić w ponad 115 krajach świata. To sprawia, że portfolio Mesoestetic jest zróżnicowane, ale siłę marki stanowią trzy filary: dermatoestetyka, czyli protokoły dla lekarzy dermatologów stosowane w terapiach hiperpigmentacji i przeciwtrądzikowych; linia certyfikowanych wyrobów medycznych dla lekarzy, czyli wypełniacze, neostymulatory tkankowe, preparaty do mezoterapii i peelingi medyczne; oraz linia do kosmetologii estetycznej. Globalność wymusza na Mesoestetic modyfikacje formuł tak, by produkty były dostosowane rejestracyjnie do każdego rynku.

Ewa Kozak, dyrektorka zarządzająca polskiego oddziału Mesoestetic. (Fot. Materiały prasowe)

Jak Mesoestetic prezentuje się w naszym kraju? W ilu polskich gabinetach marka jest obecna?

Produkty Mesoestetic są dostępne w Polsce od 20 lat, korzysta z nich prawie 2000 gabinetów i klinik, a także najlepsze spa hotelowe. Jestem dumna, że Mesoestetic na różne sposoby wspiera klientów oraz ich wizje pielęgnacji, zabiegów i prowadzenia biznesu. Uruchomiliśmy globalną platformę szkoleniową dla lekarzy i kosmetologów Mesoestetic Academy, na której organizujemy 60-80 webinarów rocznie. Z kolei w Polsce działa Akademia Mesoestetic – w kilkunastu miastach odbywają się duże szkolenia, w których jednorazowo może wziąć udział nawet do 100 kosmetologów, natomiast lekarzom oferujemy kameralną naukę praktycznego zastosowania preparatów.

Czy Mesoestetic przywiązuje wagę do pielęgnacji domowej, czy jednak ważniejsze są profesjonalne zabiegi?

Żaden zabieg gabinetowy nie zastąpi konsekwentnej, codziennej pielęgnacji w domu. Większość protokołów jest zresztą skuteczniejsza i dłuższa w działaniu, gdy ma kontynuację w postaci mądrej i dobranej do potrzeb rutyny domowej. Linia przeciwko wypadaniu włosów z egzosomami i dutasterydem Tricology obejmuje zabieg w gabinecie oraz szampon, wcierkę i suplement diety, które zawierają podobne składniki aktywne. Nasze kultowe zabiegi depigmentujące także bazują na procedurze w gabinecie i kontynuacji specjalnymi formułami w domu.

Czy marka Mesoestetic bardziej gra do bramki longevity czy anti-aging?

Choć te dwa kierunki są powiązane, istnieją między nimi zasadnicze różnice. W anti-aging koncentrujemy się na usuwaniu oznak starzenia: zmarszczek, wiotkości, przebarwień, utraty objętości włosów. Mesoestetic ma na to mnóstwo sposobów: zabiegi i peelingi depigmentujące, wcierki na porost włosów, stymulatory medyczne pobudzające fibroblasty do produkcji kolagenu i zagęszczające skórę.

Z kolei longevity to holistyczne podejście, które ma na celu wydłużenie życia w dobrym zdrowiu, czyli healthspan. Skupia się na regeneracji komórek organizmu, prewencji chorób, zapobieganiu procesom zapalnym. Bardzo się cieszę, że Mesoestetic propaguje ten trend od kilku lat. Dowodem jest linia Age Element, nad którą prace z ekspertami w dziedzinie epigenetyki i sirtuin trwały przez ponad cztery lata. Przeprowadziliśmy pełny projekt badawczy, by opracować nowe cząsteczki aktywne, które mogłyby aktywować sirtuiny, zwane białkami długowieczności. I to właśnie one są zawarte w produktach tej gamy.

Ewa Kozak, dyrektorka zarządzająca polskiego oddziału Mesoestetic. (Fot. Materiały prasowe)

Jakie tendencje obowiązują teraz w kanonach piękna?

