Znaleziono 0 artykułów
18.05.2019

Obiekty skierowane do ludzi

18.05.2019
Wystawa pokonkursowa (Fot. materiały prasowe)

Podczas uroczystej inauguracji Poznań Design Festiwal w Starym Browarze wyłoniono zwyciężczynie trzeciej edycji Programu Stypendialnego YES. Aleksandra Jankowska, Agnieszka Mastalerz i Alicja Pałys otrzymały stypendia, które przeznaczą na rozwój zawodowy, kontynuację studiów i realizację nowych projektów. 

Jury Programu Stypendialnego YES w składzie: Krzysztof Stróżyna, Paweł Grobelny, Kasia Bukowska i Magda Dąbrowska wybrało najlepsze prace nadesłane przez studentów i absolwentów uczelni artystycznych z całej Polski. Otwarta formuła konkursu organizowanego wspólnie z Fundacją Made In Art sprawiła, że zgłosiła się do niego rekordowa ilość kandydatów, reprezentujących różne dziedziny sztuki użytkowej – ceramiki, biżuterii, mebli. Swoje portfolio wysłali również fotografowie, ilustratorzy i twórcy instalacji. Zwyciężczynie podczas wręczania nagród wspierali również Mateusz Madelski, Prezes YES Biżuteria S.A. oraz kolekcjonerzy sztuki współczesnej – Joanna Madelska z mężem Krzysztofem (Współzałożyciel i Członek Zarządu YES Biżuteria S.A.).

Wręczenie nagród (Fot. materiały prasowe)
Obrady jury (Fot. materiały prasowe)

I miejsce – nagrodę główną, czyli roczne Stypendium YES o łącznej wartości 12.000 złotych – otrzymała Aleksandra Jankowska. Stypendium przeznaczy na realizację nowych projektów i podjęcie studiów magisterskich. Studentka Wydziału Wzornictwa w Warszawie, która odbyła już staż w prestiżowej pracowni Studio Rygalik, zajmuje się przede wszystkim projektowaniem produktu. W portfolio konkursowym przedstawiła m.in. taboret Studium ze stali malowanej proszkowo i dmuchanej dętki odzyskanej ze starej piłki do siatkówki. W jej zgłoszeniu znalazły się także budka dla miejskich owadów, ułatwienia do ujęć wody oligoceńskiej oraz klamka. Jej praca weźmie teraz udział w cyklu wystaw promujących polski dizajn pt. „Hello, we are from Poland”, realizowanych przez Fundację Made In Art podczas Beijing Design Week oraz Chengdu Creativity and Design Week 2019.

Praca Aleksandry Jankowskiej (Fot. Aleksandra Jankowska)

Do konkursu zgłosiłam portfolio składające się z dziesięciu prac, które zaprojektowałam w czasie studiów – mówi Aleksandra Jankowska. – Taboret był eksperymentem materiałowym. Chciałam skontrastować sztywną, stalową konstrukcję z dmuchanym, elastycznym siedziskiem. Drugim prezentowanym na wystawie pokonkursowej projektem jest komplet trzech konewek do podlewania roślin we wnętrzach. Zaprojektowałam je dla firmy TRE. Chciałam na nowo podejść do formy konewki. Do podlewania roślin doniczkowych nie potrzeba naczynia przenoszącego duże ilości wody, tylko precyzyjnego kierowania strumienia. Chciałam więc zmienić charakter tego przedmiotu. Mój komplet konewek może być elementem wnętrza albo służyć jako wazon. Forma jest bardzo prosta, a wykorzystane trwałe materiały pozwalają na korzystanie z konewek przez wiele lat – tłumaczy. Jankowska swoją rolę widzi jako projektantki przedmiotów użytkowych. Chce tworzyć obiekty funkcjonalne, potrzebne, trwałe. Takie, które wprowadzają realną zmianę w rzeczywistości, a nie są wyłącznie estetyczne. – Moim zadaniem jest zauważanie i nazywanie problemów, a potem próba odpowiedzenia na nie konkretnym rozwiązaniem. Moje projekty często dotyczą funkcjonowania w przestrzeni miejskiej. Podejmuję też tematy związane z przyrodą w miastach i edukacją szkolną – tłumaczy.

