Znaleziono 0 artykułów
16.10.2021

Najbardziej stylowe gwiazdy po pięćdziesiątce

16.10.2021
Isabelle Huppert (Fot. Getty Images)

Niektóre ikonami stylu były jeszcze za młodu, inne najlepszą dla siebie estetykę odkryły późno. Hołdują minimalizmowi lub eklektyzmowi, czasem lubią vintage, a kiedy indziej couture. Przyjaźnią się z największymi kreatorami mody, ale wspierają też młode talenty. Od niezawodnej Diane Keaton i jej interpretacji androgynicznego looku po stylizacje Emmanuelle Alt idealnie odzwierciedlające podejście „je ne sais quoi” – prezentujemy najlepiej ubrane gwiazdy po pięćdziesiątce.

Lauren Hutton: Klasyka po amerykańsku

Hutton stylem zachwycała już w latach 70., gdy robiła karierę jako modelka i aktorka (jej stylizacje z filmu „Amerykański żigolak”, w którym gra z Richardem Gerem, to prawdziwy majstersztyk). Nosiła wtedy jedwabne koszule, marynarki i stylizowane na męskie kapelusze, luźne trencze i lniane spodnie, a w wydaniu wieczorowym – lejące sukienki z odkrytymi plecami, na które narzucała krótkie futerko.

Lauren Hutton (Fot. Getty Images)

Dziś nadal hołduje klasyce. W jej garderobie dominują świetnie skrojone garnitury, czasami przemyca do stylizacji styl safari i jak mało kto wie, jak stylowo nosić dżins. Wybiera stonowane kolory, ale lubi też eksperymentować z odcieniami fuksji i kobaltu.

Sarah Jessica Parker (Fot. Getty Images)

Sarah Jessica Parker: W wielkim mieście

W latach 80. i na początku lat 90. nosiła bieliźniane sukienki, motocyklowe kurtki ze skóry i obcisłe kombinezony typu „catsuit”. Prawdziwą lekcją mody okazał się dla niej serial „Seks w wielkim mieście”, w którym nosiła eklektyczne i do dziś inspirujące stylizacje kompletowane przez Patricię Field. W rolę Carrie Bradshaw Sarah Jessica Parker wcielała się przez sześć lat (i wcieli się znowu w nowej wersji serialu „And Just Like That”), nic więc dziwnego, że dziś w jej stylu widać nawiązania do wizerunku bohaterki. Parker lubi kolor, kocha ekstrawaganckie buty, na co dzień stawia na wygodę, ale podczas wieczornych wyjść stroi się bez zahamowań. Przykład? Różowa i pełna objętości suknia od Zaca Posena, w jakiej pojawiła się na gali organizowanej przez New York City Ballet w 2019 roku.

Sarah Jessica Parker (Fot. Getty Images)

Carla Bruni: Rock’n’rollowa dusza

W latach 90. najpiękniej prezentowała projekty Karla Lagerfelda dla Chanel i Miucci Prady (o bliskiej relacji z projektantami opowiada w odcinku „Life in Looks” dla Vogue.com). Prywatnie najczęściej nosiła się w stylu, który balansował gdzieś pomiędzy hippisowską estetyką YSL z lat 70. a rock’n’rollem, co było spójne z karierą wokalistki, którą wtedy zaczęła.

Carla Bruni (Fot. Getty Images)

Gdy w 2008 roku została żoną prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy’ego, na chwilę porzuciła nonszalancję na rzecz klasyki, jednak nawet wtedy w jej stylizacjach nie było nudy – nosiła dopasowane garnitury i sukienki o fasonie płaszczy, a w nieco bardziej prywatnym wydaniu beżowe spodnie, kaszmirowe sweterki i duże okulary. Gdy w 2012 roku Sarkozy przestał być prezydentem, powróciła do ulubionej estetyki. Ostatnio zachwyciła na tygodniu mody w Paryżu – nie tylko na pokazie Balmain, w którym pojawiła się na wybiegu, ale też na prezentacji Saint Laurent. Ubrana w skórzane spodnie, połyskującą koszulę i marynarkę oglądała pokaz z pierwszego rzędu.

Isabelle Huppert: Muza Demny Gvasalii

Nikt – nawet Kim Kardashian – nie nosi projektów dyrektora kreatywnego Balenciagi tak, jak robi to Huppert. Sympatia jest chyba zresztą wzajemna, bo Gruzin zaprosił aktorkę do udziału w kampanii marki na jesień-zimę 2021 (wystąpiła w niej obok m.in. Justina Biebera), była też gwiazdą pokazu na wiosnę-lato 2022.

Isabelle Huppert (Fot. Getty Images)

Obcisły kombinezon i doczepiane do niego treny czy welurowe suknie ze sztywną falbaną Isabelle Huppert najczęściej wybiera na czerwone dywany i festiwale filmowe. Na co dzień jej styl jest znacznie bardziej klasyczny, ale nie znaczy to wcale, że mniej inspirujący. Huppert lubi świetnie skrojone garnitury, ceni solidne dżinsy, które łączy z koszulami boho i skórzanymi marynarkami. Do tego okulary – duże, niekoniecznie czarne, modna torebka i matowe, czerwone usta. Krótko mówiąc, wygląda jak definicja francuskiego szyku.

