Znaleziono 0 artykułów
30.08.2021

Najciekawsze filmy 18. Festiwalu Filmowego Millennium Docs Against Gravity

30.08.2021
Fot. materiały prasowe

Festiwal filmów dokumentalnych od lat miesza filmy nagradzane z mniejszymi, ale niemniej ważnymi. Skutecznie wychowuje sobie kolejne pokolenie zaangażowanych widzów. Wybieramy najlepsze filmy wydarzenia, które potrwa od 3 września do 3 października.

„Ciało nie kłamie”: Cztery artystki 

Fot. materiały prasowe

Reżyserka Evelyn Schels przygląda się Marinie Abramović, Sigalit Landau, Shirin Neshat i Katharinie Sieverding. Choć artystki pochodzą z różnych światów, wszystkie używały w swojej sztuce ciała jako narzędzia artystycznego wyrazu. Prywatne stawało się w ten sposób publiczne. Bywało areną przemocy, powojennym pobojowiskiem, dowodem na opresję, z którą mierzą się kobiety. „Ciało nie kłamie” towarzyszy bohaterkom w momentach granicznych, gdy ponownie zanurzają się w sytuacje, które zainspirowały je do stworzenia najgłośniejszych dzieł.

„Kosmos garażu”: Mikrokosmos Murmańska 

Fot. materiały prasowe

Reporterska podróż reżyserki Nataliji Yefimkiny do garaży Murmańska, w których znaleźć można wszystko oprócz aut. W górniczym mieście na dalekiej północy Rosji rządki blaszaków tworzą fantastyczny labirynt komnat, których zawartość zaskakuje. Niektórzy wyłożyli kubik miękkimi matami, rozłożyli ławki i sztangi, by w pocie czoła wyciskać ciężary. Inni uczynili z nich warsztaty, w których dorabiają sobie jako drobni rzemieślnicy. Kawałek od garażu – złodziejskiej dziupli – ktoś ustawił grzędy i karmi stadko kur. Za ścianą próbę odbywa zespół heavymetalowy. Gdzie indziej żegnający się z życiem dziadek odkrywa przed wnukiem podziemną kryjówkę, którą własnoręcznie wykopał pod swoją parcelą. W czułych kadrach Yefimkiny garaże stają się lustrami, w których odbijają się tęsknoty, marzenia i frustracje mieszkańców oddalonego od świata Murmańska.

„Przeżyć”: Opowieść uchodźcy z Afganistanu 

Fot. materiały prasowe

Film w reżyserii Jonasa Pohera Rasmussena zobaczyłam po raz pierwszy na festiwalu Sundance. Temat w międzyczasie stał się boleśnie aktualny. „Przeżyć” to animowana opowieść o uchodźcy z Afganistanu, Aminie, który w latach 90. przybył do Danii jako sierota. Przez kolejne lata poukładał sobie życie w nowej ojczyźnie – został cenionym naukowcem, związał się z mężczyzną życia, planuje ślub. Po latach wyparcia konfrontuje się z bolesną tajemnicą z przeszłości. Filmowy Amin oparty jest na postaci przyjaciela reżysera. Na ekranie sceny rysowane przeplatają się z archiwalnymi nagraniami z Kabulu.

„Ucieczka na srebrny glob”: Proces powstawania filmu 

Fot. materiały prasowe

„Jeżeli istnieje archiwum X polskiego kina to >>Na srebrnym globie<< Andrzeja Żuławskiego ma tam wyjątkowo grubą kartotekę” – tak zapowiadano projekt Kuby Mikurdy na Polish Days w 2019 r. „Ucieczka...” przygląda się procesowi powstawania filmu. Kiedy Andrzej Żuławski przystępował do adaptacji klasycznej trylogii Jerzego Żuławskiego, swojego stryjecznego dziadka, był po artystycznych sukcesach i kilku latach przymusowej emigracji, do tego w osobistym kryzysie. Zrealizowanym z rozmachem science fiction miał się wznieść na wyżyny. Zdjęcia powstawały, m.in. w kopalni soli w Wieliczce i na pustyni Gobi. Niestety po roku prac, dwa tygodnie przed ostatnim klapsem, realizacja została wstrzymana przez władze PRL, oficjalnie pod pretekstem przekroczenia budżetu. Film udało się zmontować dopiero dekadę później. Dziś uznawany jest za najbardziej przełomowy z filmów science fiction w historii. Kolejna po „Love Express. Przypadek Waleriana Borowczyka” dokumentalna biografia spod ręki filmoznawcy i filozofa Kuby Mikurdy. 

