Znaleziono 0 artykułów
29.05.2023

Podcast „Jak ona to robi”, s. 3, odc. 3: Magdalena Siwecka

29.05.2023
(Fot. Jakub Pleśniarski)

Magdalena Siwecka na co dzień pracuje z życiem i śmiercią. Historyczka sztuki i promotorka kultury została tancerką flamenco, ale też zajmuje się wspieraniem ludzi, którzy tracą ukochane zwierzęta i działa w kolektywie przy Instytucie Dobrej Śmierci.

Magdę Siwecką znam od lat, jeszcze z dorastania na naszej rodzinnej Warmii i ze studiów na warszawskiej historii sztuki. Od dziecka tańczyła, coraz bardziej profesjonalnie, aż trafiła na swoją formę tanecznego wyrazu, flamenco, które tańczy dziś na scenie i którego uczy inne kobiety. – Tańcząc flamenco, sięgam do najgłębszych swoich warstw i tańczę to, czego nie mogę wypowiedzieć. Nie umiem, nie potrafię albo nawet czasem nie chcę, bo nie wszystko trzeba nazywać. Kiedy tańczę, to się dzieje w sposób naturalny. To po prostu płynie – mówi. 

Magdalena Siwecka / Fot. Łukasz Wodziński

Po latach pracy w promocji kultury podjęła pracę we francuskim projekcie i firmie, która zajmuje się pochówkiem zwierząt domowych oraz wspieraniem ich opiekunów w momencie straty. Uczestniczy też w kolektywie wspierającym działania Instytutu Dobrej Śmierci, założonego przez Annę Franczak, który uczy innych radzić sobie ze stratami, odchodzeniem, istnieniem śmierci w naszym życiu tak mocno zanurzonym dziś w konsumpcji, przyjemności i wyparciu tego, co nie jest „ładne i miłe”. 

Magdalena Siwecka / Fot. Michał Sokołowski

Z Magdalena rozmawiamy o splątaniu życia i śmierci, szukaniu prawdy w tańcu, radzeniu sobie z odchodzeniem najbliższych i przeżywaniu osobistej żałoby oraz sięganiu po pełne pasji życie. O odkrywaniu żywej, mocnej, dojrzałej kobiecości w ruchu i o wspólnocie kobiet tańczących wspólnie flamenco. Jak mówi Magda, „kobieta we flamenco przede wszystkim jest odważna”. – Dlatego, że nawet jeżeli jest słaba, jeżeli się czegoś boi podskórnie, to się z tym mierzy. Może nie od razu, może nie dziś, może za miesiąc, może za pół roku, ale ta odwaga prowadzi. Kobieta we flamenco jest taka, jakie my jesteśmy. I wiek też nie jest tutaj ważny. A nawet lepiej być starą tancerką flamenco. Bo im więcej dojrzałości w tym tańcu, tym więcej jest w nim prawdy do podzielenia się ze światem.

Anna Sańczuk
Proszę czekać..
Zamknij