Diane Keaton: Kluczem jest konsekwencja

„Gdyby Keaton była winem, byłaby wartą 500 dolarów butelką przepysznego Merlota” – napisał kiedyś o aktorce amerykański „Vogue”. Pod względem stylu Diane nie ma sobie równych – olśniewa na ekranie (często sama kompletuje stylizacje, jakie nosi w filmach i serialach), na czerwonym dywanie i na co dzień.

Diane Keaton (Fot. Getty Images)

Kluczem do jej inspirującej estetyki jest konsekwencja – zamiast eksperymentować, żongluje ulubionymi motywami z pogranicza androgynicznego minimalizmu i klasyki, stawia na stonowaną paletę barw (zazwyczaj biele, czernie i szarości), lubi wykańczać zestawienia ciekawymi dodatkami. Nosi awangardowe marki z Thomem Browne i Comme des Garçons na czele – z powodzeniem potrafi obronić ich nierzadko teatralne projekty.

Tilda Swinton: Mistrzyni awangardy

O stylu Tildy Swinton można napisać niejedną książkę. Androgyniczna, awangardowa, bezczelnie wręcz łamie konwenanse – podobnie jak w kwestiach wybieranych ról, pod względem mody także najchętniej chadza niewydeptanymi ścieżkami.

Tilda Swinton (Fot. Getty Images)
Tilda Swinton (Fot. Getty Images)

I przeciera tym szlaki innym. W zdekonstruowanych garniturach lub sukienkach od swojego przyjaciela, projektanta Haidera Ackermanna, albo w minimalistycznych kreacjach od Jil Sander pokazuje, jak dużą rolę w kreowaniu wizerunku odgrywa charyzma. Nigdy nie pozwala, by nawet najbardziej eklektyczne stylizacje przyćmiewały jej osobowość. To ona je nosi – nigdy odwrotnie. A najlepsze jest to, że mimo ugruntowanej pozycji ikony stylu zawsze udaje jej się czymś zaskoczyć.

Emmanuelle Alt: Królowa nonszalancji

Kobiety na całym świecie dałyby się pokroić za szafę byłej redaktorki naczelnej francuskiego „Vogue’a”: grube ramoneski, kożuchy i kowbojki od Isabel Marant, ciężkie swetry i spodnie ze skóry.

Emmanuelle Alt (Fot. Getty Images)

Alt jest ucieleśnieniem paryskiej nonszalancji. Przejawia się ona nie tylko w ubiorze, ale także w całym jej wizerunku – próżno szukać na jej twarzy makijażu, a (zapewne celowy) nieład we włosach dodaje jej buntowniczego charakteru.

Emmanuelle Alt (Fot. Getty Images)

W kwestii mody opiera się na zasadach kapsułowej garderoby. Inwestuje w klasyki, monochromatyczne kolory i ponadczasowe fasony, które łączy na zasadzie mix & match. Można się od niej naprawdę wiele nauczyć.

Céline Dion: Miłośniczka haute couture

Są wokalistki i są diwy. Tym drugim naturalnie pozwala się na więcej – także w kwestii wizerunku. Wręcz oczekuje się od nich pewnej dozy ekscentryczności i fantazji.

Celine Dion (Fot. Getty Images)

Celine Dion jest w tym mistrzynią. Nawet krótką trasę z hotelowego lobby do taksówki jest w stanie zmienić w wybieg. Uwielbia haute couture – kreacje Giambattisty Vallego, Zuhaira Murada i Eliego Saaba.

Od zawsze była jak kameleon. W latach 90. potrafiła raz pokazać się w minimalistycznym białym garniturze, a po chwili w total looku z wężowej skóry. Do dziś jedną z jej najpopularniejszych kreacji jest projekt Johna Galliano, w którym w 1999 roku pojawiła się na gali rozdania Oscarów. Smoking założony tył na przód, kapelusz i czarne okulary zachwyciły nawet najbardziej wybrednych krytyków mody.

Andie MacDowell: Spójna różnorodność

Swój styl MacDowell najczęściej określa mianem casualowego. Wybiera ubrania i stylizacje, które można nosić na wiele sposobów, które są odporne na mijające trendy i w których (co chyba najważniejsze) dobrze się czuje.

Andie MacDowell (Fot. Getty Images)

Czasem są to dżinsy w kolorze indygo i zamszowa kurtka podobna do tej, jaką nosi w serialu „Sprzątaczka”, kiedy indziej wyszywana koralikami sukienka boho. Innym razem spodnie od garnituru łączy z elegancką kamizelką i butami na wysokim obcasie. Mimo tej różnorodności udaje jej się kreować bardzo spójny wizerunek.

 

Michalina Murawska
Proszę czekać..
Zamknij