Agnieszka Mastalerz (Fot. Wiktor Malinowski)

Agnieszka Mastalerz, laureatka II miejsca, w swoim portfolio zaprezentowała instalację „Krwiobieg”. Absolwentka Pracowni Działań Przestrzennych prof. Mirosława Bałki na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie oraz kulturoznawstwa na Uniwersytecie Warszawskim (jest też laureatką konkursu Artystyczna Podróż Hestii i stypendystką programu DAAD), korzystając z wideo, instalacji, performansu i fotografii analizuje mechanizmy kontroli wpływające na zachowanie jednostki. – Jestem na początku swojej drogi twórczej – mówi Mastalerz. – Próbuję swoich sił i posługuję się więcej niż jednym medium, ostatnio najczęściej wideo. Myślę kompleksowo o ekspozycji, a w przypadku wielokanałowych prac wideo (takich, których poszczególne części wyświetlane są na kilku nośnikach jednocześnie) – o montażu ujęć wynikających z konkretnego ułożenia ekranów względem siebie, danej przestrzeni i perspektywy odbiorcy – tłumaczy. W przyszłym roku będzie miała szansę rozwijać się na Hochschule für Bildende Künste w Brunszwiku, pod kierunkiem Candice Breitz, artystki wideo z RPA, która reprezentowała swój kraj na poprzednim biennale w Wenecji wielokanałową instalacją wideo „Love Story”.

Krwiobieg (Bloodstream), instalacja Agnieszki Mastalerz i Michała Szaranowicza, 2019
Nocny Lot, Agnieszka Mastalerz, still z wideo, 2019

Jedna z prac Mastalerz, zrealizowana wspólnie z Michałem Szaranowiczem, nawiązuje do „motywu przepływu, jakim jest dla nas ruch osób przemieszczających się wewnątrz budynku Spectra. W przestrzeni projektu SOON_, znajdującej się w istotnym ciągu komunikacyjnym, umieściliśmy symboliczną niebieską żyłę, która bezpośrednio łączy się z tkanką biurowca. Podczas przechodzenia przez pasaż, zmienia się postrzeganie organicznego układu. Możliwe jest też doświadczenie przewodu dotykiem i fizyczne odczucie emitowanej energii zależnej od temperatury otoczenia”, jak napisała w zgłoszonym portfolio. Na wystawie pokonkursowej pokazuje jednak najnowsze wideo „Nocny Lot”. – To praca inspirowana postacią Gustawy Jareckiej, pisarki i tłumaczki urodzonej w Kaliszu. Jarecka należała do grupy Emanuela Ringelbluma Oneg Szabat. W czasie II wojny światowej współtworzyła Podziemne Archiwum Getta Warszawy. W ciągu jednej nocy miała przetłumaczyć powieść „Nocny lot" Antoine’a de Saint-Exupéry'ego. W wideo chciałam podkreślić proces przekazywania informacji jako wspólny mianownik Archiwum Ringelbluma, w tym zaangażowania i odpowiedzialności Jareckiej, w końcu tłumaczenia (tu: ustnego), ale bez użycia konkretnych słów. Moja bohaterka sama jest medium – opowiada Mastalerz.

Projekt Alicji Pałys (Fot. materiały prasowe)

III miejsce zdobyła Alicja Pałys. Projektując, stara się łączyć prostotę z nieszablonowym, oryginalnym podejściem, wynikającym z obserwacji zjawisk zachodzących w naturze. – Przyglądając się otoczeniu oraz inspirując zjawiskami występującymi w naturze, które nie są wynikiem ludzkich działań, czerpię z tego, co prawdziwe, piękne, ponadczasowe. Pracuję też dzięki temu bardziej odpowiedzialnie. Szczerość w projektowaniu pozwala na stworzenie rzetelnych projektów dostosowanych do realnych odbiorców – mówi Pałys. Absolwentka Wydziału Wzornictwa warszawskiej ASP tworzy sztukę użytkową i meble. Podczas wystawy pokonkursowej zaprezentowano jej projekt Offa Letter Opener. Osobliwy przedmiot to ozdoba i praktyczne narzędzie jednocześnie. Mosiężny nożyk przypomina o urokach pisania listów. W portfolio Pałys pojawiły się także lustro Soll Mirror, pojemnik Baba Rox i zakładka Venus Bookmark. – Projekty zawarte w portfolio konkursowym starałam się dobrać tak, by wybrzmiewała w nich przede wszystkim prostota w połączeniu z wrażliwością i nieszablonowym podejściem. To obiekty skierowane do ludzi. Ważne więc były dla mnie emocje, jakie mogą wywołać oraz relacje, jakie można z nimi nawiązać. Są oszczędne w formie, choć mają temperament. Ich wartość przejawia się często w detalu oraz bezpretensjonalności – tłumaczy Pałys.

YES, wspierając młode talenty, przyczynia się do rozwoju sztuki użytkowej w Polsce, a jednocześnie nawiązuje do jej szczytnych tradycji. Kolejna edycja już za rok. 

Wystawę prac można oglądać do dzisiaj w Słodowni w Starym Browarze. 

Anna Konieczyńska
Proszę czekać..
Zamknij