„Tańcząca z rekinami”: Legendarna nurka 

Fot. materiały prasowe

Bohaterka filmu Sally Aitken – Valerie Taylor – to profesjonalna nurka z ponad pięćdziesięcioletnim stażem. Była konsultantką „Szczęk” i autorką podwodnych zdjęć. Zaczynała w latach 50. jako łowczyni rekinów, a jej doskonałe umiejętności imponowały w zmaskulinizowanym zawodzie, tym bardziej że miała aparycję modelki, którą podkreślały kolorowe pianki. Pod wpływem osobistego doświadczenia bezwzględna zabójczyni zamieniła się w zapaloną obrończynię morskiego życia, w szczególności rekinów. Fascynująca opowieść o wojowniczce w męskim świecie.

„Nasienie kłamstwa”: Dzieci jednego lekarza 

Fot. materiały prasowe

Jeden z głośniejszych filmów (reż. Miriam Guttman) Sundance opiera się na historii, którą częściowo opisał we „Wszystkich dzieciach Luisa” polski reportażysta Kamil Bałuk. Zmarły w 2017 r. doktor Jan Karbaat przez lata prowadził klinikę leczenia niepłodności. Do Bijdorp koło Rotterdamu przyjeżdżało wiele kobiet, bo lekarz miał opinię wyjątkowo skutecznego. Z inseminacji nasieniem dawcy przez 30 lat funkcjonowania kliniki narodziło się wiele tysięcy dzieci. Po zamknięciu placówki zaczęto coraz głośniej mówić o rażących nieprawidłowościach w dokumentacji, nieetycznych praktykach, a także nieistniejącym moralnym kręgosłupie samego Karbaata, który, jak się okazało, nie tylko zapładniał wiele pacjentek spermą od tego samego dawcy, ale do tego sam wielokrotnie dawcą bywał. Trzymający w napięciu miniserial Guttman przygląda się perypetiom biologicznych dzieci Karbaata, które na różne sposoby usiłują radzić sobie z nieoczekiwanym dziedzictwem.

„Najpiękniejszy chłopiec na świecie”: Samotność aktora 

Fot. materiały prasowe

O tym filmie Kristiana Petri i Kristiny Lindström fani kina słyszą od jego premiery na festiwalu Sundance. Opowiada o losach Björna Andrésena, który w 1971 r. wcielił się w Tadzia w „Śmierci w Wenecji” Luchino Viscontiego. Eteryczny blondynek został okrzyknięty „najpiękniejszym chłopcem na świecie”. Po latach Lindström i Petri znajdują Andrésena wychudzonego, zarośniętego i zrezygnowanego. Pytają, co wydarzyło się po tym, jak zgasły światła. Powstał poruszający film o nadużyciach branży, o brzemieniu sławy i o uzależnieniach, a przede wszystkim wszystko o samotności. Tu przed kamerą Andrésen nigdy nie jest sam, jak niegdyś wystawiony na pastwę obiektywu.

„Poskromiony ogród”: Przypowieść o wyrwie 

Fot. materiały prasowe

Na jednym z promujących film Salomé Jashi zdjęć widać barkę przewożącą przez zbiornik wodny ogromne drzewo. Takie drzewa – stare, mocne, z historią – kolekcjonuje w prywatnym ogrodzie Bidzina Iwaniszwili, multimilioner, były premier Gruzji. Ale to nie on jest bohaterem filmu Jashi. Reżyserka nikogo nie stawia wyraźnie w centrum. Całkowicie rezygnuje z dialogów. Powolne wykopywanie wrośniętych w glebę starych drzew jest żmudne. Pozostawia po sobie – w rozsianych po całym kraju małych miasteczkach, lasach, ogrodach – namacalną wyrwę, ślad po amputacji nośnika i świadka historii. Ten obraz staje się mocną metaforą.

Anna Tatarska
Proszę czekać..
Zamknij