Znaleziono 0 artykułów
25.06.2023

Love stories: Nicole Kidman i Keith Urban

25.06.2023
Nicole Kidman i Keith Urban (Fot. Getty Images)

Nicole Kidman i Keith Urban poznali się na na początku 2005 roku. Ona cztery lata wcześniej rozwiodła się z Tomem Cruise’em. Myślała, że rozstanie z ulubieńcem Ameryki zniszczy jej karierę. Tymczasem ta właśnie wtedy nabrała rozpędu. W 2002 roku aktorka dostała pierwszą nominację do Oscara. Rok później trzymała już w dłoniach złotą statuetkę za rolę Virginii Woolf w dramacie „Godziny”.

W tym samym czasie Australijczyk Keith Urban wspinał się na szczyt w muzyce country. W 1999 roku wydał w Stanach Zjednoczonych pierwszą płytę. Wkrótce uznano go za najlepszego debiutanta na Academy of Country Music Awards. Media okrzyknęły go „najseksowniejszym muzykiem country”. W swoim rodzinnym kraju Urban był niemal bogiem. A Kidman, też pochodząca z Australii, boginią. Byli więc sobie pisani.

Keith Urban: Gdy pierwszy raz ujrzałem Nicole Kidman, bił od niej blask

W 2016 roku, w 10. rocznicę ślubu z Nicole Kidman, Keith Urban opublikował na Instagramie zdjęcie z ich pierwszego spotkania. „Zaledwie kilka minut wcześniej nas sobie przedstawiono” – napisał. Na fotografii Kidman ma długie blond loki i mocno podkreślone, wąskie brwi. Urban rozpiętą koszulę, wydepilowany tors i niewiarygodnie białe zęby. W rozmowie z Oprah Winfrey muzyk przywołał moment, gdy pierwszy raz zobaczył aktorkę. – Przysięgam, że bił od niej blask. Sam tego nie rozumiem, ale tak właśnie było. W jakiś sobie tylko znany sposób zdołała nim rozświetlić całą salę – mówił.

Nicole Kidman i Keith Urban (Fot. Getty Images)

Obiecali sobie, że pozostaną w kontakcie. – Jednak na jego telefon czekałam cztery miesiące – wspominała ze śmiechem Nicole Kidman. Gdy w końcu się umówili, wszystko potoczyło się szybko. Już niespełna rok później aktorka była przekonana, że Keith Urban jest tym jedynym. W rozmowie z magazynem „People” zdradziła, że pewnego dnia, tuż po wschodzie słońca, Keith pojawił się nagle pod jej domem. Trzymał w dłoni ogromny bukiet gardenii – jej ulubionych kwiatów. – Wtedy zrozumiałam, że chcę go poślubić – wyznała. – Zdałam sobie sprawę, że znalazłam miłość życia.

Nicole Kidman bierze ślub z tym jedynym

25 czerwca 2006 roku powiedzieli sobie „tak”. Na miejsce ceremonii wybrali Australię. Ceremonia odbyła się przy świetle świec. Kidman miała na sobie kremowobiałą koronkową suknię domu mody Balenciaga oraz delikatny tiulowy welon. Na weselu bawiło się około 230 gości, w tym rodacy pary – Hugh Jackman, Naomi Watts i Russell Crowe. Obecni były także Isabella Jane i Connor Cruiseowie, dzieci adoptowane przez Nicole Kidman i Toma Cruisea. Do prasy przedostały się zaledwie pojedyncze zdjęcia z wydarzenia. Gdy niedługo potem zapytano Kidman o ślub, odpowiedziała tylko: – Jestem najszczęśliwszą kobietą na świecie.

Nicole Kidman i Keith Urban (Fot. Getty Images)

Niestety, już kilka miesięcy później małżeństwo Nicole Kidman i Keitha Urbana zostało poddane próbie. Aktorka przekonała się, że jej mąż nie pokonał uzależnienia. Choć skrzętnie to ukrywał, wciąż zażywał narkotyki. Gwiazda była załamana, ale też gotowa na wszystko, by ochronić ich miłość. Urban także chciał o nią walczyć. Dlatego, na prośbę żony zgodził się pójść na odwyk. I choć nie był to jego pierwszy raz, to szczęśliwie okazał się ostatni. – Niemal zniszczyłem moje dopiero co zawarte małżeństwo – opowiadał Urban na łamach „The Rolling Stone” w 2016 roku. – Naprawdę, cudem przetrwało. Wszystko zawdzięczam Nicole.

