![Sklep na Nowo-Miodowej (Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe (NAC)](/uploads/repository/kawa_pluton/sklep-na-nowo-miodowej-2-1891.jpg)
W 1882 roku Tadeusz Tarasiewicz, sprzedawca cementu, założył w Warszawie pierwszą profesjonalną palarnię kawy, której nadał nazwę „Pluton”. Przedstawiamy historię najstarszej polskiej marki kawy.
1880
W czasach, kiedy Polski nie było na mapie, przy Rynku Głównym w Krakowie, Pan Tadeusz Tarasiewicz, polski przedsiębiorca, ojciec 3 synów i 2 córek, prowadził sklep. Sprzedawał w nim cement. Jednak pewnego dnia zbankrutował i żeby utrzymać rodzinę, wyruszył do miejsca, które współcześnie również jest szansą na nowy lepszy start.
![Pracownicy Plutona (Fot. Materiały prasowe)](/uploads/repository/kawa_pluton/11-pluton-pracownicy-w-biurze.jpg)
1882
Dotarł do Warszawy, która znajdowała się na terenie Cesarstwa Rosyjskiego. Był rok 1882, zaledwie kilka lat wcześniej na świecie pojawił się pierwszy telefon i pierwsza żarówka. Polacy, żeby napić się kawy, byli zmuszeni kupować zielone ziarna i palić je własnoręcznie w domu, na patelniach, na których wcześniej smażyli na przykład mięso.
![Tadeusz Tarasiewicz (Fot. Materiały prasowe)](/uploads/repository/kawa_pluton/01-pluton-tadeusz-tarasiewicz.jpg)
Pan Tadeusz Tarasiewicz postanowił to zmienić.
Założył pierwszą na ziemiach polskich palarnię kawy, którą nazwał Pluton. Jej kierownictwo powierzył swojemu synowi Janowi. Firma rozwijała się dynamicznie i całkowicie zmieniła podejście Polaków do sposobu parzenia i picia kawy.
1907
Pan Tadeusz umiera. Tuż przed śmiercią udało mu się spłacić wszystkie długi, które pozostały po sklepie z cementem w Krakowie. Pieczę nad firmą i rodziną przejęli dwaj synowie – Michał, aktor teatralny i Tadeusz – junior.
Pluton wszedł w trudny okres. Tuż przed wybuchem wojny firma została przekształcona w towarzystwo akcyjne, a właściciele dokonali rzeczy niezwykłej – przekazali część akcji pracownikom.
![Wnętrze sklepu (Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe (NAC)](/uploads/repository/kawa_pluton/wnetrze-sklepu.jpg)
1914
Przez działania wojenne import kawy do Polski stał się praktycznie niemożliwy.
Cała rodzina Tarasiewiczów została przymusowo przesiedlona w głąb Cesarstwa Rosyjskiego. Pluton miał pozostać bez kierownictwa. Na szczęście na ratunek przyszedł przyjaciel rodziny i działacz społeczny – Stanisław Hirszel, który przeprowadził Pluton przez okres I wojny światowej i pozostał na jego czele aż do 1934 roku.
Firma dzięki przedsiębiorczej postawie – produkcji substytutów kawy i zaangażowanej załodze – wyszła z wojny jeszcze silniejsza.
1918
![Paczkarnia surogatów, Grzybowska (Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe (NAC)](/uploads/repository/kawa_pluton/paczkarnia-surogatow-grzybowska.jpg)
Polska odzyskała niepodległość. Rozpoczął się trudny okres odbudowy państwa i jednocześnie jeden z najpiękniejszych okresów naszej historii – XX-lecie międzywojenne, rozkwit polskiej przedsiębiorczości, w której Pluton odegrał jedną z wiodących ról.
Firma rozbudowywała sieć sprzedaży. Zasięgiem objęła obszar od Poznania na zachodzie, po Lwów na wschodzie.
![Mielenie i mieszanie kawy (Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe (NAC)](/uploads/repository/kawa_pluton/mielenie-i-mieszanie.jpg)
1934
W 1934 r. niespodziewanie umarł Stanisław Hirszel. Stery w firmie objął 24-letni Kordian Tarasiewicz, wnuk Pana Tadeusza, założyciela firmy.
