Znaleziono 0 artykułów
24.08.2023

Najciekawsze warszawskie miejsca o ukraińskich korzeniach

24.08.2023
Ceramika Gunia Project w showroomie Dasha Katsurina Studio/Fot. Instagram @dasha.katsurina.studio

Kawiarnie, bary, butiki. Ukraińskim odwiedzającym dają namiastkę domu, polskich urzekają stylem i atmosferą. Wybieramy najciekawsze miejsca w Warszawie, które zostały założone przez Ukraińców. 

Dasha Katsurina Studio: Ukraińskie rękodzieło i siostrzeństwo

Butik przy Ordynackiej 11 najpierw przyciąga piękną witryną, potem jasnym wnętrzem. Perełką jest też ceramiczny zlew z czasów carskich, wyprodukowany w charkowskiej fabryce. Najważniejsze jest jednak to, co oferuje. W showroomie znajdziemy rzeczy ukraińskich marek założonych przez kobiety. To część konceptu tego miejsca, które Dasha Katsurina otworzyła pół roku temu dla kobiet i dzięki ich wsparciu. Kijowska przedsiębiorczyni przyjechała do Warszawy w 2022 r., by zapewnić bezpieczeństwo dwójce małych dzieci oraz zespołowi swojej marki w obliczu rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Fot. Materiały prasowe

Największą popularnością wśród klientów Dasha Katsurina Studio cieszą się pikowane kurtki i sukienki marki Katsurina oraz lubiana przez Kylie Jenner ceramika Gunia Project. Oprócz tego można się tu zapoznać z biżuterią Lutiki, niszowymi kosmetykami Trip:Tych o nostalgicznych zapachach aksamitki czy piołunu oraz wyrobami Nadiia, mocno inspirowanymi ukraińskimi tradycjami.

Milk Bar: Kultowe słodkości z Kijowa

Warszawski oddział najsłynniejszej kijowskiej cukierni otworzył się w sierpniu 2023 r. na terenie Elektrowni Powiśle. Milk Bar skradł serca mieszkańców ukraińskiej stolicy już 10 lat temu jako pierwsza amerykańska cukiernia w mieście i pierwsze przyjazne zwierzakom miejsce na modne śniadanie z tostem z awokado. Absolutnymi hitami, których warto spróbować w warszawskim lokalu, są tort Victoria’s Secret oraz serniki tres leches.

Założycielka Milk Baru Anna Kozaczenko przeprowadziła się do Warszawy po rozpoczęciu wojny w Ukrainie. Już pierwszego dnia pobytu znalazła miejsce na lokal i postanowiła otworzyć Milk Bar Warsaw. Większość warszawskiego menu odpowiada kijowskim Milk Barom, część jednak zostanie stworzona specjalnie dla mieszkańców Warszawy, na przykład autorskie jagodzianki czy wuzetki. Główną specjalizacją Milk Baru pozostaną sezonowe śniadania i brunche. Na razie lokal działa wyłącznie w formacie take away, ale właściciele zapowiadają oficjalne otwarcie najbliższym czasem.

Fot. Materiały prasowe

Galas: Impreza w słusznej sprawie

Nazwa cyklu imprez „Galas” oznacza po ukraińsku „hałas” i odzwierciedla jeden z dwóch głównych celów wydarzenia: podnoszenie świadomości o trwającej wojnie. Tym drugim jest zbieranie datków, szczególnie na rzecz Ukraińców walczących na froncie, w sposób nienarzucający się gościom. Program Galas, poza imprezą, na której publiczność tańczy do muzyki ukraińskich i polskich didżejów, często składa się z targów lokalnych marek bądź różnorodnych warsztatów i konkursów.

Kateryna Prymak, Vladyslav Hryn i Taras Gembik podczas jednej z edycji Galas/ Fot. Artur Motolyanets

Vladyslav Hryn, jeden z założycieli, zapowiada, że impreza w przyszłości może zawitać do innych polskich – i nie tylko – miast. Razem z Vladyslavem Galas tworzą Kateryna Prymak, znana jako didżejka Richie Beige, i Taras Gembik z Solidarnego Domu Kultury „Słonecznik”.