Ważne trendy to na pewno wellness, wspomniane longevity – w tym wiele rozwiązań dla starzejącego się społeczeństwa, czyli wspomaganie na etapie menopauzy i andropauzy. Kolejny trend to medycyna regeneracyjna i prejuvenation – zabiegi dla osób, którym bliskim jest podejście prewencyjne. W tym nurcie mamy w portfolio: lekkie peelingi, mezoterapię, stymulację skóry peptydami czy egzosomami oraz mądrze dobraną pielęgnację domową łączącą technologie i badania naukowe z naturalnymi składnikami. W nurcie medycyny regeneracyjnej oferujemy egzosomy, peptydy, technologie i urządzenia stymulujące mięśnie.

Na topie jest teraz natural look. Odchodzi się od przerysowanych ust czy zblokowanych mięśni twarzy. Istotne są zdrowa, świetlista cera, jędrna i elastyczna skóra bez przebarwień, sprawne ciało. Warto też wspomnieć o medycynie integracyjnej, według której ciało, umysł, emocje i dusza stanowią niepodzielną całość. Odzwierciedleniem tej filozofii jest linia Age Element – innowacyjne składniki aktywne łączymy tu z masażem powięziowym i bandażowaniem. Europa i Polska idą w kierunku akceptacji zróżnicowanych standardów piękna. 

Reprezentując lub tworząc markę, warto śledzić konkurencję czy ważniejsza jest jednak koncentracja na działaniu według własnej strategii rozwoju?

Konkurencja firm i marek na rynku estetycznym jest bardzo duża. Liczba dystrybutorów, producentów i dostępnych kosmetyków stale rośnie. Kanały sprzedaży przenikają się, konsument może kupić produkty w aptece, drogerii, gabinecie oraz online. Jest bombardowany reklamami, polecajkami influencerów, rekomendacjami profesjonalistów, promocjami. Całość sprawia, że warto śledzić konkurencję na bieżąco we wszystkich kanałach komunikacji oraz analizować nowości rynkowe. Mając taką wiedzę, można modyfikować obraną strategię rozwoju. W biznesie jestem zwolenniczką idei „róbmy swoje”, budujmy biznes na prawdzie, zaufaniu, rzetelności, jakości produktów i usług. Jeśli dodamy do tego obserwację trendów rynkowych i działań konkurencji oraz dynamikę i nowoczesność w zarządzaniu – mamy receptę na sukces. Na każdym rynku, nie tylko beauty.

Ewa Kozak, dyrektorka zarządzająca polskiego oddziału Mesoestetic. (Fot. Materiały prasowe)

Co przyciągnęło panią do Mesoestetic? I co – pani zdaniem – jest największym wyróżnikiem tej marki na tle konkurencji?

Mesoestetic to firma duża, ale nadal rodzinna. Ceni się tu przedsiębiorczość, kreatywność i odpowiedzialność liderów. Szukałam takiej pracy, w której będę mogła rozwijać właśnie te cechy i realizować swoje plany biznesowe. Marka jest wszechstronna, nowoczesna, wyróżnia ją wysoka jakość i bycie na bieżąco z trendami na rynku beauty. Do tego dochodzi profesjonalizm zatrudnionych tu ludzi, wysoki poziom szkoleń i obsługi klientów. Tym Mesoestetic wygrywa z konkurencją.

Jakich rad mogłaby pani udzielić osobom mniej doświadczonym w biznesie lub studentom kierunków biznesowych?

Sukces w biznesie to nauka przez obserwację i analizę. To codzienne zadawanie pytań, tworzenie własnej drogi i metody biznesowej, bycie zainteresowanym tym, co robimy w pracy. Brak prawdziwego zaangażowania stanowi najkrótszą drogę do wypalenia zawodowego. Warto patrzeć na kariery, na wybory ludzi, którzy osiągnęli sukces w biznesie, odnosić to do siebie, wychwytywać różnice w podejściu do obowiązków służbowych, analizować. Dla mnie praca zawodowa to „it’s not what I do, but who I am”, co powoduje, że nadal chcę realizować kolejne projekty biznesowe.

Maria Kowalczyk / nostressbeauty
  1. Ludzie
  2. Portrety
  3. 40 lat doświadczenia w pielęgnacji skóry i włosów o szczególnych wymaganiach
Proszę czekać..
Zamknij