Znaleziono 0 artykułów
04.05.2022

Loewe – marka, która projektuje dzieła sztuki

04.05.2022
Björk / Fot. Getty Images

Pokazanie się w projekcie Loewe na czerwonym dywanie jest traktowane jak pewne wyznanie, bo hiszpańska marka, znana ze skupiającego się na rzemiośle artystycznego podejścia do mody, specjalizuje się w zdekonstruowanych sukniach, które bardziej niż jako ubrania łatwiej uznać za dzieła sztuki. Nowe kolekcje Loewe sprawiają, że insiderów z branży boli serce, a przeciętne osoby z zakłopotaniem marszczą nosy. Ale przecież najlepsza moda – prawdziwa – nigdy nie jest obojętna.

Niesamowicie kreatywne, konceptualne projekty dyrektora kreatywnego Loewe, Jonathana Andersona, są bezkompromisowe, a zarazem pociągające – niełatwo znaleźć w tym złoty środek. Żadna inna marka nawet nie zbliżyła się do pomysłu na trapezową sukienkę z wszytym samochodem, która pojawiła się w kolekcji Loewe na sezon jesień-zima 2022. Innym przykładem mogą być pomysłowe sukienki ze złotymi napierśnikami z kolekcji wiosna-lato 2022, które wyglądają jak zbroja. Misją Andersona jest „wyniesienie normalności na wyższy poziom” i, co najważniejsze, sprawienie, by ludzie chcieli ją nosić.

Jeanne Cadieu / Fot. Getty Images

Trendy poza konwencją: Sukienka z balonami i szpilki na skorupkach jajek 

Niełatwe w odbiorze połączenie surrealistycznego stylu i kunsztownego rzemiosła przyciąga kobiety, które pragną, by ich suknia była czymś więcej niż tylko suknią. Ostatnie lata w naturalny sposób spowodowały, że Anderson zamiast siedzieć w dresie, zaczął eksperymentować. Emma Corrin, która wyrobiła sobie reputację nieustraszonej miłośniczki mody za sprawą współpracy ze stylistą Harrym Lambertem, była pierwszą w kolejce po sukienkę ozdobioną balonami, z wbudowanym w nią stanikiem z tych bez powietrza. – To projekt dla gejów! – powiedział Harry o zawadiackiej, kiczowatej sukience swojej klientki, która mocnym wyjściem poza konwencję wyróżniała na tle tłumu gości biorących udział w rozdaniu Olivier Awards.

Kendall Jenner / Fot. @kendalljenner

W tym samym tygodniu Tessa Thompson założyła asymetryczną turkusową minispódniczkę Loewe z cekinami, którą zestawiła ze zmechaconym swetrem i szpilkami ozdobionymi różami. Robiąc sobie zdjęcie w butach, które natychmiast zyskały status kultowych, dołączyła do grona takich gwiazd jak Daisy Edgar-Jones i Chloë Sevigny. Ich obcas może mieć również formę skorupek od jajek lub szminek, a nienoszone mogą być spektakularną dekoracją półki z książkami. W tym sezonie dodatki, o których wszyscy mówią, nie mogłyby być bardziej dowcipne.

Tessa Thompson / Fot. @tessathompson

Dowodu na to, że ekstrawagancka, lekka moda Andersona sprawdza się w Hollywood, dostarczyła podczas oscarowego after party „Vanity Fair” Jeanne Cadieu. Modelka i druga połówka Jake’a Gyllenhaala założyła małą czarną Loewe z metaliczną tarczą. Równie dobrze w tym samym projekcie mogłaby pojawić się również siostra Jake’a, Maggie, która słynie z garderoby pełnej surrealistycznych projektów haute couture Schiaparelli, Khaite i Prady. Wydaje się więc tylko kwestią czasu, zanim sama zachwyci w projekcie Loewe.

Emma Corrin / Fot. Getty Images

Artystyczna klientela: Od Zadie Smith po Björk

Kupienie sukienki Loewe jest jak nabycie wejściówki do bogatego, pełnego detali świata stworzonego przez Andersona. Nazwiska zaangażowane w jego ostatni pokaz to między innymi artystki Anthea Hamilton, autorka zniekształconych mniejszych i większych dyni, które pojawiły się na wybiegu, oraz Lynda Benglis używająca materiałów w radykalny i inspirujący sposób – a to przecież tkaniny są sercem marki od czasu, gdy w 1846 roku Loewe powstało jako kooperatywa rzemieślników pracujących ze skórą. Dziś w pierwszym rzędzie jej pokazów zasiada Zadie Smith, a do grona gwiazd wybierających projekty właśnie dołączyła Björk.

Daisy Edgar-Jones / Fot. Getty Images

Trudno przewidzieć, jakie abstrakcyjne odniesienie pojawi się w projektach Loewe w kolejnym sezonie. W branży napędzanej przez trendy to nie lada wyczyn, a przecieranie szlaków nie jest proste, gdy na szali leży również wynik finansowy firmy. Dobrze, że zwolenniczek Loewe, które chodzą własnymi drogami, nigdy nie zabraknie.

Artykuł po raz pierwszy ukazał się na Vogue.co.uk.

Alice Newbold
Proszę czekać..
Zamknij