Nowy dyrektor Plutona okazał się prawdziwym wizjonerem. Wprowadził w firmie wiele rozwiązań wyprzedzających swoje czasy. Pluton stał się ikoną okresu XX-lecia, a także częścią kultury – pisali o nim poeci, a także scenarzyści teatralni.
Pan Kordian blisko współpracował z Janem Wedlem, którego nazywał biznesowym przyjacielem. Wśród klientów firmy byli m.in.: Cukiernie A. Bliklego, sklepy Wedla, Hotel Europejski, Kawiarnia Ziemiańska, czy Cafe Bristol.
1939
![Reklama kawy Pluton (Fot. Materiały prasowe)](/uploads/repository/kawa_pluton/cafesa.jpg)
Wybucha II wojna światowa. Cały zapas kawy, który posiadał Pluton, został zarekwirowany. Kordian Tarasiewicz postawił sobie za cel utrzymanie ponad 100-osobowej załogi firmy aż do zakończenia działań wojennych. Aby było to możliwe, firma zwiększyła produkcję kawy zbożowej, otworzyła kawiarnie, rozpoczęła produkcję marmolady i zaangażowała się w rozlewnię win.
Przed wybuchem Powstania Warszawskiego firma zatrudniała 250 osób, zapewniając wszystkim pracownikom pomoc społeczną – opiekę lekarską, zakup leków.
Niestety, w trakcie walk powstańczych palarnia Plutona została zniszczona.
![Puszka kawy Pluton (Fot. Materiały prasowe)](/uploads/repository/kawa_pluton/09-pluton-puszka-na-kawe.jpg)
1950
![Reklama kawy Pluton / Fot. Materiały prasowe](/uploads/repository/kawa_pluton/kawa-paczkowana.jpg)
Po wojnie rodzina wraz z załogą przystąpiła do odbudowy palarni. Niestety, zaraz potem budynek został przejęty przez władze miejskie na podstawie dekretu Bieruta, a firma obciążona domiarem podatkowym, co zmusiło ją do ogłoszenia bankructwa w 1950 roku.
Kordianowi Tarasiewiczowi udało się spłacić długi firmy 6 lat później. Mimo to niestety nie udało się reaktywować działalności firmy. Wnuk Pana Tadeusza umarł w 2013 roku w wieku 103 lat, do końca marzył o powrocie Plutona na rynek.
![Pracowni Plutona / Fot. Materiały prasowe](/uploads/repository/kawa_pluton/04-pluton-pracownicy.jpg)
2017
Kawa „Pluton” rozpoczęła walkę o powrót na sklepowe półki.
![Kawa Pluton](/uploads/repository/kawa_pluton/pluton-black-kawa-mielona-250g.jpg)
Tradycyjny proces produkcji oznacza dla Plutona importowanie kaw z tych samych regionów, z których importował kawę przedwojenny Pluton, a także rzemieślnicze palenie – tylko 30kg kawy na raz.
Obecny Pluton importuje kawy z tych samych regionów, z których Pluton importował przed wojną. Aktualne mieszanki bazują na najwyższej jakości ziarnach Arabiki z Brazylii. Dodatkowo w produkcji mieszanki Black używane są gatunki Robusta z Indii, który jest intensywniejszy w smaku i nadaje kawie większą gęstość po zaparzeniu.
Kawy Pluton wypalane są metodą rzemieślniczą, co oznacza jednoczesne palenie tylko 30 kilogramów kawy w piecu bębnowym. Gwarantuje to doskonałość każdego wypalanego ziarna. Kawa po paleniu chłodzona jest powietrzem, dzięki czemu zachowuje intensywny aromat.
Tak jak w okresie przedwojennym, kawa palona jest w Warszawie.
Firma promuje patriotyzm konsumencki, dlatego zdecydowała się powrócić na rynek przez polskie sieci handlowe: Piotr i Paweł, Frisco.pl, Społem, Krakowski Kredens
Źródło: Materiały prasowe
Zaloguj się, aby zostawić komentarz.