Późne macierzyństwo i rodzinne szczęście

Okazało się, że wspólne przejście przez kryzys umocniło więź Nicole Kidman i Keitha Urbana. 7 lipca 2008 roku na świecie pojawiła się Sunday Rose Kidman Urban. O narodzinach córki poinformował jej wzruszony ojciec. „Dziś rano Nic urodziła naszą piękną dziewczynkę” – napisał. „Dziękujemy z całego serca za powierzenie nas waszym myślom i modlitwom. Przepełniają nas wdzięczność i szczęście. Cieszymy się, że możemy dzielić z wami tę radość”.

Nicole Kidman i Keith Urban razem z dziećmi (Fot. Getty Images)

W chwili porodu Nicole Kidman miała 40 lat. Później zdradziła, że rodziła siłami natury, co natychmiast podchwyciły media. Tym bardziej że para nie dostarczała im wielu tematów do plotek. Nicole i Keith do dziś uchodzą za jedną z hollywoodzkich par, która najbardziej dba o prywatność. Stąd najczęstszym tematem podnoszonym przez tabloidy była różnica wzrostu małżonków. Kidman jest bowiem o dwa centymetry wyższa od Urbana.

Druga córka pary urodziła się półtora roku później. Para podzieliła się dobrą nowiną, publikując oświadczenie. „Zostaliśmy pobłogosławieni tym wyjątkowym darem, jakim jest nasza córeczka. Nie ma słów, by opisać, jak bardzo jesteśmy wdzięczni tym wszystkim, którzy wspierali nas podczas porodu. Szczególnie dziękujemy oczywiście naszej surogatce”. Wtedy, w 2010 roku, temat surogacji nie był specjalnie popularny. Korzystanie z takiego wsparcia uchodziło za „fanaberię”. Pisano, że na surogatkę decydują się hollywoodzkie gwiazdy, które nie chcą ciążą popsuć swojej idealnej figury.

Kidman, zwykle stroniąca od intymnych wyznań, tym razem postanowiła zabrać głos. W 2015 roku, na łamach amerykańskiego „Vogue’a”, opowiedziała, jak wyglądały jej starania o drugie dziecko. Wyjawiła, że zmagała się z niepłodnością, prawdopodobnie – jak podkreśliła – z powodu swojego wieku. A niczego nie pragnęła bardziej niż kolejnego dziecka z ukochanym mężem. – Żałuję, że nie było mi dane spotkać Keitha wcześniej – mówiła. – Cóż, niestety. Chciałabym móc mieć z nim więcej dzieci, bardzo bym chciała. Gdybym mogła mieć jeszcze dwójkę, byłabym najszczęśliwsza. Ale, jak mawia mój mąż, takie gdybanie nie ma sensu.

W tym samym wywiadzie aktorka dodała: – Daję sobie prawo do mówienia o różnych rodzajach macierzyństwa, bo doświadczyłam trzech. Adopcji, naturalnego poczęcia, także surogacji. Tak wielu moich przyjaciół rozważa tę opcję. Dlatego opowiadam o moim doświadczeniu otwarcie. To ważne, by kobiety rozumiały, jak to wygląda i czego się spodziewać. W innym podkreśliła, że bezpłodność była drugim testem dla jej związku z Keithem Urbanem.

Sekret szczęśliwego związku? Czas dla siebie

Również później życie nie szczędziło małżonkom trudnych doświadczeń. Za każdym razem mogli jednak na sobie polegać. Tak jak wtedy, gdy Nicole Kidman opłakiwała śmierć ukochanego ojca. – Keith jest ze mną już od niemal dekady i nigdy mnie nie zawiódł. Jednak ostatnio, gdy odszedł mój tata, przeszedł samego siebie – opowiadała u Ellen DeGeneres. – Dosłownie niósł mnie na swoich ramionach przez cały ten potwornie trudny czas. Jest najwspanialszy. Zrobiłabym dla niego wszystko.

Nicole Kidman i Keith Urban (Fot. Getty Images)

Prawie dwie dekady razem to w Hollywood wyczyn. Podczas gdy wiele innych znanych par się rozstaje, Nicole Kidman i Keith Urban nie tylko wciąż trwają przy sobie, lecz także wydają się naprawdę zakochani. Za każdym razem, gdy pojawiają się na czerwonym dywanie, nie szczędzą sobie czułości. Ich patent na udany związek? – Zawsze mieć czas dla tej drugiej osoby – twierdzi Nicole Kidman. – Gdy jesteśmy razem, to jesteśmy razem naprawdę. Nic innego nie zaprząta naszych myśli. Oboje umiemy natychmiast „przełączyć się” na tryb prywatny. Tu, w Nashville, mamy nasz dom, wypełniony spokojem i miłością. Szczęście naszej rodziny jest dla nas najważniejsze, nie potrzeba nam nic innego.

Natalia Hołownia
Proszę czekać..
Zamknij