Znaleziono 0 artykułów
01.02.2019

Najgorętsze nowości kosmetyczne stycznia

01.02.2019
Mugler wiosna-lato 2019 (Fot. materiały prasowe)

Nowy rok, nowa kosmetyczka? Niekoniecznie. Do zakupu kosmetyków podchodzimy bowiem coraz częściej podobnie jak do ubrań. W sposób przemyślany, hołdującpraktycznemu minimalizmowi. A zamiast fundować sobie rewolucję, dobieramy  produkty, które będą uzupełnieniem naszego codziennego, makijażowego lub pielęgnacyjnego rytuału. Wybraliśmy więc kilka najciekawszych styczniowych premier, które warto zabrać ze sobą w podróż, spakować do torebki lub używać wtedy, gdy skóra domaga się natychmiastowego ratunku.

Do dna!

Dziesięciominutowa maseczka nawilżająca, Origins 89 zł  (Fot. materiały prasowe)

Co powstaje z połączenia moreli i wody ze szwajcarskiego lodowca? Kremowa, 10-minutowa maska, którą można stosować regularnie oraz doraźnie, w zależności od potrzeb suchej lub bardzo suchej skóry. Zamknięta w intensywnie tubce o intensywym odcieniu żółtego, maseczka nie tylko błyskawicznie zwiększa poziom wilgoci w skórze (to zasługa wody ze szwajcarskiego lodowca i kwasu hialuronowego), ale też zatrzymuje ją przez kolejne 24 godziny. Stosuj ją na oczyszczoną skórę twarzy, pozostaw na 10 minut, a wszelkie pozostałości wklep i potraktuj jako nawilżające serum.

Fokus na brwi

Tusz do brwi, L’Oreal Paris 69,99 zł (Fot. materiały prasowe)

Jeśli spojrzymy na tutoriale podpowiadające, jak wykonać idealny (bądź „idealnie nieidealny”) makijaż brwi, większość z nich nakazuje najpierw delikatnie obrysować kontur łuku, a następnie wypełnić go, dorysowując brakujące włoski. Najnowszy produkt do brwi od L’Oreal Paris odwraca tę kolejność. Najpierw, za pomocą aplikatora, wypełniamy ubytki we włoskach. Kolejnym krokiem jest użycie pędzelka i namalowanie linii wzdłuż dolnej krawędzi. Ostatnim etapem – i tu nic się nie zmienia – jest rozczesanie brwi szczoteczką, najlepiej krótkimi ruchami i zaczesując włoski ku górze. Tusz do brwi to ciekawa odmiana na rynku zdominowanym przez kredki, cienie i, trudne czasami w użyciu, pomady. Ten od L’Oreal Paris ma szybkoschnącą i odporną na wodę formułę. Dodatkowy atut: nie ściera się. 

Imię róży

Eau Rose, Diptyque 240 zł/30 ml (Fot. materiały prasowe)

Najnowszy, limitowany zapach francuskiej marki Diptyque to gratka dla wszystkich fanek kwiatowych kompozycji. Twórcy perfum do aromatu róży, bo to ona gra tu pierwsze skrzypce, podeszli jednak w sposób nietuzinkowy, eksplorując przede wszystkim wielowymiarowość jej zapachu. Wyczuwalna od razu po użyciu świeżość, stopniowo ustępuje miejsca zmysłowym, bazującym na nutach piżma i cedru aromatom, tworząc w ten sposób nieoczywistą i intrygującą mieszankę.

Miasto aniołów

Paleta cieni, Smashbox 229 zł (Fot. materiały prasowe)

Znalezienie palety cieni idealnej dla profesjonalnych makijażystów to nic trudnego. O wiele większym wyzwaniem okazuje się odkrycie produktu, który będzie łączył w sobie trwałość, wysokie napigmentowanie koloru i aplikację, z którą poradzą sobie nawet amatorki, malujące powieki od święta. Nowa, inspirowana kolorami Los Angeles paleta cieni od Smashbox spełnia oba te zadania. Znający wszystkie techniki „blendowania” profesjonaliści wykreują za jej pomocą makijaż w stylu hollywoodzkiego glamouru, a fanki naturalnego makijażu, które konsekwentnie uznają przewagę opuszka palca nad pędzlem, stworzą dzięki niej nonszalancki look w stylu mieszkanki Venice Beach. L.A. Cover Shot to 16 kolorów – każdy inspirowany innym miastem i jego największymi atrakcjami.

Złoto dla zuchwałych

Rozświetlający balsam pod oczy, Nuxe 190 zł (Fot. materiały prasowe)

Rozświetlający balsam pod oczy to jeden z czterech produktów wchodzących w skład nowej linii Nuxe – Nuxuriance Gold. Zarówno ten produkt, jak i towarzyszące mu kremy na dzień i na noc, a także odżywcze serum, powstały w wyniku innowacji wykorzystującej przeciwstarzeniowe działanie wyciągów roślinnych. W tym przypadku między innymi bugenwilii, znanej także jako kącicierń, szafranu oraz czystka. Zamknięty w stylowym złotym słoiczku balsam nie tylko regeneruje cienką skórę pod oczami i walczy ze zmarszczkami, ale także odżywia i rozświetla. Niezastąpiony po nieprzespanej nocy!

Sztuka paradoksu

Matowo-świetlista pomadka do ust, Chanel (Fot. materiały prasowe)

Takie paradoksy lubimy! Kultowa Rouge Allure od Chanel w najnowszej, inspirowanej daleką Azją kolekcji przyjmuje postać matowo-świetlistej hybrydy. Tak oryginalny efekt możliwy jest dzięki formule opartej przede wszystkim o wyjątkowo drobne i zapewniające intensywny kolor pigmenty, połączeniu opalizujących drobinek z mikrokuleczkami rozpraszającymi światło oraz olejkowi jojoba, który błyskawicznie wygładza powierzchnię ust. Nowa Rouge Allure, którą w zależności od upodobań możecie stosować solo lub w połączeniu z konturówką, to coś pomiędzy podkreślającą usta szminką, a naturalnie mieniącym się błyszczykiem, Produkt występuje w 17 kolorach. Te balansujące na granicy nude i różu śmiało możecie nakładać bez lusterka i po ciemku. Sprawdziłyśmy!

Wystarczy kropla

Serum regenerujące Revitalixir™, Murad ok. 360 zł (Fot. materiały prasowe)

Inspiracją do powstania nowego serum Murad, marki od niedawna dostępnej także w Polsce, było pojęcie stresu kulturowego, a konkretnie jego widoczne na wierzchniej warstwie skóry konsekwencje. W wyniku badań okazało się, że na odwodnienie skóry, jej zmęczenie i szary kolor odpowiada między innymi poziom kortyzolu, zaburzany skutecznie przez coraz szybszy i pełen stresów tryb życia. Serum Revitalixir Recovery w przeciwieństwie do innych tego typu produktów nie wykorzystuje składników aktywnych po to, by działać tylko w głębi skóry. Jego celem jest doraźne i, co za tym idzie, błyskawiczne poprawienie jej kondycji: ożywienie, wyrównanie kolorytu, wygładzenie zmarszczek i linii mimicznych oraz zniwelowanie opuchlizny. Serum jest odpowiednie  do wszystkich rodzajów skóry.

Michalina Murawska
Proszę czekać..
Zamknij