G.Bar Warsaw: Cześć, piękna

G.Bar Warsaw powstał jako część międzynarodowej franczyzowej sieci beauty barów, obecnej w 18 krajach i 44 miastach na całym świecie, w tym sześciu polskich. Niebawem do rodziny warszawskich salonów dołączą dwa kolejne: przy ulicy Nowogrodzkiej oraz placu Zbawiciela.

 Fot. Materiały prasowe G.Bar

G.Bar stawia na uważne śledzenie trendów oraz celebrację naturalnego piękna. Nie znajdziemy w ofercie przedłużania paznokci, włosów czy rzęs, ale za to możemy spełnić tutaj najśmielsze fantazje makijażowe oraz w kwestii fryzury. W ofercie salonów są również zabiegi pielęgnacyjne. Oprócz tego G.Bar Warsaw angażuje się społecznie, zatrudniając prawie 20 osób, które uciekły przed wojną z Ukrainy do polskiej stolicy.

Superfly Wine: Naturalne wina i autorska kuchnia

Jeden z najmodniejszych barów-bistro w mieście tworzy ukraińsko-białoruska para Oleg Sarapulov i Carolina Ross. Ona odpowiada za import ekskluzywnych naturalnych win i biznes, on – za co tydzień zmieniającą się kartę autorskich dań sezonowych, często inspirowanych wspólnymi podróżami. Wśród królujących w sierpniu propozycji były na przykład cannelloni nadziewane ricottą Jersey Cow i anchois w sosie z żółtych pomidorów, moreli i krewetek tygrysich. Dań wegańskich w Superfly Wine na próżno szukać, bo założyciele kochają masło. Natomiast każdy, kto ceni niezobowiązującą atmosferę, komfort i naturalne wino, dołączy do grona fanów tego miejsca.

Fot. Materiały prasowe

Die Blume: Bukiety marzeń

Założony dwa lata temu przez dwie przyjaciółki Irynę i Viktorię serwis florystyczny podbił serca takich warszawskich miejsc, jak Lupo, designerski showroom SĀR oraz butiki marek COS, Kopi i Galilu. Na żywo podziwiać bukiety Die Blume możemy również na regularnie organizowanych warsztatach florystycznych lub innych wydarzeniach. Duet na razie szuka przestrzeni na własną kwiaciarnię w Warszawie, ale każdy może zamówić wymarzony bukiet przez Instagram.

Fot. Materiały prasowe

W swoich unikatowych kompozycjach dziewczyny korzystają wyłącznie z kwiatów, rzadko używając gipsówek czy zieleni, łączą różne tekstury, style i kolory. Wśród swoich ulubionych kwiatów wymieniają te o najciekawszych kształtach: helikonia, anturium oraz lotos.

Thedncrs: Z miłości do tańca

Każdy, kto odkłada zapisanie się na taniec, ma szansę się zmotywować, wchodząc na Instagram Thedncrs. Zmysłowa estetyka, wciągające wideo z zajęć i stale się poszerzająca oferta kursów wyróżniają studio spośród innych warszawskich szkół tańca. Otwarte w 2016 r. jest projektem ukraińskiej tancerki Vlady Gordeziani. 16 lat doświadczenia w tańcu towarzyskim oraz 8 lat stażu trenerskiego pozwoliły jej zebrać zgraną ekipę profesjonalnych trenerek.

Fot. Materiały prasowe

W studiu można się zapisać na zajęcia grupowe high heels, hip-hop, twerk, contemporary, strip czy stretching. Prowadzone są również zajęcia indywidualne, warsztaty, w tym charytatywne na rzecz Ukrainy.

Cut It: Salony fryzjerskie i kawiarnia

Sieć salonów Cut it w Śródmieściu, na Powiślu, Żoliborzu i Mokotowie założyła fryzjerka z Kijowa Daryna Kocherzhenko w 2016 roku. Ich klienci cenią sobie profesjonalne podejście do pielęgnacji i stylizacji włosów oraz luźną atmosferę. Dla jeszcze bardziej skutecznego budowania społeczności w salonie na Żoliborzu została otworzona kawiarnia. W Cut It cafe nie tylko napijemy się kawy, ale też możemy wziąć udział w różnorodnych wydarzeniach: targach młodych warszawskich marek, imprezach oraz pokazach kina niezależnego.

 Fot. Instagram @cut.it.studio

 

Sofia Padalko
Proszę czekać..
Zamknij