Znaleziono 0 artykułów
07.10.2023

Nowa fala feminizmu. O co walczą polskie aktywistki i artystki z pokolenia TikToka?

07.10.2023
Fot. Getty Images

Czy walka o równouprawnienie została wreszcie wygrana? Aktywistki i artystki z pokolenia TikToka, które dorastały na Strajkach Kobiet, opowiadają o swoim przebudzeniu feministycznym.

Lato należało do „Barbie”. Nigdy wcześniej film wyreżyserowany przez kobietę nie zarobił tak dużo w tak krótkim czasie. Opowieść o lalce z rządzonego przez kobiety Barbie Landu nakręciła milenialka Greta Gerwig. Gdy jej rówieśniczka – filmowa Gloria – wygłaszała manifest feministyczny, płakali wszyscy – i na planie, i na widowni. „Bycie kobietą jest niemożliwe. Musisz być szczupła, ale nie chuda. I nigdy nie możesz powiedzieć, że chcesz schudnąć, tylko że chcesz czuć się zdrowo, a jednocześnie pilnujesz wagi” – zaczyna przemowę, która oddaje zmagania pokolenia dopiero uczącego się, że nie trzeba być idealną, można być „wystarczająco dobrą”. Może nie uważają – jak ich matki – słowa „feminizm” za brzydkie, ale zamiast raz a dobrze powieść kobiety na barykady, by obalić patriarchat, zasiadają z nimi w kręgach. 

Dyskusję wokół filmu komentuje Klementyna Szczuka, rocznik 2000, dziennikarka i studentka kulturoznawstwa. – Niektórym obraz feminizmu z Barbie wydaje się spłaszczony, a nawet szkodliwy. Ja odbieram film nie tyle jako przejaw popfeminizmu, ile satyrę na niego. Czy spłycamy feminizm, nosząc slogany na koszulkach? Niby tak. Ale tak jak barbiecore, tego typu feminizm może być celebracją dziewczęcości. A to już coś – mówi. A Karolina Kozakiewicz, aktywistka z Asfery walczącej o prawa osób aseksualnych i aromantycznych, dodaje: – Film przypomina nam o przywileju, jaki mamy jako białe kobiety. I o tym, żeby nie zapominać o filtrze, przez jaki patrzymy na rzeczywistość. Wiktoria Jędroszkowiak, rocznik 2001, aktywistka klimatyczna, współzałożycielka inicjatywy Wschód, próbującej wpływać na politykę klimatyczną rządu, uważa, że popfeminizm ze sloganami „girl power” nie wystarczy. Wskazuje na socjalny, antykapitalistyczny, ekologiczny wymiar feminizmu. – Musimy ubiegać się o prawa i zapewnienie dobrych warunków do życia dla naszych mam, babć, koleżanek z mniejszych i większych miejscowości. I sprzeciwiać się codziennej opresji. Przemoc wobec kobiet ma to samo podłoże, co opresja wymierzona w osoby queerowe, niebiałe czy z doświadczeniem migracji. Poza zadbaniem o nasze prawa musimy dążyć do redystrybucji bogactwa, które gromadzą wybrani. W Polsce nikt nie powinien być głodny, rezygnować z edukacji czy martwić się o brak stałego dachu nad głową – wymienia swoje postulaty.

O co więc walczą zoomerki? – O namacalne rzeczy: uczciwą pracę zarobkową i domową, reprodukcyjną, emocjonalną, sprawiedliwą płacę, prawo do samostanowienia, położenie kresu mizoginii i transmizoginii, o systemowe zmiany, które zakończą przemoc wobec kobiet i osób queerowych – mówi niebinarna Anouk Herman, rocznik 1998, mająca na koncie queerową powieść dla młodych dorosłych „Nigdy nie będziesz szło samo”, wykładająca gender studies i teorię queer na kulturoznawstwie Uniwersytetu Śląskiego. – O upowszechnianie i ułatwianie dostępu do tranzycji i oddawanie osobom trans sprawczości i autonomii cielesnej – dodaje transpłciowa aktywistka Nina Kuta, rocznik 1998, która prowadzi kanał TransGrysy na YouTubie. Karolina Kozakiewicz dorzuca: – O prawa osób queerowychprawa reprodukcyjne i karalność przemocy seksualnej. W obecnych czasach jest to nie tylko walka o równouprawnienie kobiet i mężczyzn, ale też o zniesienie systemów– Feministki i feminiści to osoby sprzeciwiające się seksistowskiej opresji i patriarchatowi. Osoby uważające, że nie żyją w patriarchacie, nie mogą się określać jako feministki i feminiści – wtóruje jej Mila Jankowska, rocznik 2001, aktorka, która zachwyciła rolą w serialu HBO Max „#BringBackAlice”. Palącą kwestią pozostają też parytety, równość płac, zwalczanie dyskryminacji, molestowania, mobbingu.


Cały tekst znajdziecie w październikowym wydaniu magazynu „Vogue Polska”. Do kupienia w salonach prasowych, online z wygodną dostawą do domu oraz w formie e-wydania.

(Fot. Wunsche i Samsel )

 

Anna Konieczyńska
Proszę czekać..
Zamknij